No to siup! SRD wróciło do Wrocławia.
Miło było pojeździć sobie nim te trzy miesiące. To naprawdę fajne auto, przed którym jeszcze wiele kilometrów. Da sobie radę w każdych warunkach, a najlepsze, że potrzeba mu teraz właściwie tylko kosmetyki i profilaktyki, żeby kółka się kręciły żwawo a furmanka pół-darmo pokonywała kolejne kilometry.
Strasznie się cieszę, że udało się przejąć ten zagubiony w czeluściach OLX-a egzemplarz i ulokować go w rękach klubowiczów.
A tutaj parę zdjęć z czwartkowego wieczoru, już w nowym-starym domu