Lwiątko KurczaK'a
: 13 maja czw, 2010 10:24 am
Lwiątko ... tak ochrzciła naszego białego Peugeota 205 XS moja Ewa.
Pragnąc naszkicować jego historię mogę jedynie napisać, że kupiliśmy go przypadkiem z ogłoszenia
Ewie z początku się nie podobał , ale moje małe namowy i zapewnienia o jego idealnym stanie przyniosły efekt.
Autko wyprodukowano w '87 i do 2004 jeździło po Francuskich drogach. Od 17go grudnia tegoż roku zaczęło żywot w PL... ponoć w momencie sprzedaży stało w szopie na deskach u jakiegoś Chłopa
W 2005 starszy Pan postanowił założyć sobie LPG ... przebieg w dokumentach 91 tys z hakiem.... ponoć po założeniu gazu auto przestało jeździć na paliwie
.... tak autko przejeździło do lutego 2010 gdy odkupił go kolejny Pan ... Pan pojeździł trochę i stwierdził , że potrzebne mu inne auto... i tym sposobem od 2 kwietnia 2010 staliśmy się posiadaczem Lwiątka z przebiegiem 104534 km
Silnik , to leżące XY8 (ponoć ma moc 79 koni .... i nawet to czuć
) z krótką skrzynią (100km/h - ok 3400obr/min - zupełnie jak moja 6speed w Seju
)
Wnętrze nie było zniszczone (jedyny mankament jaki znalazłem , to lekki defekt pianki w fotelu kierowcy na siedzisku i nieobecność kilku śrub w kokpicie) ale zaniedbane.
Karoseria zaniedbana. znalazłem 3 małe ogniska korozji.
Zawieszenie nie stuka, nie puka ... coś tam skrzypi i jakoś dziwnie chrupie przy hamowaniu (rękaw żyleta
).
Hamulce działają , ale skuteczność przednich pozostawia wiele do życzenia ... co tam , póki co wystarczy.
Opony - z przodu jakieś koreańskie plastiki (dużo mięsa mają) , z tyłu zmęczone Conti.
Felgi ori
z oryginalnymi kołpaczkami na piasty.
Nie świecą halogeny ;/ (co ciekawe są dwa różne - na dzień dzisiejszy wiem , że jeden to SIEM a drugi , to CIEBIE z żółtym szkłem reflektora i chromową listwą mocującą)
Nie świecą się "Stopy" i białe światełka wstecznego.
Radio jest ... nawet na CD / MP3
(firmy KSZak) Lewy głośnik niedomaga . jakość dźwięku mizerna ... olać to 
Ogólnie auto w oryginale
(tylko nie wiem czemu nie mam dymionych szyb i dzielonej kanapy , ale olać to )
Tyle odkryć poczyniłem w kilka dni po zakupie.
Z niedomagań zrobiono:
- hamulce przód - tarcze + klocki wymienione na nowe bo poprzedni zestaw umarł (rdza na tarczach, popiół na klockach zamiast okładzin) Już wiem co tak chrupało przy hamowaniu i po jego zakończeniu - tłok wychodził na max odległość i zanim odpuścił, to było takie chrup!... no i skuteczność hamowania się poprawiła znacznie (jak dla mnie to nadal nie hamuje w porównaniu do Seja , ale mojej Pani w zupełności wystarczy , bo rajdówka to przecież nie jest
)
- przewody zapłonowe Bosch'a (bo miałem choinkę jak popadało
