witajcie ... kilka dni temu mój Lewek przestała zapalać na benzynie (na szczęście mam jeszcze LPG)..silnik to TU3S na gaźniku Solex 32-34 Z ..efekt jest taki, że silnik zapala i zaraz gaśnie (jeśli mam wyciągnięte ssnanie na maxa to obroty wzrastają do 3000 a zaraz spadają do 700, i taka kilka razy poczym silnik gaśnie ).. wykryłem jeszcze jedną zależność ... jeśli "pompuję" pedałem gazu to silnik "jakoś" działa ale jeśli tylko przestaję "pompować" i poprostu nacisnę to silnik gaśnie ..
co może być przyczyną?
PS: odłączyłem instalację gazową i efekt jest taki sam
nie chce zapalić !!
- HERO
- Nowicjusz
- Posty: 85
- Rejestracja: 10 gru śr, 2003 1:41 am
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Kolego miałem to samo, choc na inym gaźniku i śilniku , ale objawy były te same. Zdemontowałem gaźnik , wyczyściłem (cały) i było wszystko ok. Do tego wypadało by przy okazji ustawic zaplon i wymienić swiece , koszty małe a efekt murowany , swiece to wydatek ok 40 zł . Musisz zwrócic uwage równiez na to , czy z rurki powrotnej powietrza tej idącej od silnika z nad wałka nie leci olej , bo to on najbardziej zapaskudza gaźnik i nic ci nie pomoże czyszczenie jak za chwile bedziesz miał to samo. Ponadto pomimo tego ze twój Pug jeździ na na LPG to i tak polecam nie tylko odpalanie na gazie , ale jednak przejechani tych kilkunastu kilometrów na benzynie na codzień , szczególnie na "trasie". Gdy te zabiegi nie pomogą , możesz miec problemy z pompa paliwa , a to wydatek ok70 zł. P0WODZENIA.
Peugot 205 Lacoste