205 CJ
: 08 mar ndz, 2015 8:57 pm
Dzień Dobry,
Rok temu szukałem sobie kabrioleta w przystępnej cenie - od razu pomyślałem o 205, bo kiedyś takiego miałem, zajeździłem go aż do śmierci.
I tak rok temu swoje pierwsze zarobione pieniądze wydałem na białego Peugeot 205, rocznik 1992.
Na liczniku ma ~115k - kij wie, na ile to prawdziwe. Chociaż wnętrze wygląda na niezniszczone.
Silnik 1.1 jest trochę za mały, ale z drugiej strony przynajmniej ekonomiczny. Do miasta jak znalazł, szczególnie, że nie rozwijam zbyt dużych prędkości, bo łeb urywa. Szczególnie tym siedzącym z tyłu.
Na bank lakier jest nieoryginalny, nie ma pasków na bokach, zresztą, przelakierowałem połowę elementów. Miał bardzo brzydkie błotniki tylne - wyraźnie było widać szpachlę. Podejrzewam, że został przemalowany na szybko przed sprzedażą. Poza tym było parę ognisk rdzy, m.in. na tylnej klapie.
W dachu były dziury wielkości pieści. Hulka.
Wymieniłem całe poszycie, razem z szybą. Mam namiar do bardzo porządnego Pana w Warszawie, mogę podesłać.
Poza tym, wymieniłem rozrząd, parę pierdół w zawieszeniu, płyny, filtry i takie pierdoły, i kupiłem SL201 zamiast stalowych 13', które miał.
Oprócz tego, nie będę nic zmieniał. Niech sobie będzie, jaki jest. Toporny i biały.
Zdjęcia są podłej jakości, bo mój telefon jest biedny.
Inwestycja kompletnie nieopłacalna, ale daje mi ten mój CJ mnóstwo radości z jazdy, więc nie żałuję.
Rok temu szukałem sobie kabrioleta w przystępnej cenie - od razu pomyślałem o 205, bo kiedyś takiego miałem, zajeździłem go aż do śmierci.
I tak rok temu swoje pierwsze zarobione pieniądze wydałem na białego Peugeot 205, rocznik 1992.
Na liczniku ma ~115k - kij wie, na ile to prawdziwe. Chociaż wnętrze wygląda na niezniszczone.
Silnik 1.1 jest trochę za mały, ale z drugiej strony przynajmniej ekonomiczny. Do miasta jak znalazł, szczególnie, że nie rozwijam zbyt dużych prędkości, bo łeb urywa. Szczególnie tym siedzącym z tyłu.
Na bank lakier jest nieoryginalny, nie ma pasków na bokach, zresztą, przelakierowałem połowę elementów. Miał bardzo brzydkie błotniki tylne - wyraźnie było widać szpachlę. Podejrzewam, że został przemalowany na szybko przed sprzedażą. Poza tym było parę ognisk rdzy, m.in. na tylnej klapie.
W dachu były dziury wielkości pieści. Hulka.
Wymieniłem całe poszycie, razem z szybą. Mam namiar do bardzo porządnego Pana w Warszawie, mogę podesłać.
Poza tym, wymieniłem rozrząd, parę pierdół w zawieszeniu, płyny, filtry i takie pierdoły, i kupiłem SL201 zamiast stalowych 13', które miał.
Oprócz tego, nie będę nic zmieniał. Niech sobie będzie, jaki jest. Toporny i biały.
Zdjęcia są podłej jakości, bo mój telefon jest biedny.
Inwestycja kompletnie nieopłacalna, ale daje mi ten mój CJ mnóstwo radości z jazdy, więc nie żałuję.