forum.peugeot205.pl

Może przeciążenie, fakt faktem na trzeciej stronie tematu jest najwięcej zdjęć i coś się zbuntowało aby dodawać kolejne
Póki co spokój, jestem z tematem na bieżąco jak na innych forach.
Fotki ze śniegu świeże, bo robione wczoraj

P.S. Nie raz bywam w Krotoszynie lub Jarocinie na Spotach/ Zlotach, więc gdyby grono 205 było chętne, to można na wspólne spotkania się ugadywać

Mały unboxing z dzisiejszego zakupu, jutro montaż
http://www.youtube.com/watch?v=zt4GzJMCvKc

Dawno nie pisałem, ale teraz trochę napiszę

Któregoś zimnego lutowego poranka zauważyłem, że ktoś ukradł nakładkę od lusterka z francowatym złośnikiem i zauważyłem po tej samej stronie, że na wysokości tylnej bocznej szyby mam ślad od uderzenia drzwiami - na szczęście nie głęboki i po przejechaniu palcem znikł trochę.

W marcu Pan Edek spuścił z niego olej, po czym zalał ponownie Mobilem Super 2000 10W40 - od poprzedniej wymiany 15 tys km temu nic nie dolałem, może minimalnie na bagnecie zniknęło. Jak na 15 letnie auto silnik zdrowy

Później zaczęło mi się sprzęgło ślizgać, więc trzeba było je wymienić. Za śmieszną kwotę kupiłem oryginalne kompletne sprzęgło, gdzie montaż był 3 krotnie większy
Z Panem Edkiem mordowaliśmy się z 10 godzin - brak podnośnika i jedynie opuszczaliśmy nad kanałem silnik - przez 15 lat i przebieg powyżej 230 tys nie było tam grzebane (wszystko zapieczone)

Na Wielkanoc w piwnicy letnie alusy malowałem, 2 dni zdzierania starej nawierzchni i gotowe. Skończyłem w lany poniedziałek. Przy tym siedziałem i popijałem piwka i słuchałem muzy z lapka - finał był taki, że na prawdę był lany poniedziałek i ledwo wlazłem do domu na I piętro
Felgi poszły w czarny mat

Z racji, że farby zostało jeszcze to znaczek z przodu również poszedł w mat

Fotek nie ma, bo ich nie lubicie

Dalszy ciąg

Załatwiając sprawy na mieście i ruszając usłyszałem basowy dźwięk, który z wciśnięciem gazu rósł. Okazało się, że tłumik się przedziurawił, w takim miejscu, że nie było jak zespawać go. Więc na pokład wpadł nowy seryjny - nie było czasu aby szukać czegoś innego bo jadąc do pracy prędkościami 130km/h łeb urywało.

Na początku kwietnia dostałem wyczekiwaną paczkę, a w niej były elektryczne i podgrzewane lusterka z Citroena Saxo wraz z wiązkami drzwi

Następnie przy okazji Spotu na Rajdzie ELMOT odebrałem klubowe naklejki, które czekały do mycia auta.

Rok wcześniej kupiłem nowe opony Sava Intensa HP 185/55/14, czas nastąpił na wymiane Nankangów Sport z 99 roku (po niemieckich autostradach jeszcze na nich jeździł)

Następne mody jakie nastąpiły przy aucie:
Łącznik stabilizatora i sworzeń wahacza (prawa strona) zostały wymienione. Następnie wywalone zostały ramki Peugeot Klub Polska i w planie były naklejki, ale kiedy indziej się z nimi uporałem. Ramki zastąpione klubowymi club106

Następnie nastąpił czas na wymianę amortyzatorów z przodu, wybór padł na Ta-Technixy pod sprężyny -40mm oraz łożyska Mc Personów.
Przy progu na przodzie zmierzyłem wysokość - 13cm do ziemi mam.

Integracja w Jarocinie zaliczona, z tej okazji byłem na hamowni aby sprawdzić seryjnie ile ma motor. Dokładnie 70,8KM i 101Nm (temp. podczas pomiaru 31 stopni).

