Post
autor: DJPreZes » 06 maja pt, 2016 11:08 am
Nie wiem gdzie wy mieszkacie, bo ja poza kilkoma sąsiadami, którzy wiecznie podziwiają i pytają się o to samo (rocznik, pojemność i czy był malowany, bo w tym roczniku to nie jest możliwe, że nie ma rdzy, "a w ogóle to w mojej trzyletniej pandzie mam rdzę, a koła to 13" a tu 15", ja nie rozumiem") raczej spotykam się z "a to pan jeszcze to ma? Ostatnio jak zniknął (u rodziców postawiłem), to myślałam, że wreszcie pan sprzedał/na złom pojechał" albo "nie lepiej to sprzedać i coś większego?", "to chyba niebezpieczne jest, poduszek powietrznych nie ma" (na hasło, że ABSu też brak, uciekają z krzykiem).
Najlepszy tekst w tym roku, to jak na pytanie o większy samochód odpowiedziałem "większy mi nie potrzebny - mam już jeden duży" - i co usłyszałem? "To jak małe i oszczędne, to może polo albo golfa chociaż?".
Peugeot 205 Roland Garros Cabrio
