Strona 3 z 4

Re: Hamownia- warszawa

: 26 wrz sob, 2009 11:13 pm
autor: Dervozavilus
Dokładnie, jak pisze Florek, 1.4 ze 106 XSi (TU3FJ2/Z).
W poniedziałek zeskanuje wydruk, to wrzucę na forum. A tera reszta, niech się pochwali. Kamila wynik znam, ale Marka nie. I ciekawy jestem jak wyszedł Corrado.

Re: Hamownia- warszawa

: 27 wrz ndz, 2009 2:28 am
autor: Florek2b
Myślę że Marek sie nie obrazi jak napisze ile mu wyszło 8)7

Marek miał 119koni i chyba 148Nm myślę że też zamieści wykres jak będzie miał czas :D

Teraz kurcze żałuje, że nie zmierzyłem swojego :evil:

Re: Hamownia- warszawa

: 27 wrz ndz, 2009 7:27 am
autor: krzycho-g
Jak widać Dervo pod moim okiem sam wykonał kawał dobrej pracy z głowicą. \Skok jak na samą głowicę jest naprawde potężny. Teraz jeszcze tylko wydech i delikatna zmiana oprogramowania w kompie i naprawde mozna zacząć marzyć o 120 KM

Re: Hamownia- warszawa

: 27 wrz ndz, 2009 11:49 am
autor: pszemeq
To mogłobybyć już pomału zadużo jak na 1.4

Re: Hamownia- warszawa

: 27 wrz ndz, 2009 5:36 pm
autor: krzycho-g
za duzo jak na wolnossące 1.4 to bedzie wtedy jak bedzie miał 150 KM ;-) i wtedy mozna cos pomyslec o niektórych bebechach ;-) uturbione 140 KM 1.4 Turbo jezdza bezawaryjnie i nic im sie nie dzieje

Re: Hamownia- warszawa

: 28 wrz pn, 2009 7:55 pm
autor: pszemeq
Ale mi głównie chodziło o zywotność takiego podkręconego motoru sorki źle sie sprecyzowałem.

Re: Hamownia- warszawa

: 29 wrz wt, 2009 8:13 am
autor: krzycho-g
z zywotnoscią o jest tak ze jak go za czesto nie bedziesz wkrecac powyzej nominalych obrotów to ona nie spadnie. a zazwyczaj nie jezdzi sie na full tylko gdy sytuacja tego wymaga.

Re: Hamownia- warszawa

: 29 wrz wt, 2009 7:20 pm
autor: pszemeq
No wsumie tak ale power tak podkręconego motoru o małej pojemności polega troche na wysokich obrotach czyz nie??
Wiesz ja nie neguje twojego doświadczenia tylko poprostu wytaczam argumenty które przemawiają jednak zatym że 107 koni w 1.4 wystarczy w zupełności heh pozdro. Ale sie zakrenciłem :wink:

Re: Hamownia- warszawa

: 29 wrz wt, 2009 7:38 pm
autor: Dervozavilus
oj... czasami nie wystarcza ;)

Re: Hamownia- warszawa

: 29 wrz wt, 2009 7:42 pm
autor: pszemeq
Czarku już Ci mało :wink:

Re: Hamownia- warszawa

: 29 wrz wt, 2009 9:57 pm
autor: Zywik
czyżbyś Przemku chciał swap do swego Rolando zrobić?

ot: pozdrowienia dla Gdowa-Wieliczki-Krakowa!

Re: Hamownia- warszawa

: 29 wrz wt, 2009 10:55 pm
autor: Dervozavilus
pszemeq pisze:Czarku już Ci mało :wink:
Wiesz jak jest z tym apetytem ;)

Re: Hamownia- warszawa

: 30 wrz śr, 2009 7:05 pm
autor: pszemeq
Hmm nie Maćko mnie narazie wystarcza 75 koników, po remoncie jeszcze bardziej odczówam różnice w jeździe na +. Po Bieszczadach utwierdziłem sie w przekonaniu że seryjne 1.4 też daje rade ale może w dalekiej chmurnej górnej przyszłości może sie coś wykluje i będe miał apetyt na więcej ale raczej podąze śladami Czarka jeśli już, bo moim zdaniem jest to najmniej inwazyjny zabieg dający wymierne kozyści.
Dla was tez pozdrówka.

No Czarku wsumie to masz racje :wink:

Re: Hamownia- warszawa

: 30 wrz śr, 2009 8:50 pm
autor: Lord Devil
Nie znam osoby, ktora podnoszac moc/przesiadajac sie na mocniejsze auto ma dosc/wystarczajaco. Taka jest natura ludzka, mi tez malo i mysle jak efektywnie i efektownie podniesc moc.

Re: Hamownia- warszawa

: 30 wrz śr, 2009 11:32 pm
autor: gad
Lord ma racje:) Jak przesiadlem sie z swojego poprzedniego puga (własnie 1,4) do gti to przy dodawaniu gazu czulem sie jak krol swiata! Po kilku dniach stwierdzilem ze wcale nie jest tak szybki jak mi sie zdawało ale wystarczyla mala przejazdrzka poprzednim egzeplarzem, powrot do gti i odrazu banan na twarzy:D Wniosek taki ze czego by człowiek nie miał pod butem to i tak jest w stanie sie do tego przyzwyczaic:P Pomyslcie jakie problemy z tym maja kierowcy F1 >:)