Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Forum dla spraw zwiazanych z problemami/dyskusjami na temat nadwozia, wnetrza oraz modyfikacja wewnatrz samochodu
Awatar użytkownika
martinop
Uzalezniony
Posty: 648
Rejestracja: 08 cze śr, 2005 10:21 pm
Posiadany PUG: Peugeot 107
Lokalizacja: Rybnik

Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: martinop »

Witajcie takie 2 problemy
1. Pod maską przy szybie są wybijane numery nadwozia.
Jak się domyślam mam niemały problem, ponieważ numer tam wybity jest zardzewiały i z wielką trudnością da się prawie cały odszyfrować.
Może wiecie jakie są tego konsekwencje ( domyślam się- nabijanie nowych numerów) . Czy wiecie jak tego i czy można tego uniknąc ile to bedzie kosztowało. czy spotkaliście się już z tym.
Auto ( CTi 1,9) było sprowadzone w 2006 roku z Niemiec (nie przeze mnie), poza tym spotkałem się z tym (zardzewiałe numery) jak szukałem CTi do siebie. Koleś chciał sprzedać CTi 1,6 z 1987 roku i on tez był sprowadzony z Niemiec. Miał już nabitą tabliczkę zastępczą.
2. Rejestrowałem auto w wydziale komunikacji ( wszystkie papiery np. pierwszy przegląd w Polsce, akcyza itp miałem na gotowo z komisu) . Czy jest możliwe że urzędniczka zabrała mi do teczki w wydziale komunikacji dowód pierwszego przeglądu w Polsce ?? Ponieważ nie mam go w teczce ze wszystkimi papierami a niemożliwe że zgubiłem.
Czy bede miał problemy z powodu braku tego dowodu pierwszego dowodu na kolejnym przeglądzie w moim miejscu zamieszkania ??
Z góry dzięki za odpowiedzi
Awatar użytkownika
Dżon Dobra Nadzieja
Uzalezniony
Posty: 995
Rejestracja: 11 paź pn, 2004 1:15 am
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Dżon Dobra Nadzieja »

1.
jak jeszcze numery silnika były istotne to rzeczoznawca na okręgowej stacji kontroli pojazdów chciał coś min 150zł za nabicie numerów

2.
nie do końca rozumiem, masz juz dowód rej?

na przeglądzie nie interesuje ich czy kiedy miałeś poprzedni przegląd...

a żeby wbić w dowód pierwszy przegląd muszą mieć papiery że takowy został wykonany (przegląd 8)7 8)7 )

jak coś pomyliłem to poprawcie :P
Obrazek  Obrazek


Jestem fanem! Szukalem klubu p205 i go znalazlem 8)7
Awatar użytkownika
minta
Maniak
Posty: 1021
Rejestracja: 08 paź sob, 2005 3:37 pm
Posiadany PUG: 406 kombi 2,0 HDi 110 KM i znów 205 FOREVER 1,9 d.... siostry hihi
Numer Gadu-gadu: 691088
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Post autor: minta »

ad 1.
Masz pewność że nie był przebijany ?? albo był bity... i mu się zardzewiało 8)7
Podjedz na stację diagnostyczną, tam Ci doradzą czy masz się starać w wydziale komunikacji o ponowne nabicie numerów (jeśli diagnosta rzeczywiście nie będzie w stanie odczytać numerów). Jeśli TAK to potrzebny Ci bedzie do tego rzeczoznawca, który również stwierdzi że nie da sie odczytać numerów. :evil:
ad 2.
Urzedniczka zabiera dokument potwierdzający zrobienie przeglądu.
Ty masz w dowodzie rejestracyjnym date pierwszego przeglądu w Polsce i następnego rok później.
Jedyne co dostajesz spowrotem to to, że masz zapłaconą akcyzę, dowód wpłaty akcyzy, umowe kupna - sprzedaży, Brief i po miesiącu kartę pojazdu.
green sprzedany, cabrio sprzedany - oba zostały w KLUBIE

http://www.minta.peugeot205.pl - moja nowa miłość
Awatar użytkownika
martinop
Uzalezniony
Posty: 648
Rejestracja: 08 cze śr, 2005 10:21 pm
Posiadany PUG: Peugeot 107
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: martinop »

dzięki za odpowiedzi. auto na pewno nie było bite, te rdzewienie jest dość dziwne , no ale coś z tym trzeba bedzie zrobić.
Awatar użytkownika
samer
Uzalezniony
Posty: 741
Rejestracja: 07 cze sob, 2003 5:00 pm
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: samer »

No mi w C25 tez zardzewiały dwie cyfry i na stacji diagnostycznej chciał za to zabrać dowód. Nie dałem się ... ale problem został i właśnie też się zastanawiam jak to rozwiązać.
Awatar użytkownika
DJPreZes
Moderator
Posty: 4593
Rejestracja: 01 sie ndz, 2004 6:40 pm
Posiadany PUG: Roland Garros/307
Numer Gadu-gadu: 2516096
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: DJPreZes »

Wiem tylko, ze w XMie numery sa nabite w takim miejscu, ze nie znam osoby ktora nie mialaby zardzewialych :P
Peugeot 205 Roland Garros Cabrio
Obrazek
Awatar użytkownika
RafGentry
Moderator
Posty: 6945
Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: RafGentry »

Mam ten sam problem
Dziś na przeglądzie technicznym, na którego jechałem "na pewniaka" mina mi zrzedła minutę po wjeździe do stacji diagnostycznej.

