Na dzień dzisiejszy jestem z niego bardzo zadowolony, zostało mi jeszcze jakieś 400 km i będę wiedział ile spala. Liczę ze na jednym baku zrobię około 900 km - 80 % trasa 20% miasto.
Powoli zakupuję już części do wymiany rozrządu, rolki, pasek, pasek alternatora, rolkę pośrednia paska alternatora, simeringi na wałek i na wał i pompę wody.
Jutro wymieniam olej w silniku i skrzyni, wszystkie filtry i jak się uda płyn chłodniczy.
W następny weekend przejrzę hamulce, zobaczę ile zostało jeszcze klocków i wymienię płyn hamulcowy.
Auto pochodzi z Austrii, jest nieźle wyposażone, aczkolwiek nie ma klimy.
Ktoś woził nim psa, nie sądziłem, ze tyyyyle sierści wyciągnę z foteli i kanap. - masakra
Jest w 200% bezwypadkowe - przmierzone czujnikiem , i co najważniejsze udał mi się trafić kombi TD z przebiegiem 103 tys. Wiem, ze się śmiejecie , że niby Orfi taki naiwny i że licznik był kręcony, myślcie co chcecie, ale jestem pewien że nie ma więcej niż na liczniku. Wszytskie drzwi, zawiasy sztywne, zero luzów w zawiasie, prosta belka, chropowata kierownica i gałka od biegów, niewytarte gumki od edałów, siedzenia jak nowe, fotele sztywne, dźwignia biegów chodzi precyzyjnie i nie ma nic luzu, tak więc nie sądzę by ktoś tu coś kręcił.
A silniczek kręci się wyśmienicie, od około 2000 obrotów dostaje "kopa" i tak ciągnie do 4500.
Bardzo ładnie przyspiesza i osiągnięcie prędkości 160 km/h nie stanowi wieczności i problemu .
Reasumując - jak dla mnie - BOMBECZKA