forum.peugeot205.pl

Ostatnio klapa tak mi sie rozchwierutała, że na wybojach wydaje dźwięki jakby miała odpaść. W połączeniu z trzeszczącymi plastikami i ruszającym się zapasie wszystko to sprawia wrażenie że auto się zaraz rozpadnie. Przy zamkniętym bagażniku można bez problemu ruszać klapą o jakieś pół centymetra w górę i w dół. Czy ktoś może z tym walczył? Nie wiem czy np wymiana uszczelki pomoże (od oryginału aż 170 zł ). Może jakaś regulacja zamka? Ostatnio zacząłem wygłuszać auto matami, ale tych dźwięków nie sposób zniwelować. Tarpan załadowany garnkami mniej hałasuje na wertepach niż 205 na zwykłych miejskich nierównościach. Rozkręciłbym wszystko na czynniki pierwsze i popodkładał gąbkę między elementy, ale praktyka nauczyła mnie że jak coś zdejmę to już się nie nadaje do ponownego użycia. Zatrzaski odpadają albo się łamią, śruby trzeba wkręcić dwa razy większe żeby przytrzymały to co się przed chwilą odkręciło i w ogóle - może w wakacje sie tym zajmę:) Klapę to jednak bym chętnie doprowadził do porządku. Jakby ktoś mógł się podzielić doświadczeniami to byłoby świetnie.

Przesuń rygiel zamknięcia klapy! Popuść te dwie śruby i przesuń w duł! tam masz regulacje! A jak będzie mało to trochę można podpiłować !

jak wyzej, mozesz na podsufitce zdjac z tylu plastikowe zaslepki i zobaczyc czy nie masz poluzowanych srob trzymajacych zawiasy klapy

Spróbuj tymi dwoma gumowymi "śrubami" podregulować odległość klapy... Coś to pomaga

miałem to samo wystarczyło poluzować śruby rygla opuścić w dół tylko trzeba uważać aby nie przesadzić bo bagażnik się nie zamknie...

luzy sie likwiduje jak mowicie regulacja na srubkach i tych gumkach, ale ja mam taki problem ze mi ta klapa na dziurach skrzypi i nie moge tego sie pozbyc! nawet uszczelke olejem przesmarowałem... co tam jeszcze moze skrzypiec oprócz belki?

mocowania foteli tam gdzie jest zatrzask, ktory sie podnosi zeby je opuscic.

Dzięki za wskazówki. Pomogło. Klapa już nie podskakuje, ale jak ucichł ten łomot to zacząłem słyszeć trzeszczenie, piszczenie i takie inne które wcześniej były zagłuszane. Częściowo zlokalizowałem źródło i wydaje mi się że to skrzypi koszyk od rezerwy. Niby jest dokręcony na maksa i koło nie skacze ale te zardzewiałe druty się wyginają na wertepach i trą o siebie wydając przeraźliwe dźwięki.

przerabiałem koszyk! musisz wyjac koło i wygiąć druty koszyka zeby były bardziej naprezone! znaczy sie tam gdzie jest mocowanie pod srube musisz wygiac do dołu...

czy nie skrzypi Ci tez przypadkiem pokrywa klapy, ta od wewnatrz mocowana na kolkach ... u mnie np. to skrzypi ale nie moge sie wybrac do sklepu po kolki

na blende wewnetrzną jest patent podkładasz pod nią dwie gąbki do mycia i one sprezynują!!! ale dzis odkryłem ze skrzypi połączenie rygielka z zamkiem klapy na dziurach tam jest taki biały plastik trzeba tak klape ustawic (na regulacji) zeby sie lekko zamykała i nie miała nic luzu! a u mnie i tak jeszcze cos skrzypi musze sie przejechac w bagazniku na dziurach i obadac co to!

jeszcze cos skrzypi musze sie przejechac w bagazniku na dziurach i obadac co to!

no pasjonat sie nadaje do galerii pozytywnie zakręconych
PS.
tylko kogoś za kółkiem posadź

fakt mam śrube na punkcie tej żabki..

TO-MI pisze:

jeszcze cos skrzypi musze sie przejechac w bagazniku na dziurach i obadac co to!

no pasjonat sie nadaje do galerii pozytywnie zakręconych
PS.
tylko kogoś za kółkiem posadź

....tylko kogos zaufanego, zebys ppotem sam w lesie ze szpadlem nie wojowal....

Kabzik, wiesz ... nawet nie myslalem o tej opcji heh. A to przeciez takie proste. Bede musial wiec cos podlozyc, szybciej to zrobie jak kupno kolkow.