forum.peugeot205.pl

Mialem ostatnio dzwonka, odebralem od blacharza auto i ja sie okazuje oba kierunkowskazy chodza dwa razy szybciej, ruszalem kabelkami, ale kierunki sie tym nie przejely i nadal sie czuje na zakretach jakbym byl w przyspieszonym filmie ;P

Jezeli ktos wie jaka moze byc przyczyna, bylbym bardzo wdzieczny

kierunki chodza szybciej, gdy ktoras zarowka jest przepalona/niepodlaczona

To sie zgadza, zapomnialem dodac za tą wiedze juz posiadam ale wszystkie zarowki swieca jak nalezy w przyspieszonym tempie

ja mialem tak ze jak z przodu przyspieszal kierunek to z tylu sie nie swiecil

No to nie wiem, moze blacharz zrobil sobie dżołka i mi wstawil stroboskop zamiast przerywacza

Jeżeli kierunkowskazy świecą równo lecz troszkę słabiej niż poprzednio to przyczyną może być brak masy.

sprawdzales przekaznik? moze wstaw nowy..

Swieca rowno, i rownie szybko, ale czy slabiej ciezko powiedziec... a wogole to bez masy by swiecily?

Zapomnialem dodac, awaryjne dzialaja jak nalezy, tylko same kierunki wariuja...

Przekaznik znaczy to cykadelko w bezpiecznikach?:P

Prosze o wiecej szczegolow, bo jestem bardziej zielony niz moj pug ;P

Nie chce sie chwalić ... ale takie rzeczy to w moim pugu tez sie wydarzały...

Tzn powiem tak, przyczyną był brak masy na tylniej lampie lewej i jak stop wciskałem to sie odpalały wszystkie swiatła w lampie i nei wiem zwarice było czy cos ze kierunek na stopie szalał... masa doszła i ok .. szukaj czegos takiego. (nie mówie ze w tylnej lewej lampie) ;] Pewnie gdzies nie jest podłączona masa...

blacharz ma pewnie teraz twój dobry przekaźnik a ty ten "co nie pasował szwagrowi..."

Ok, przy pierwszej lepszej pogodzie poszperam i zobaczymy co wyszperam, jak uda mi sie zrobic to nie omieszkam napisac co bylo grane chyba ze zreperuje przypadkowo