Strona 1 z 1

Katalizator

: 03 lut wt, 2004 11:51 pm
autor: Mario
Wiatm :)
Mam zepsuty katalizator, tak myśle bo strasznie coś w nim brzęczy, taki metaliczny dzwięk. Autko spala mi teraz 15 litrów gazu i nie wiem czy kupować inny katalizator czy je da się regenerować ? Wcześniej palił mi 8 litrów gazu na 100km. Natomiast na benzynie v-max to 140km/h - wcześnej 180 km/h. :(

Co robić ? Poradzcie !!!!!!!!!!!
[/b]

: 04 lut śr, 2004 12:34 am
autor: ariel
Być może masz uszkodzoną sondę lambda... Ja tak miałe i 1.1 na wtrysku palił mi ponad 12 benzy i strasznie mulił i świrował...Pojechałen do serwisu peugeota na kompa i co się okazało, że to błąd sondy :cry: Ale nie było źla jak się okazało bo wystarczyło porozpinać kostki z przewodami od sondy, wysuszyć wszystko suszarką i dokładnie zaizolować taśmą... Było tam od cholery wody i komputer miał błędy... Potem udałem się jeszcze raz do serwisu puga na programowanie kompa i wszystko było oki...Więc sprawdz czy to nie jest tego wina...Pozdrawiam nowego członka klubu 205 :wink:

: 04 lut śr, 2004 12:51 am
autor: Mario
Dobrze, zobcze jak to wygląda od spodu, ale niestety wydaje mi się ze to katalizator :) Chyba wyrwę chwasta :twisted: Pozdrawiam

: 04 lut śr, 2004 9:00 am
autor: majpio
wie ktoś może jak sprawdzić czy sonda lambda jest uszkodzona(nie odwiedzjąc serwisu?)

: 04 lut śr, 2004 10:47 am
autor: Mav309
majpio pisze:wie ktoś może jak sprawdzić czy sonda lambda jest uszkodzona(nie odwiedzjąc serwisu?)
Wepnij sie w nia...powinna pokazywac (bodajrze 0.9V zmieniajace sie przy przegazowkach ) jak pokazuje cuda to jest walnieta)

: 04 lut śr, 2004 11:44 am
autor: majpio
Mav czyli elektryk powienien dać sobie z tym rade?

: 04 lut śr, 2004 4:37 pm
autor: Kaktus
Ja nie wiem czy usuwanie katalizatora to jest madra czynnosci?!

Z tego co wiem, to moze to pogorszyc nawet osiagi samochodu... oczywiscie jak masz uszkodzony(zapchany) to na pewno po wyciagnieciu bedzie lepiej, ale nie wiem czy bedzie lepiej niz jak bys zalozyl nowy katalizator..

: 04 lut śr, 2004 10:07 pm
autor: Globus205
kaktus w Roland Garrosie niepogarsza osiagów -GWARANTUJE
sam miałem tak zrobione w starym garrosie jedyna rzecz po wycieciu kata to to ze sie kontrolka czerwona obok obrotomierza paliła non stop a autko szło lepiej :twisted: :twisted:

a nowy garros idzie lepiej od starego i jest w super stanie -to tak apropo Garrosów :wink:

: 05 lut czw, 2004 1:09 am
autor: Kaktus
Globus: wiesz jak ja teraz urwalem wydech, to tez mi sie wydaje ze autko lepiej idzie! A watpie aby tak bylo. Mav tez kiedys pisal ze jak wsadzil sobie przelotowke to tez mu sie wydawalo ze autko lepiej idzie, a tak jednak nie bylo.

Nie twierdze ze tak nie jest, ale po wlasnych odczuciach nie ma co osadzac osiagow samochodu :(

Ja sie nie znam na tyle, aby powiedziec czy jest lepiej z katem czy bez, po prostu nie eksperymentowalem, u mnie kata seryjnie nie bylo, poprostu nie wiem... trzeba by to na hamowni sprawdzic.

Cieszy mnie to ze twoj nowy Gaross jeszcze lepiej idzie :) I nie moge sie doczekac nowych fotek nowego samochodu :)

: 05 lut czw, 2004 2:08 am
autor: Globus205
ja tez czekam na fotki twojego silnczka aha i jak tam filterek :) a autko szło lepiej dzieki temu wydechowi ale nie duzo wiec nie miejcie nadzieji ze po wywalweniu kata bedzie 10 koni wiecej

jest jeszce jedna rzecz predkość samochodu na maxymalnych obrotach była mniejsza tak jak by go dławiło a prxecierz był przelot ale to norma

na zwykłym wydechu auto miało wiekszy moment tak mi sie wydaje bo na srednich obrotach szybciej sie wkręcało

jak załozyłem stożek i wydech inny to straciło ochote do jazdy na srednich obrotach ale pow 5 tys ciągło duuzo lepiej zawsze jest jakies ale
wiec wszelkie zmiany układu wydechowego to strzał w ciemno i nie ma reguły wiec można jedynie życzyć udanych eksperymentów

:wink:

: 05 lut czw, 2004 11:21 am
autor: Kaktus
Dokladnie tak jak mowisz!!

Ja bym tu jednak dodal jeszcze jedna uwage, odnosnie modyfikacji ukladu dolotowego.