Później po hamowni wpadł dolot z większą przepustnicą z silnika 1.6 8v i powiem Wam, że różnice czuć. Na hamownie następnym razem się wybiorę i będę miał porównanie.
Jednak by nie było tak pięknie, to krokowiec jest na tym dolocie bardziej czuły i falują obroty i gasł podczas powrotu do domu.

Zakupiłem krokowca i dalej to samo, obroty po odpaleniu okolo 3 tysi. Długo szukałem rozwiązania i długo czekałem na filtr odmy. Jednak to problemu nie rozwiązało. Rozwiązał się problem po zastosowaniu węża ogrodowego i korka od wina z dziurą. Dostaje tyle powietrza ile trzeba, testowane i druciarskie rozwiązanie się sprawdza
W tą sobotę dopiero ogarnięte to zostało i dopiero teraz się cieszę z mojego modu, który bardzo odmulił silnik

W sobotę udało mi się pobić rekord. Wcześniej wynosił on 180km/h w 2 osoby.
Teraz nowy rekord wynosi 190km/h
Obecnie Rzepak na dzień dzisiejszy wygląda tak:

Wczoraj od samego rana w garażu działałem i wymieniłem z pomocą znajomego łącznik stabilizatora i sworzeń wahacza. Po powrocie do domu zamówiłem zimówki 2 Sava Eskimo S3+ 165/65R14 i w następnym miesiącu kolejne 2.
A dziś zakleiłem niedziałające halogeny. Próbowałem podłączyć bo jeden działać zaczął, jednak druciarska instalacja i każdy kabel innego koloru.


Chcę dalej mieć przeciwmgielne, więc szukam oryginalnych (rzadko idzie spotkać okrągłe przeciwmgielne do Sporta), jeżeli nie uda się to kupię dalekosiężne.

Halogeny udało mi się ory dostać, fizycznie nie mam ich jeszcze u siebie ale w tym tygodniu mam nadzieje, że będą

Teraz szykuję się do zrobienia podłogi. Jestem na etapie szukania zdrowej podłogi, jeżeli nie znajdę nic to będę z innej blachy dorabiał. Rozmawiałem już na ten temat z moim blacharzem i powiedział, że idzie ogarnąć i jak bym nic nie znalazł to sam dobierze blachę.
Szykuje mi się też za tysiąc km wymiana rozrządu, kompletny bez paska z przebiegiem 5 tys km z wysyłką za nie całe 60zł dorwałem

Wspominasz o naprawie podłogi, aż tak kiepsko? Auto wygląda na zdrowe...
Eskimo 3S+ to dobry wybór wśród budżetówek. Fajnie się sprawuje na śniegu

No dlatego że sprawuje się dobrze w śniegu nawet to się na nie zdecydowałem.

No nie ma co ukrywać, z roku na rok słabsze blachy były w Pugach, te z rocznika 2000 w wzwyż to tragedia.

Nikt wcześniej nie dbał o konserwacje i jest jak jest. Lewa podłużnica zjedzona jest, progi ok.
Przed zimą muszę to ogarnąć jak chce aby przetrwał zimę.

Wczoraj doszła do mnie paczka, a w niej kompletny rozrząd (bez paska) za śmieszne pieniądze!
Z wysyłką 57zł

Rozrząd zrobiony, w między czasie wymieniona linka sprzęgła na krótką i wywalenie halogenów. Obecnie z dziurami jeżdżę.
Zimówki w tym roku na stalówki przerzuciłem.

Podsumowałem również rok 2013:
Ogólny stan licznika: 239693km
Części kosztowały mnie: 2794,04zł
Robocizna za cześci kosztowała mnie: 1148,65zł
Paliwo: 7400,06zł
Przejechane: ok. 13529km
Średnio miesięcznie: 1127,41km
W przeliczeniu na części: 0,20zł/1km
W przeliczeniu na paliwo: 0,54zł/1km
RAZEM 0,74zł/1km

Po 5 latach i jednym dniu, po 63 961km Rzepak odjeżdża do fabryki żyletek...

Przegrał walkę z trawiącą go korozją czy zdarzenie losowe?

Niestety ruda go nie oszczędziła Szkoda, bo naprawdę fajny był