
Udało mi się zakupić całkiem przyzwoitego Rolanda Garrosa



Teraz trochę o pugu:
Rocznik 1990, tak twierdzi dowód i potwierdzają to wszystkie szyby

Buda oprócz licznych rys i małych wgnieceń jest w bardzo dobrym stanie. Wygląda na niebitą bo pug ma wszystkie ory naklejki



Wnętrze praktycznie oryginalne. Standardowo zniszczone fotele

Z mechaniką jest już nieco gorzej


Pug ma mi dzielnie służyć przez całą zimą a na wiosnę przejmie go moja mama. Prawdopodobnie ma już u nas dożywocie

Pany są ambitne i będę je powoli realizował. Najpierw ogarnę z grubsza wnętrze i zajrzę do przedniego zawieszenia bo coś lekko postukuje. Zimą może uda się obszyć przednie fotele a na wakacje zostawię malowanie całej budy.
Za kilka dni pug dostanie zimowe obuwie na stalowych 13, które planuje pomalować na biało

To samo planuje na wiosnę z SL201

To chyba wszystko na dziś

Czas na zdjęcia. Wnętrze obfocę jutro, jak trochę je posprzątam i wyczyszczę.