
trochę czasu minęło, ostatnio Puga paliłem w Grudniu i odstawiłem na zimę do suchego i zakurzonego garażu. Teraz mrozy puściły, słoneczko wyjrzało więc stwierdziłem, że nadszedł czas na korzystanie z uroków życia i trza się zabrać za młodego.
Pierwsze co próbuję dalej pozbyć się nierównego chodzenia na zimnym. Przekopałem już trochę tematów i po kolei będę sprawdzał. Krokowiec wymieniony, delikatnie lepiej, przynajmniej nie faluje. Teraz czas na czujnik temperatury płynu. Nowy już mam w kieszeni, przekonamy się.
Panowie, pytanie, coś mi się wydaje, że mieszanka jest za bogata, tj trochę więcej benzyny dostaje niż powinien. Jak to poprawić?
Przy okazji przepędziłem Lwa i dolałem świeżego soku.


Pozdrawiam!