forum.peugeot205.pl

Mam problem z haulcami w moim P205. Polega on na tym,ze po puszczeniu pedalu hamulca jeszcze przez chwile przyhamowuje lewe przednie kolo. Zauwazylem,ze sila jego hamowania jest rozna zaleznie od polozenia(skracenia)kol.Najmocniej jest to wyczuwalne przy kolach skreconych w prawo.Dodam,ze prawa strona i tyl jest OK. Co to moze byc??

hamulce niestety są niewdzięczne:)nie chce mi się pisać moich wszystkich przygód a było ich niemało.....ale z tego co piszesz mogę ci polecić wymienić przewód elastyczny od zacisku ham. Ja doszedłem do tego po pół roku męczenia się z blokującym się przednim lewym zaciskiem!!!zacisk na stole pracował pirwszorzędnie a w aucie koło ciągle gorące!!
powodzenia:)

Czyli dokladnie to co u mnie:) Wszystko teoretycznie z zaciskiem OK,tloczek chodzi i jest czysciutki, ogolnie idealnie,a jednak nie:(
tomek: To mowissz,ze przewod elastyczny??
...hmm-a ile takie cos kosztuje??

robakkk pisze:Czyli dokladnie to co u mnie:) Wszystko teoretycznie z zaciskiem OK,tloczek chodzi i jest czysciutki, ogolnie idealnie,a jednak nie:(
tomek: To mowissz,ze przewod elastyczny??
...hmm-a ile takie cos kosztuje??

Ciekawa sprawa z tym przewodem ale faktycznie u mnie się zapchał!!!!!
Kosztuje taka przyjemnosc koło 30pln, jak chcesz możesz kupić od poloneza nowego typu (hamulce lucas) za 15pln tylko sprawdź długość. Ale ciekawe czy u ciebie jest to samo.....??:)
Przeróżne rzeczy z tymi 'zwalniaczami' się dzieją:)
Powodzenia

Bardzo ciekawe!!
Najsmieszniejsze jest to,ze nie moge wyjsc z nimi na prosta.Co cos zrobie albo wymienie,to co innego siada:(
Zaczelo sie od rozpiracza na prawym tyle,pozniej linka recznego, teraz lew tyl rozpieracz i to dziwne hamownie po puszczeniu pedalu hamulca!!
Chociaz z drugiej strony musze przyznac,ze hamulce mam az za wydajne i trzeba sie delikatnie obchodzic z pdalem hamulca,bo inaczej kola w momncie stoja w miejscu:)

Chciałem się podpią pod ten temat poniewarz umnie dzieje się to samo nie cofa się tłoczek i blokuje tarcze wszystko ok tylko z chamulcami nie mogę dojśc do tego wszystko nowe odpowieczone i tak jest problem

Które koło?
U mnie na lewym przodzie pomogła wymiana przewodu hamulcowego elastycznego od zacisku do budy

Jak wyzej,przewody elastyczne do wymiany,jezeli nie pomoze sa jeszcze trzy opcje;
1.zapieczone klocki w jarzmie
2.zapieczone prowadnice jarzma
3.zapieczony tloczek w zacisku
najlepiej lec po kolei,wymien przewody,jezeli dalej bedzie blokowalo,to zaciski

Ja mam tez problem z ocieraniem klockow o tarcze w jednym kole, u mnie zacisk nie przesuwa sie w prowadnicach jak jest dokrecony a jak nieznacznie "popuszcze" jedna ze srub wtedy zacisk daje sie przesuwac reka na prowadnicach. Podejrzewam ze zacisk jest krzywy bo kiedys dostal strzala od widelek przegubu jak mi wyskoczyl:)

Mam to samo co robakkk, tylko z prawym przednim kołem.
Przewód będzie mnie kosztował 30 zł., ale rodzi się następny problem. Chciałbym założyć nową osłonkę gumową na tuleję zacisku a mój sklepikarz nie potrafi znalazł numeru katalogowego tego cacka. Może któryś coś wie na ten temat?

Ps. Czy siła hamowania na hamowni ok 900-1000N na każde tylne koło to malutko czy jeszcze ok ?
Sprawdzałem okładziny i są ok. Mają po 3-4mm.
Czyżby samoregulacja nie działała jak trzeba ?
Czy w razie czego można ręcznie podkręcić odrobine ?

o ile wiem to ręcznego nie można za dużo podkręcać bo okładziny dojdą do bebna i beda sie ścierać .... a z tyłu hamulce to tragedia temat wałkowany wiele razy, wymienione juz wszystko a jest nadal z pupy ...

Ale ja nie mówię o ręcznym tylko o normalnym nożnym .
Mam 900-1000N na koło na hamowni. Koleś mówił że to mało, ale nie wiem czy dla puga to norma czy jak

Tez walczyłem z chamulcami przednimi po wymianie węzyków jak ręką odją

wymieniłem wężyk, odpowietrzony układ, problem z hamulacami przestał istnieć.