Jezeli chcemy poprawic prace silnika w gornym zakresie obrotow, to stozek powinnismy zamontowac jak najblizej przepustnicy... a gumy laczace przepustnice i przeplywomierz powinny miec dosc duza srednice.

Jezeli chcemy poprawic osiagi silnika na srednich obrotach, to odleglosc miedzy stozkiem a przepustnica, powinna juz byc wieksza, a rury dolotowe powinny miec mniejsza srednice.

Wszystko to dziala na zasadzie podcisnienia, i zjawisk falowych, co jest dosc skomplikowane.

Co do fotek, to na dniach je zrobie. Wlasnie dostalem pewne "dofinansowanie" :) I juz dzis jade zamowic nowe zawory, nowe prowadnice, wszystkie uszczelki i uszczelniacze, pozniej zawioze glowice do planowania, i szlifu zaworow, oraz na montaz prowadnic... i pozniej bede ja juz wreszcie wkladal do autka :)

Eksperymentalny robie takze wlasnie dolot... wywalam uklad odpowietrzania skrzyni korbowej z ukladu dolotu ... te 2 weze co ida od korka, odprowadze do 2 litrowego zbiorniczka, w celu oczyszczenia mieszanki (bo tak to zawsze zassie jakis syf z pary olejowej)

Druga rzecza, jest wywalenie ssania :) Autko byc moze bedzie mialo problemy na zimnym silniku, ale za to jak sie nagrzeje bedzie ok :) A co wazniejsze pozbede sie metra zbednych gum.

Jak juz to poskladma to oczywiscie pocykam fotki itp. I wrzuce na stronke.

: 05 lut czw, 2004 12:17 pm
autor: Mav309
Kaktus pisze:Eksperymentalny robie takze wlasnie dolot... wywalam uklad odpowietrzania skrzyni korbowej z ukladu dolotu ... te 2 weze co ida od korka, odprowadze do 2 litrowego zbiorniczka, w celu oczyszczenia mieszanki (bo tak to zawsze zassie jakis syf z pary olejowej)

Druga rzecza, jest wywalenie ssania :) Autko byc moze bedzie mialo problemy na zimnym silniku, ale za to jak sie nagrzeje bedzie ok :) A co wazniejsze pozbede sie metra zbednych gum.

Jak juz to poskladma to oczywiscie pocykam fotki itp. I wrzuce na stronke.
Czekam z niecierpliwoscia...
odpowietrzenie skrzyni korbowej mnie strasznie irytuje...
zawsze mam ochote wladowac to w butelke...
ostatnio rozbieram juz drugi przeplywomierz - mam lekko uwalony olejem chce sie pozbyc oleju z dolotu

: 05 lut czw, 2004 2:17 pm
autor: Piweł
Ja miałem wywalone odpowietrzenie skrzyni, najpierw wprost w atmosferę, później poprzez taki mały sprytny filterek JRa bodajże do jakiegoś naczynia. Efektów ubocznych nie zauważyłem, a miałem już zawsze czystą przepustnicę i cały dolot.

Sorry za OT, ale skoro nadarza się okazja to wrzucę to tutaj:
do Kaktusa: a może zamiast wozić swoją głowicę do roboty, chciałbyś już gotową :) . Mam do sprzedania:
1. Głowica plus wałek od 1,9 GTi
2. Zawory powiększone (dolot ok. 1,5 mm, wydech ok. 2 mm) - większe już nie wejdą bez rzeźby z rozstawem prowadnic
3. kanały powiększone i wycięte odpowiednio prowadnice zaworowe.
4. Głowica splanowana ok. 1 mm.

Obecnie głowica jest wyczyszczona i sprawdzona pod kątem szczelności (nie jeździła jeszcze w samochodzie) oraz ma zmienione uszczelniacze. Sprzedam tanio :wink: wraz z kompletem uszczelek potrzebnych do złożenia silnika oraz nowymi śrubami do głowicy.

Pozdr
Piweł

: 05 lut czw, 2004 3:02 pm
autor: Kaktus
Do Piwel:

Glowice mam juz zrobiona :) Zawory zostawiam seryjne, bo i tak juz sa duze! Powiekszylem kanaly dolotowe, i zmienilem nieco ksztalt "gniazd" zaworowych, do tego mam wyczynowy walek rozrzadu, teraz poprostu musze w glowice wsadzic prowadnice, i zrobic szlif zaworow.

Jedyne czym bym byl zainteresowany, to wlasnie tymi czesciami co masz - te nowe sruby to za ile bys sprzedal??

Co jeszcze masz?

: 06 lut pt, 2004 1:09 am
autor: Globus205
Co do tego odpowietrzenia to miałem je wyprowadzone do buteleczki po pepsi :) wrzuconej gdzies z boku z mała dziuka to oczysćiło układ dolotowy a stożek jak zamontowałem ok 10 cm od przepustnicy to auto straciło prwie siłe na wolnych obrotach ale pow 5 ciągneło i o mocno gdy przerobilismy to i rura była duuzo cieńsza i 4 x dłuzsza - stozek był obok chłodnicy czyli bardzo daleko to autko miało fajną charakterystyke praktycznie ciagneło od 3 tys do 6 non stop wiec takie rozwiazaniepolecam do roland Garrosa i do codziennej jazdy