... stare przewody były jeszcze made in france)
- pompa paliwa okazała się sprawna ... ktoś po prostu nie założył wężyka na rurkę idącą z baku
. Stary wężyk był za krótki i mega sztywny , więc został zastąpiony nowym... niestety przez ten czas nieużywania pompki prawdopodobnie uszkodziła się membrana. Pompka zastąpiona została nową Magneti Mrelli.
- wymieniłem żarówkę H4 od strony pasażera
- światła "stopu " działają ... po prostu świeciły cały czas bo trzeba było troszkę wkręcić ten mały przełącznik nad pedałem hamulca
nadal nie wiem gdzie podłączyć przewód wychodzący ze skrzyni żeby zaczęły świecić białe światła wstecznego (sugestie?)
- gaźniki podregulowane (czekam na regulację na przepływomierzu)
- gaz wyregulowany (jak gość z serwisu zobaczył skład spalin na analizatorze to powiedział " jeszcze długo tym pojeździsz" - cokolwiek to miało znaczyć)
- olej ponoć jest półsyntetyczny Mobil 10W-40 ... zrobiłem 2000km i nic go nie zniknęło - ponoć był wymieniany w Lutym.
- znalazłem wlew oleju
(kolega sugerował poszukać w lewym , tylnym nadkolu "znając Francuzów"
)
- filtr powietrza wymieniony ... stary był czOrny (piszę czOrny , bo tak brzy bardziej czarno)
- lakier wstępnie zakonserwowany woskiem Sonax'a
- usunięty żółtawy osad z prawej , przedniej felgi ... widać ,że kiedyś się zapiekł hamulec
- zatankowałem paliwo
(to co było w baku nie wiadomo jak długo się tam znajdowało, momo to jeszcze się spalało , ale efekty spalania były dalekie od ideału )
- wyczyściłem wstępnie wnętrze - 3h odkurzania i wysypana kupka piasku
Do zrobienia :
... na pewno halogeny
... ogarnąć regulację gaźników , bo czasem się zalewa i szarpie.
... wyczyścić , nabłyszczyć lakier
... posprzątać wnętrze
... coś się jeszcze znajdzie bo teraz to moja druga skarboneczka
Wrażenia z jazdy ?
Cudownie wygodnie po przejściu z niskiego i trochę sztywnego zawiasu w Seju. Fotele są boskie. Silnik jest dość żywy w zakresie 2000 - 4000. Zjadłem już kanciaka Volvo 2.4 , BMW e46 320 Coupe (tak się jakoś udało
)
Spalanie na poziomie 10L gazu z zapalniczki w cyklu 80% miasto / 20% trasa
Podjechać na stację paliw i powiedzieć " Lej Pan do pełna" i zapłacić 60 zł - bezcenne
Zrobić na tym 300km dojeżdżając do pracy - ekonomiczne
Patrzeć jak Ewa siada z uśmiechem na twarzy za kółko - .motywujące
Autko spełniło moje oczekiwania w 100% i mam nadzieję, że długo będzie nam służyło.
Zdjęcia dodam , jak tylko łaskawy iPlus zakończy obecny okres rozliczeniowy i wpadnie nowy , szybki transfer, bo teraz to katorga
Pragnąc naszkicować jego historię mogę jedynie napisać, że kupiliśmy go przypadkiem z ogłoszenia

