Pragnę obwieścić, iż miałem przyjemność nabyć uroczy pojazd zwany Peugeotem 205. Użytkownikiem będzie pewna Młoda Dama, jak tylko skończy kurs prawa jazdy. Nie ma lepszej motywacji od samochodu czekającego na podjeździe.
Miałem okazję wracać nim z Gdańska do Poznania. Wrzucam siedzenia z 205 do mojego Traba i New Beetla...

Pug był malowany w całości. Acz dzierżącego pistolet na farbę nazwałbym bardziej artystą, aniżeli lakiernikiem. Liczę, że polerka wiosną wpłynie pozytywnie na aparycję Juniora i usunie wiele błędów.
Już pierwsze chwile okazały się być dość kosztowne Obowiązkowo rozrząd, płyny, filtry i cała masa uszczelniaczy. No i lewa półoś.
Na szczęście już jest lepiej Środek w zaskakująco dobrym stanie. Choć jakość plastików przypomina tą z modeli Bburago...

Pozdrowienia z Poznania
