Wrażenia z jazdy oczywiście jak najbardziej pozytywne Auto raczej nie było bite. Wizualnie - jest parę rzeczy do dopieszczenia. Mechanicznie - także jakieś duperelki do ogarnięcia. Sprzedający mega uczciwy, mówił o rzeczach, których z kolegą w ogóle nie słyszeliśmy - że tu coś stuka, tu jakiś rezonans.
Biję się z myślami...
NIe od tego jestem by namawiać, czy odradzać...ale życzyłbym sobie, by CTI trafiło w dobre ręce...zbyt dużo włożyłem w to auto serca, czasu i pracy by poszło na zmarnowanie
No ja wychodze z założenia, że żebyś komuś pokazał cti to musi przejść casting jakiś, cv, list motywacyjny pokazać, pochwalić sie osiągnięciami w renowacji....
Najaktywniejszy w dziale: Stare forum techniczne
[ Posty: 1090 / 34.03% Twoich postów ]
Jakby ktoś chciał, spotkać się, obejrzeć, porozmawiać...od rana ruszam w trasę...Gostynin, Sochaczew, Grójec, Radom...a wieczorem w odwrotnej kolejności
CTI pokonało dziś około 500 km, zero problemów.. a prędkości oscylowały między 120- 160 km /h .... po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że auto nic wielkiego nie dolega...
Co teraz będziesz pucował, sztorcował, pieścił i wielbił?
Przykład Marina nie jest do końca dobry. Ma w sumie swoje broszury z tysiącem wersji 205-tek i piękne garrosowe wspomnienia, ale wyglądając z kuchni przed dom, widzi na podjeździe samochód z kurą na masce