Autko wyprodukowano w '87 i do 2004 jeździło po Francuskich drogach. Od 17go grudnia tegoż roku zaczęło żywot w PL... ponoć w momencie sprzedaży stało w szopie na deskach u jakiegoś Chłopa

W 2005 starszy Pan postanowił założyć sobie LPG ... przebieg w dokumentach 91 tys z hakiem.... ponoć po założeniu gazu auto przestało jeździć na paliwie


Silnik , to leżące XY8 (ponoć ma moc 79 koni .... i nawet to czuć


Wnętrze nie było zniszczone (jedyny mankament jaki znalazłem , to lekki defekt pianki w fotelu kierowcy na siedzisku i nieobecność kilku śrub w kokpicie) ale zaniedbane.
Karoseria zaniedbana. znalazłem 3 małe ogniska korozji.
Zawieszenie nie stuka, nie puka ... coś tam skrzypi i jakoś dziwnie chrupie przy hamowaniu (rękaw żyleta



Hamulce działają , ale skuteczność przednich pozostawia wiele do życzenia ... co tam , póki co wystarczy.
Opony - z przodu jakieś koreańskie plastiki (dużo mięsa mają) , z tyłu zmęczone Conti.
Felgi ori

Nie świecą halogeny ;/ (co ciekawe są dwa różne - na dzień dzisiejszy wiem , że jeden to SIEM a drugi , to CIEBIE z żółtym szkłem reflektora i chromową listwą mocującą)
Nie świecą się "Stopy" i białe światełka wstecznego.
Radio jest ... nawet na CD / MP3


Ogólnie auto w oryginale

Tyle odkryć poczyniłem w kilka dni po zakupie.
Z niedomagań zrobiono:
- hamulce przód - tarcze + klocki wymienione na nowe bo poprzedni zestaw umarł (rdza na tarczach, popiół na klockach zamiast okładzin) Już wiem co tak chrupało przy hamowaniu i po jego zakończeniu - tłok wychodził na max odległość i zanim odpuścił, to było takie chrup!... no i skuteczność hamowania się poprawiła znacznie (jak dla mnie to nadal nie hamuje w porównaniu do Seja , ale mojej Pani w zupełności wystarczy , bo rajdówka to przecież nie jest

- przewody zapłonowe Bosch'a (bo miałem choinkę jak popadało

- pompa paliwa okazała się sprawna ... ktoś po prostu nie założył wężyka na rurkę idącą z baku



- wymieniłem żarówkę H4 od strony pasażera
- światła "stopu " działają ... po prostu świeciły cały czas bo trzeba było troszkę wkręcić ten mały przełącznik nad pedałem hamulca

- gaźniki podregulowane (czekam na regulację na przepływomierzu)
- gaz wyregulowany (jak gość z serwisu zobaczył skład spalin na analizatorze to powiedział " jeszcze długo tym pojeździsz" - cokolwiek to miało znaczyć)
- olej ponoć jest półsyntetyczny Mobil 10W-40 ... zrobiłem 2000km i nic go nie zniknęło - ponoć był wymieniany w Lutym.
- znalazłem wlew oleju


- filtr powietrza wymieniony ... stary był czOrny (piszę czOrny , bo tak brzy bardziej czarno)
- lakier wstępnie zakonserwowany woskiem Sonax'a
- usunięty żółtawy osad z prawej , przedniej felgi ... widać ,że kiedyś się zapiekł hamulec
- zatankowałem paliwo

- wyczyściłem wstępnie wnętrze - 3h odkurzania i wysypana kupka piasku

Do zrobienia :
... na pewno halogeny
... ogarnąć regulację gaźników , bo czasem się zalewa i szarpie.
... wyczyścić , nabłyszczyć lakier
... posprzątać wnętrze
... coś się jeszcze znajdzie bo teraz to moja druga skarboneczka

Wrażenia z jazdy ?
Cudownie wygodnie po przejściu z niskiego i trochę sztywnego zawiasu w Seju. Fotele są boskie. Silnik jest dość żywy w zakresie 2000 - 4000. Zjadłem już kanciaka Volvo 2.4 , BMW e46 320 Coupe (tak się jakoś udało

Spalanie na poziomie 10L gazu z zapalniczki w cyklu 80% miasto / 20% trasa

Podjechać na stację paliw i powiedzieć " Lej Pan do pełna" i zapłacić 60 zł - bezcenne

Zrobić na tym 300km dojeżdżając do pracy - ekonomiczne
Patrzeć jak Ewa siada z uśmiechem na twarzy za kółko - .motywujące
Autko spełniło moje oczekiwania w 100% i mam nadzieję, że długo będzie nam służyło.
Zdjęcia dodam , jak tylko łaskawy iPlus zakończy obecny okres rozliczeniowy i wpadnie nowy , szybki transfer, bo teraz to katorga
