W zasadzie to nie wiem co dziś zrobiliśmy, ale całe przedpołudnie w garażu i długo się nie mogłem domyć. Ręczny wyregulowany, płyta założona, nowe mocowania są jak trzeba, aczkolwiek można byłoby jeszcze lepiej zro....
Auć!... Auaaaa...
Dostałem w łeb za wygadywanie bzdur...
W każdym bądź razie wyjechaliśmy na testy, wsio ok. Nic nie szeleści, nic nie chrupie, Została tylko linka prędkościomierza i napinacz paska rozrządu, którego dźwięki znów przybrały inną postać, tym razem zdecydowanie irytującą. Hamulce łapią jak głupie, rozgrzane lepiej, tak zresztą powinno być. Troszeczkę znosi na prawo przy hamowaniu... I nie wiem jak można byłoby to wyregulować...

Może jest to jednak zbieżność po wymianie tulei... Sprawdzimy w tygodniu.
Jest fajnie