Otóż na samym środku numeru VIN pojawiło się ognisko rdzy. Owszem, było już wcześniej, ale znacznie się powiększyło i zasłoniło jedną cyferkę, nachodząc na drugą nieznacznie.

Gość odesłał mnie do rzeczoznawcy (200zł), który ma spojrzeć, orzec, że to rdza (śmieszne, prawda?) i skierować do Wydz. Komunikacji, gdzie muszę złożyć podanie o wybicie nowych numerów VIN (20zł), potem tylko jeszcze tabliczka (29zł), wybicie numerów (49) i nowy dowód rejestracyjny. Aha, i kilka dni wyjętych z życiorysu na bieganie po zas... urzędach.

Inne wyjście: pojechać do stacji diagnostycznej, gdzie nawet nie zaglądają pod maskę i dać chłopakom na flaszkę.

Które rozwiązanie lepsze?

Aha: numer VIN w 205 jest też chyba na tabliczce obok tego podszybia. To nie wystarczy?
No i zastanawia mnie, po cholerę wybijać nowe numery, skoro możnaby tylko nabić stare ponownie.

Czy w tym kraju wszystko musi być aż tak popieprzone?
Awatar użytkownika
martinop
Uzalezniony
Posty: 648
Rejestracja: 08 cze śr, 2005 10:21 pm
Posiadany PUG: Peugeot 107
Lokalizacja: Rybnik

Re: Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: martinop »

Przechodziłem to samo z CTi.

Jeśli chcesz autem pojeździć jeszcze trochę to załatw wszystko zgodnie z prawem, wyjdzie Cię to ok. 500 zł.
Awatar użytkownika
RafGentry
Moderator
Posty: 6945
Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: RafGentry »

Chcę pojeździć, ale tak szczerze mówiąc to przygotowany byłem na wydatek 160 zł, a nie na 160+500...

W ostatnim roku władowałem w auto kupę kasy, a teraz okazuje się, że warunkiem dopuszczenia go do ruchu jest mała zardzewiała kropka...
Awatar użytkownika
Kamkiler
Maniak
Posty: 1279
Rejestracja: 29 sie pn, 2005 8:05 pm
Posiadany PUG: 205 TCTi
Numer Gadu-gadu: 3470719
Lokalizacja: Łomianki

Re: Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: Kamkiler »

jest inne wyjscie , wciąć ręczną sztotke druciana i oczyscić rdzę po czym posmarować smarem lub polakierować
Czeka nas jeszcze duzo pracy http://www.kamkiler.205.pl
Awatar użytkownika
RafGentry
Moderator
Posty: 6945
Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: RafGentry »

Hmm, gdyby to było takie proste...
Przecież wiecie, że te numery nie są nabijane na blachę, tylko nanoszone taką jakby igłą na pasek z jakiegoś dziwnego tworzywa. Jak go zje korozja trawiąca blachę, to numerów raczej już nie widać pod spodem.

No ale może jutro z rana popracuję ze szczotką. Chociaż to ryzyko - rzeczoznawca uzna, że była ingerencja w numery i mi zabiorą auto 8)7
Awatar użytkownika
Kamkiler
Maniak
Posty: 1279
Rejestracja: 29 sie pn, 2005 8:05 pm
Posiadany PUG: 205 TCTi
Numer Gadu-gadu: 3470719
Lokalizacja: Łomianki

Re: Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: Kamkiler »

nie będzie ingerencji w numery bo nie beda przebijane tylko czyszczone , sam diagnosta wziął szcotkę drucianą przy mnie i zaczął czyścić ku mojemu zdziwieniu .
Czeka nas jeszcze duzo pracy http://www.kamkiler.205.pl
Awatar użytkownika
RafGentry
Moderator
Posty: 6945
Rejestracja: 06 cze śr, 2007 8:40 pm
Posiadany PUG: GTI Griffe, GTI LeMans, GTI, CTI, XRD, XS, Indiana, 405 STDT
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Numery nadwozia znikają - o co chodzi??

Post autor: RafGentry »

OK, sprawa rozwiązana na jakiś czas.

Przed pracą zrobiłem eksperyment i podjechałem do innego diagnosty.
Przyczepił się do niedziałającej regulacji prawej lampy, czemu szybko zaradziłem w pobliskim warsztacie.

Reszta przeszła bez kłopotów. Numer VIN odczytał z tabliczki, a nie z tego paska. Wydawało mi się, że nie zauważył skorodowanej kropki :mrgreen:

Póki co śpię więc spokojnie, a za nową tabliczkę zabiorę się, jak już nie będę miał pomysłów na inwestycje w moją 205 :W
ODPOWIEDZ