Re: CTI by RafGentry
: 25 sty ndz, 2015 6:05 pm
Choć nie byłem zwolennikiem obniżania CTI, to doszedłem do wniosku, że to auto nie wróci już do 14-calowej felgi (na SL201 wygląda jednak bardzo biednie), a na szerokiej 15-tce z takim prześwitem czegoś mu brakuje do pełni szczęścia.
Dodatkowo przejażdżki józkowymi CTI utwierdziły mnie w przekonaniu, że taka zmiana jest naprawdę na plus. Ostateczną i nieodwołalną decyzję podjąłem po tym, jak zobaczyłem auto kolegi z Portugalii - Nelsona Santosa. Niby obaj mamy identyczne auta, nawet na tej samej feldze, ale... no właśnie Skompletowanie gratów nie było wielkim wyzwaniem. Zakupiłem więc czopy, poduszki belki, zestawy naprawcze, płyn hamulcowy i profilaktycznie łożyska McPhersona i linki ręcznego, które jednak się nie przydały. Sprężyn nie musiałem kupować, bo po garażu walały mi się Vogtlandy, które przyjechały do mnie na dieselku. Wydaje mi się, że belka w CTI nie była nigdy ściągana, o czym świadczy stan zaślepek wykładziny bagażnika oraz tych, które były pod spodem. Na szczęście wszystko udało się odkręcić gładko, bez większych przeszkód.
Po rozebraniu belki, czopy okazały się być oryginalne i w nadspodziewanie dobrym stanie. Można było je zostawić, ale wymieniliśmy prawy bo nosił oznaki małego zużycia. Przy okazji postanowiłem wymienić dość pordzewiały kosz koła zapasowego na taki wypiaskowany i odmalowany. Bonus od Piotrka z Tarnowskich Gór. Dzięki! Tak to wygląda z przodu. Różowy nawet mu pasuje No i na koniec małe porównanie. Moim zdaniem wyszło bardzo fajnie. Jedynie przód poszedł w dół mniej, niż się spodziewaliśmy. Po sprawdzeniu certyfikatu TUV moich sprężyn okazało się, że obniżają one o -30 mm. Jak dorwę jakieś springi -40, to się wszystko wyrówna. Może ktoś chętny na taką zamianę?
Dodatkowo przejażdżki józkowymi CTI utwierdziły mnie w przekonaniu, że taka zmiana jest naprawdę na plus. Ostateczną i nieodwołalną decyzję podjąłem po tym, jak zobaczyłem auto kolegi z Portugalii - Nelsona Santosa. Niby obaj mamy identyczne auta, nawet na tej samej feldze, ale... no właśnie Skompletowanie gratów nie było wielkim wyzwaniem. Zakupiłem więc czopy, poduszki belki, zestawy naprawcze, płyn hamulcowy i profilaktycznie łożyska McPhersona i linki ręcznego, które jednak się nie przydały. Sprężyn nie musiałem kupować, bo po garażu walały mi się Vogtlandy, które przyjechały do mnie na dieselku. Wydaje mi się, że belka w CTI nie była nigdy ściągana, o czym świadczy stan zaślepek wykładziny bagażnika oraz tych, które były pod spodem. Na szczęście wszystko udało się odkręcić gładko, bez większych przeszkód.
Po rozebraniu belki, czopy okazały się być oryginalne i w nadspodziewanie dobrym stanie. Można było je zostawić, ale wymieniliśmy prawy bo nosił oznaki małego zużycia. Przy okazji postanowiłem wymienić dość pordzewiały kosz koła zapasowego na taki wypiaskowany i odmalowany. Bonus od Piotrka z Tarnowskich Gór. Dzięki! Tak to wygląda z przodu. Różowy nawet mu pasuje No i na koniec małe porównanie. Moim zdaniem wyszło bardzo fajnie. Jedynie przód poszedł w dół mniej, niż się spodziewaliśmy. Po sprawdzeniu certyfikatu TUV moich sprężyn okazało się, że obniżają one o -30 mm. Jak dorwę jakieś springi -40, to się wszystko wyrówna. Może ktoś chętny na taką zamianę?