forum.peugeot205.pl

Mam 1,9Gti na motronicu. Po zdjęciu klemy dostaje wigoru i 0-100km/h w granicach 7,7 - 8sec, po kilkunastu kilometrach zaczyna go mulić i przyśpieszenie stopniowo schodzi do ok. 9,5sec. Odłaczyłem sondę i było ok. pomijając bogatą mieszankę i palacą się kontrolkę oraz wysokie spalanie. Sondę zmieniłem na inną (uzywaną) i nic się nie zmieniło. Nic nie rozumiem silnik pracuje normalnie tzn. normalnie zapala nie dławi się.
Podłaczenie do komputera nawet przy odłączonej sondzie nie wykazało żadnego błędu, tak samo z przewodem i mruganiem kontrolki - u mnie nie działa. Może to komp? Ma napisy flamastrem, takie jak ze szrotu - BX 1,9 88KW.
Mam plastikowy kolektor i w nim kilka otworów z gwintem na śrubę, które z nich są przelotowe i może ssać przez nie lewe powietrze?

Czy wpływ może mieć ładowanie alternatora ok. 13,5V pod obciażeniem spada nawet do 13,3V?

oczywiscie ze moze zassac powietrze a z problemem hmm moze sprobuj jakiegos kompa od monotronic 1,9 gti

sekator pisze: Mam plastikowy kolektor i w nim kilka otworów z gwintem na śrubę, które z nich są przelotowe i może ssać przez nie lewe powietrze?

zatkaj paluchem jak bedzie odpalony i sprawa rozwiazana

przy takim ladowaniu nie powinno ani zdmuchiwac swiec, ani wywalac zaplonow

sprawdz inny komp czy czasem sie nie pierdoli

ja miałem takie cuda w garrosie ale padł mi moduł zapłonowy dostawał prąd i po 3-5 min zaczynał mulić i itp

mój komp ma numer: 261 200 162, czy ktos mógłby sprawdzić jaki ma numer w motronicu?

261 200 162 -dokladnie taki sam

w takim razie komputer z BX-a jest taki sam.

Adi, a u Ciebie jak to się objawiało z ta cewką??

Ten motronic, o którym rozmawialiśmy, też ma końcówke 162.
Jutro kolejny sprawdzę

No własnie jak sie objawia nawalający moduł zapłonowy.??Wszystkie możliwości

Ale co jezdzisz, muli , ok 10s do setki jedziesz na parking, zdejmujesz kleme i zakladasz znowu(okolo 10min) i juz znowu ok 8s do setki ? Czy jedenk z tym resetowaniem kompa tez stygnie silnik ? bo trwa to dosc dlugo ?

A drugie pytanie, sciagales kompa na podlaczonym akumulatorze?

jeżdżę, zaczyna mulić, zatrzymuję się na środku ulicy zdejmuję klemę na chwilę, kilkanaście sekund, wsiadam do samochodu zapalam, ustawiam radio i zegarek i jadę. Auto ma znowu buta na kilkanaście kilometrów i stopniowo zaczyna go mulić tzn. jeżdżę ulicą w jedna i w drugą stronę stoperując go i przyśpieszenie stopniowo zaczyna się pogarszać aż dochodzi do ok 9,5sek.
Komputer odłączyłem dopiero wczoraj i faktycznie nie odłaczyłem wcześniej klemy.

Myslalem ze moze myslisz ze to elektryka, a poprostu silnik stygl i byl mocniejszy. Czyli mechanicznie napewno mozna wykluczyc.

No chyba kompa masz zwalonego, albo sonde, albo jedno i drugie. Wsadz napewno sprawny komputer, a jak nie pomoze, wsadz napewno sprawna sonde. Jak to nie pomoze, trzeba szukac dalej po czujnikach :/

sprawdzę kompa i dam znac czy jest ok

Piweł pisze: Gdyby silnik zasysał lewe powietrze przez któryś z otworów w kolektorze, to nie byłoby mowy o żadnych 9,5 sek do 100, cieszyłbyś się gdyby w ogóle wolne obroty były

Tu sie mylisz ale nie byloby efektu pogarszania sie osiagow -po prostu syczalby i mial ("na oko") jakies 15-20 kucy mniej i trzebaby mu odkrecic srube od regulacji jalowych o jakies 2 obroty

podłaczyłem inny komputer, wymieniłem kolektor na metalowy bo w międzyczasie mój pękł ale okazuje się, że nie miało to nic wspólnego ze sprawą bo wciąż go muli.
Udało mi się sprawdzić błędy z kontrolką i pokazuje błąd 31 i czasami 52, resetuję pojeżdżę trochę i znowu te same błędy tzn 31. O co tu kurde może chodzić, czy wrócić do sprawdzenia sondy lambda bo na odłaczonej sondzie nie muli?