forum.peugeot205.pl

Temat to dość śliski, bo zamierzam dopuścić się małego oszustwa (mam nadzieję że wymiar sprawiedliwości nie zagląda na nasze forum). Mam w autku silnik 1.0. Numery silnika nie są tu wybite na obudowie, ale jest zwykła blaszka przymocowana jednym nitem. Sprawdzałem w innym 1.0 i było tak samo. Czy podobnie mocowane są numery silnika w modelach 1.1 i 1.4? Bo jeśli tak to można zrobić podmiankę bez całej tej urzędowej biurokracji. A biurokracja ma tu rozmiar katastroficzny. Kumpel wymieniał silnik w polonezie Tracku i kosztowało go to wiele tygodni nerwów i pieniędzy. Co myślicie o moim pomyśle? A może ktoś ma już doświadczenia w takich "oszustwach"? Jeśli numery będą się zgadzały to ani na przeglądzie, ani przy policyjnej "rewizji" nikt nie zauważy czy to motorek 1.0, 1.1, czy 1.4.

dobrze kombinujesz w ostatnich 2-3 zdaniach

Jednak wypadaloby cie zgardzic, i napisac ze lamiesz prawo, jestes przestepca itp. A decyzja nalezy do ciebie

Zawsze mozesz tez poprostu rozumowac w sposob europejski, gdzie silnik jest czescia wymienna (z tego co sie orientuje).

...

No właśnie. To mnie interesuje najbardziej, bo chcę wrzucić silnik 1.1 lub 1.4. Nie wiem czy to będzie takie straszne przestępstwo. Najbardziej mogłaby się wkurzyć ubezpieczalnia, bo oni biorą kasę w zależności od pojemności. Ale kto w samochodzie z 1988 roku będzie zastanawiał się jaki on ma silnik? Gorzej może być ze sprzedażą, bo jakiś fachman mógłbym odkryć mój eksperyment.

Witam !!

Mam silnik 1,8 Diesel i także mam numery wybite na blaszcze aluminiowej przynotowanej na jednym nicie

Ja mam troceh doswiadczenia i powiem,ze jesli przekladka dotyczy silnikow 1,1 TU1M na 1,4 TU3M,to nikomu nie uragajac,nie ma raczej szans,zeby golym okiem je rozroznic,bo roznice sa bardzo znikowe
A co sie tyczy numerow,itd,itp.,to dwa wymienione przeze mnie silniki rowniez maja numery na blaszce

Uważaj bo policja z drogówki wiedzą że we francuzach są blaszki z numerami, ale co ważne musi mieć odpoweidni kolor i kształt łba nita którym mocujesz blaszkę.
Wiem to bo jak kupowałem puga, to znajomy gliniarz mi to sprawdzał a zna się na rzeczy.
Myślę że nie bedą cię sprawdza, powodzenia.

Nie zauwazylem,zeby wyroznial sie czyms szczegolnym
No ale byc moze wprawione w bojach policyjne oko widzi cos wiecej,niz ja

W normalnym kraju silnik to tez czesc zamienna...
A czemu moge skrzynie zmienic a silnika juz nie?
IMO to glupi przepis z pozostalosci popeerelowskich wymyslow...
Wszystkie 205/309 maja na blaszkach numery, przekladaj i sie nie zastanawiaj.
Wedlug mnie to zadne oszustwo, przeciez silnika nie ukradles tylko normalnie kupiles...

Przepis b. glupi,ale w takim tez kraju zyjemy. Numery na silnikach,to dodatkowe wplywy dla urzedow komunikacji,itd.,itp.,a jak wiadomo u nas w kraju zarabia sie na czym tylko mozna.

i na takie kraje wymyslil pugi sposob, czyli numery na blaszkach

Robert 205, przy sprzedazy mowisz ze wstawiles strokera (wiekszy skok korb) do mniejszego silnika dlatego jest przelitrazowany
Inna kwestia, nie przesadzajmy zadko nasze samochody kupuja fachury

...

a tak ogólnie to w nowych dowodach rejestracyjnych to już nie ma pozycji nr silnika

putbill pisze:Uważaj bo policja z drogówki wiedzą że we francuzach są blaszki z numerami, ale co ważne musi mieć odpoweidni kolor i kształt łba nita którym mocujesz blaszkę.
Wiem to bo jak kupowałem puga, to znajomy gliniarz mi to sprawdzał a zna się na rzeczy.
Myślę że nie bedą cię sprawdza, powodzenia.

mozesz zrobic fotke tych nitów

waldemarek_b pisze:a tak ogólnie to w nowych dowodach rejestracyjnych to już nie ma pozycji nr silnika

nie wiem jaki masz dowód ale ja u siebie mam pozycję "Nr silnika" patrz pierwsza strona
ps. dowód wydany dnia 30.12.2003...