Szymoff pisze: ↑06 sty pn, 2020 10:31 am
Jakie wrażenia przy prowadzeniu po ulepszeniu zawieszenia?
Jak to wpłynęło na jazdę?

Jestem z pod Krakowa i szukam swojej pierwszej 205, kojarzysz jakąś w okolicy?
Jeżeli chodzi o zakup 205, to najlepiej prosić o pomoc Rafała (RafGentry) lub patrzeć na grupie na Facebooku
Co do różnicy w zawieszeniu i prowadzeniu odczuwalna jest taka, że zrobiło się twardziej. No i auto poszło do góry...
Amor powinien być stabilniejszy od olejowego i zachowywać swoje parametry przy "ostrzejszej jeździe". Poza tym w lecie może mieć to znaczenie, gdy będzie cieplej i olej w amorze będzie bardziej rozgrzany.
Przy zawieszeniu poza amortyzatorami przednimi wymienione zostały:
- osłony i odboje amortyzatorów;
- łożyska poduszek amortyzatorów;
- gumy poduszek amortyzatorów;
- piaskowanie i malowanie górnych gniazd sprężyn i mocowań poduszek;
- łożysko koła prawy przód.
Jak co miesiąc doszły również inne czynności:
- usunięcie EGR-a i przepustnicy dolotu;
- wymiana uszczelek pod kolektorem ssącym;
- wymiana uszczelek i odnowienie kolektora wydechowego;
- naciągnięcie paska alternatora 205 raz;
- wymiana łożyska koła prawy tył;
- odnowienie bębnów hamulcowych;
- czyszczenie i regulacja szczęk hamulcowych;
- wymiana zawiasu półki tylnej;
- wymiana spinek osłony klapy bagażnika (tylko spinki z ASO BMW!).
Niestety od prawie roku mam rozkopaną ulicę przed domem i zawieszenie w aucie bardzo na tym ucierpiało mimo jazdy z prędkością 10km/h. I niestety cały spód auta oraz komora silnika jest niemiłosiernie brudna. Po 3 latach zauważyliśmy również drobne wycieki oleju, ale to już następnym razem.
Jakiś czas temu szwagier wycofał mi hakiem w auto i ucierpiał zderzak. Niby nic strasznego, ale boli fakt, że był oryginalny i na wiosnę go odnawialiśmy...