Jutro do mnie przyjadą nowe Sachsy Super Touring, myślę, że teraz będzie trochę z tym spokój

No i przy belce wyszło, że tylne hamulce znów do roboty, a tak naprawdę to były cały czas do roboty, gdyż mojemu kochanemu mechanikowi nie chciało się ich wymieniać, tylko podciągnął to wszystko na linkach i nie pracowały wcale- lewa strona nie hamowała, a prawa się wytarła do zera, źle założone sprężynki od zewnątrz... Od teraz takie sprawy robię ja. Na każdym kroku coś spierd#lone, bo się nie chce poszukać książki.