troszkę się boję do Chojnackiego dzwonić - jak dzwoniłem do Goduli, to przez 10 minutek słuchałem, że skąd ja wiem, że mam mniej mocy (z nowym wałkiem) bez pomiaru na hamowni (robiłem 100 w jakieś 7 s, teraz robię w ponad 8 i wyraźnie czuć, jak mi go chwilami muli), że wałek tak działa, ze samochód nie ma dołu tylko górę mocną i może mi sie wydawać (no koorwa nie może być, ja mój znalazłem w paczce chipsów i zupełnie się nie spodziewam jak on działa

).
Pytanie konkretne:
- czy go zestroją i za ile?
- no to nie wiadomo, czy to się da, trzeba będzie przyjechać, na hamownie go postawić, zobaczymy, czy tej mocy faktycznie jest mało (mam wałek 287 stopni przy fabrycznej mapie - pewnie mam ze 400 koni i temperatury głowicy i wydechu w normie

), zobaczymy, czy ten komputer da się zestroić, bo to zależnie od modelu, nie wiadomo, czy to strojenie wogóle potrzebne będzie i czy wałek jest dobry...
jakieś 5 minut i kolejne 54 nie za mądre zdania później nacisnąłem czerwoną słuchawkę w telefonie...