Urwany zawias maski

Forum dla spraw zwiazanych z problemami/dyskusjami na temat nadwozia, wnetrza oraz modyfikacja wewnatrz samochodu
Awatar użytkownika
klekocix
Uzalezniony
Posty: 523
Rejestracja: 09 sie ndz, 2009 9:35 pm
Posiadany PUG: Junior
Lokalizacja: Warszawa

Urwany zawias maski

Post autor: klekocix »

Być może za dużo razy podnosiłem maskę, aby podziwiać silnik ale stało się...

Urwała mi się jedna ze śrub zawiasu maski. Jako że zawias to 2 oddzielne blaszki na 2 śrubach - urwała mi się ta mniejsza (bliżej kierowcy).

Oczywiście pękła na równo z jej wkręceniem - czyli łeb i kawałek jej mam w zawiasie a druga część w błotniku, a że nic nie wystaje jest problem...

Czy dam radę w jakiś sposób sam ją wykręcić i zmienić na inną? Czy jest to robota dla blacharza? Muszę odkręcać błotnik, czy wystarczy odkręcić plastikowe podszybie?
"Mężczyzna jest panem w swoim domu... ale garaż to jego sanktuarium" :)
Awatar użytkownika
dzikson
Maniak
Posty: 1191
Rejestracja: 23 sty wt, 2007 10:23 pm
Posiadany PUG: 205XS
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Urwany zawias maski

Post autor: dzikson »

Miałem nieszczęście urwać tę samą śrubę, w taki sam sposób. Na wykręcanie nie było widoków, więc (choć wydawało mi się to wtedy niewiarygodne) mój miejscowy mechanik przyspawał tam odcinek śruby z gwintem, która doskonale sprawdza się do dzisiaj. Nauczony tym doświadczeniem, co pewien czas aplikuję smar w sprayu na ruchome części tych zawiasów :wink:

Ten mechanik to generalnie zdolny artysta jest, niejedno auto już do niego zaprowadziłem.
Podobna sytuacja: urwał się odpowietrznik w świeżo zamontowanych zaciskach Girlinga z GTi, pod wentylowane tarcze. Urwany na równo, nie było za co chwycić, totalna żałoba.
Nie wiem jak, nie było mnie przy tym, ale tylko sobie znanym sposobem wydobył resztki odpowietrznika i odzyskałem nieuszkodzony zacisk.

Krótko mówiąc: polecam zdolnego blacharza. Oni mają patenty...
Awatar użytkownika
klekocix
Uzalezniony
Posty: 523
Rejestracja: 09 sie ndz, 2009 9:35 pm
Posiadany PUG: Junior
Lokalizacja: Warszawa

Re: Urwany zawias maski

Post autor: klekocix »

Nie wiem, czy dobrze rozumiem ale ten fachowiec przyspawał Ci część śruby która została przy zawiasie do części, która była urwana na równo w błotniku?
"Mężczyzna jest panem w swoim domu... ale garaż to jego sanktuarium" :)
Awatar użytkownika
dzikson
Maniak
Posty: 1191
Rejestracja: 23 sty wt, 2007 10:23 pm
Posiadany PUG: 205XS
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Urwany zawias maski

Post autor: dzikson »

W zasadzie tak.
borek_wpr
Uzalezniony
Posty: 844
Rejestracja: 25 maja czw, 2006 10:01 am
Numer Gadu-gadu: 0
Lokalizacja: Pruszków

Re: Urwany zawias maski

Post autor: borek_wpr »

1. Zawiasy nie są mocowane do błotników.
2. Kiedy nabyłeś auto i jesteś forumowiczem to należało zapoznać się z tym co poniżej. Jest tam strofa czy jak to się nazywa o smarowaniu zawiasów. :?

http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... 2z%C4%99+w

3.Można dospawać MIG-omatem kawałek śruby i założyć podkładkę+nakrętkę samohamowną. To najszybsza naprawa.
A MIG-omatem dlatego że nie pryska iskrami a zniszczenie lakieru minimalne.W zasadzie w każdym warsztacie mają ten typ spawarki. Oczywiście należy zdemontować ramiona wycieraczek i odkręcić podszybie i mamy doskonały dostęp.
Jest też drugi sposób-droga przez mękę 8)7 8)7 8)7 czyli demontaż błotnika i dostanie się do urwanego fragmentu śruby od tyłu.Z reguły urwie się śruba wspornika błotnika lub śruba zderzaka :( . Naprawa zajmie parę godzin lecz lakier nie zostanie zniszczony a i satysfakcja ogromna bo zaoszczędziliśmy na coś co jest: :
żółte-piana po nim pływa i piwo się nazywa. :D :D :D

Co do wykręcania odpowietrzników.
Długo nie ruszane ukręcą się a nie odpuszczą. Wystarczy na odpowietrznik nałożyć nieco większą nakrętkę i ją przyspawać do wystającej części. Wykręcać puki gorące. To sprawdzony sposób stosowany przez mojego mechanika.
W niektórych warsztatach nie bawią się w rozwiercanie ( i chyba słusznie bo nie wiadomo czy odpowietrznik nie wyskoczy podczas hamowania )tylko wstawiają nowy cylinderek.
Koszt odpowietrznika kilka zł a nowy cylinderek ok.100 zł.
Trzeba isc przez życie twardo, nie żałować wszystkich sił...
ODPOWIEDZ