ja nie wiem w jakim to jest stanie ale moze sprobuj popsikac to czyms w stylu wd-40 i poczekaj pare minut zanim wezmiesz sie za dalsza walke. szczypce morse'a tez sa dobre w takich momentach zeby dobrze zlapac za zmaltretowana nakretke.
ja rok temu sie meczylem ze starym jak moj pug byl jeszcze jego i mial uszkodzony tyl. trzeba bylo klape odkrecic i zderzak i te sruby przy zderzaku byly masakryczne.
ale wd-40 i dobre szczypce mi wtedy pomogly
Szczęki
Hehe,no to wpadlas,bo wybieram sie niedlugo do Zabek i 40% miewam przy sobie:DNinja pisze:ja za wódę-40(%) kazda srubke ci odkrece
Mam dobry nasadowy,ale jak nawet na pret od niego nakladalem dluuuga rure to sie gniótł.

Ktos ten samochod skladal z pomoca kowala,nie tylko w tym przypadku.Ale trzeba dawać rade.