rocznik 1995 silnik 2.2 150 kucy skrzynia automat - pełna elektryka
Samochodzik wydawał się w stanie super - tylko fotel kierowcy jest do wymiany jak znajdę na ale drogo
Po rozebraniu dziada na czynniki pierwsze... ukazała się ukochana ruda - nic strasznego - ale kuźwa miało jej nie być... Auto miało być bezypadkowe - i takie sie okazało ufff

Na ten moment - zrobiłem chyba wszystko!!! praca paru dni i paru reperaturek... standard pod osłonami progów no i w przednim pasie - okulary byly cale uff! ale w miejscu zbiorniczka itd musiałem się naklepać.
Silnik poci sie w jednym miejscu mam nadzieje to ogarnać w najbliższym czasie na moje oko jakiś uszczelniacz poszedł i tyle. Podciśnień chodzą miodzio!
Na ten moment
tyle zawieszenie pomalowane
przedni wózek pomalowany
Wszystkie elementy były piaskowane no i wio....
Konserwa podłogi itd wykonana...
Tworzenie blaszek brakujących - ruda sobie zabrała - wykonane (chyba zostanę kowalem...)
Przedni pas pomalowany
Teraz czeka mnie wizyta u lakiernika - kasa na lwa idzie... dla gwiazdy

w tle widać niezastąpioną gilotynę:P