Strona 9 z 13

Re: Nowy nabytek - 306

: 31 maja pt, 2013 11:48 pm
autor: RafGentry
Orfister pisze:Dziś odwaliłem numer stulecia
...a miało być tak pięknie :roll:
Chciałeś chyba powiedzieć: A miało być tak pęknie 8)7

Re: Nowy nabytek - 306

: 01 cze sob, 2013 9:36 pm
autor: krzyska
Cholera Mati! Początkiem budujesz napięcie, prawie jak u Hiczkoka, potem nerwowe oczekiwanie a na koniec klop. Urwał/ukręciłbyś coś a nie kurna 2 mikropękniecia. Weź się popraw

Re: Nowy nabytek - 306

: 01 cze sob, 2013 9:52 pm
autor: Orfister
Dziś po wysezonowaniu się Dirko uruchomiłem z duszą na ramieniu klekota... zarechotał od strzała, ufff ... pojeździłem po mieście, zagrzałem silnik i wycieków nie widzę. Teraz kilkaset kilometrów będe obserwował czy gdzieś cos nie leci. ALe wydaje mi się, ze będzie git ;-)

...obym nie zapeszył :mrgreen:

Re: Nowy nabytek - 306

: 19 lip pt, 2013 9:28 am
autor: Orfister
Z perspektywy czasu stwierdzam, że problem pocącej się vacumpomy został zażegnany.
Wczoraj wymieniłem sobie linkę sprzęgła. Zabojady wymyśliły taki petent z samoregulatorem, więc demontaż i montaż jest banalnie prosty, pod warunkiem , że umiesz się wygiąć w paragraf i masz dłonie mysiego ginekologa ;-) by odczepić i zaczepić uchwyt linki do pedału sprzęgła. Reszta to pikuś. Cała operacja trwała 40 minut, a musiałem ją wymienić, ponieważ gdyż stara miała juz ponad 200 tys przebiegu , biegi zaczęły mi ostatnio mało precyzyjnie pracować...poza tym nie chciałbym, żeby w zimę, podczas drogi do pracy...pękła nagle.

Re: Nowy nabytek - 306

: 30 paź śr, 2013 5:41 pm
autor: Orfister
Auto do sprzedania jakby kogoś interesowało ( nie wystawiam na razie żadnego ogłoszenia ). Proszę o info na PW, w razie czego ;-)

Re: Nowy nabytek - 306

: 30 paź śr, 2013 10:20 pm
autor: Martinoo
2mouse pisze:Tradycyjne, ale przeważnie w opisie LEDów są odpowiedniki w starej symbolice. Aha nie spotkałem ledowych odpowiedników dwuwłóknowych żarówek 8)7
Mozna juz kupić dwuzarnikowe odpowiedniki ledowe.

W gdyni są takie po 28 zł. Miałem taką w tylnej lampie w quadzie

Re: Nowy nabytek - 306

: 31 paź czw, 2013 6:33 pm
autor: Pluto
A jednak! Wiedziałem, że ciężko utrzymać 306!

A poważnie to jaki powód?

Re: Nowy nabytek - 306

: 31 paź czw, 2013 9:52 pm
autor: Orfister
To nie tak...306 jest samochodem, który przysporzył mi NAJMNIEJ kłopotów spośród wszystkich jakie miałem dotychczas !!!
Podczas ponad 130 tyś km jakie nim pokonałem nigdy mnie nie zawiódł, nawet w najgorsze mrozy, prócz eksploatacyjnych czynności i wymian nie miałem w zasadzie żadnych awarii...
mało pali, nie psuje się...czemu zatem go sprzedaję ? może po prostu chęć podróżowania czymś innym, poznanie innych aut...coś w tym stylu ;-)
Ja się już nim wyjeździłem dużo, następny właściciel będzie go chwalił zapewne przez kolejne 100 tyś km ;-)

Re: Nowy nabytek - 306

: 01 lis pt, 2013 2:04 am
autor: moralez
na ile go cenisz, odpowiedz moze byc na pw

Re: Nowy nabytek - 306

: 01 lis pt, 2013 4:21 pm
autor: Pluto
Tak wiem Orfi. Chciałem trochę nawiązać do tych wymian żarówek co wcześniej pisałeś :)

Gdyby był to hatchback to bym odkupił :P

Re: Nowy nabytek - 306

: 11 lis pn, 2013 9:10 pm
autor: Orfister
Na dzień dzisiejszy auto wygląda tak ;-)
Propozycja pozbycia się go jest z mojej strony nadal aktualna ;-)

Re: Nowy nabytek - 306

: 12 lis wt, 2013 12:30 am
autor: krzyska
jaki przebieg?

Re: Nowy nabytek - 306

: 12 lis wt, 2013 12:40 am
autor: Orfister
Może trudno w to uwierzyć ale ja kupiłem go z przebiegiem 100 tys , zrobiłem nim 120...więc ma 220 ;-)

Re: Nowy nabytek - 306

: 12 lis wt, 2013 12:43 am
autor: Martinoo
Silnik dopiero sie dociera :P :P

Re: Nowy nabytek - 306

: 26 sty ndz, 2014 9:33 pm
autor: Orfister
Do dziś nakręcił kolejne 5 tyś km ... i chcecie wierzcie, nie to nie...stał 5 dni w te największe mrozy, nie ruszany pod blokiem, miał wyjęty akku do podładowania a ja jeździłem innym autem. Po podłączeniu akku , po jednokrotnym grzaniu świec nie trzeba było kręcić dłużej niż sekundę i zapalił od ręki. Dodam, ze było to przy -17 stC...są siad który ma jakiegoś nowszego mercedesa dziwnie się przyglądał...już wiem czemu, dzień wcześniej nie uruchomił swego merca ;-)
Koledzy w pracy mają problemy z zamarzającym paliwem, pompami, krecą , chechlą i się mordują...a stara francuska motoryzacja sprawuje się bez zarzutu...