Dobrą okazja jest też fakt że właśnie pękło 20tyś km od wymiany silnika, więc trochę już wjeździłem się w auto i myślę że pokonałem choroby wieku dziecięcego. Z tego co wiem na forum powstaje co najmniej kilka projektów 205 z tym silnikiem więc może komuś przydadzą się moje doświadczenia.
Auto kupiłem pod koniec 2011r w Kielcach w cenie roweru. Tak to było to słynne kieleckie Gentry którego zdjęcia Rafał miał zarchiwizowane w swoich zbiorach i które na zdjęciach prezentowało się świetnie.
Jak to bywa z autami w cenie roweru na żywo wyglądało trochę słabiej. Automatyczna skrzynia biegów wybierała je losowo, duże spalanie, zdezintegrowane zawieszenie, krzywe tarcze hamulcowe to była taka kwota wejścia do tego by poczuć się jak George z reklamy. No i oczywiście liczne wgniotki i rysy, ale to przecież auto które miało służyć do tłuczenia kilometrów w miejsce forevera diesla.
Jakoś specjalnie mnie to nie przeraziło. Przesztorcuje się. Auto w dzień zakupu trafiło do garage skąd wyjechało juz z manualem

...