Strona 1 z 2

Problem z odpaleniem rozgrz. silnika po np.15min

: 09 maja wt, 2006 4:39 pm
autor: MistrzuGT
Witam
Mam taki problem,ze jezeli jest silnik nagrzany i np. zrobi mu sie z 10, 15 min przerwy to jest problem z odpaleniem.Musze kombinowac z ssaniem(bo mam reczne) i gazu dodawac, to czasem zalapie i tak ledwo co sobie pyrka i gasnie.A jak sie uda juz go odpalic,ze wejdzie na obroty pochodzi chwile na jalowym i gasnie. Natomiast jak sie go po chwili odpala, to ladnie zapala i chodzi.
Na zimnym tez nie ma problemu z odpalaniem.
Dodam,ze swiece mam nowe, 2 tyg temu wymnienilem na NGK,ale dalej jest to samo.
Silnik to 1,4 TU3M na gazniku :/
Pomocy :)
Dzieki

: 09 maja wt, 2006 7:19 pm
autor: b182
Jesli gaznik to proponuje rozebrac go i przedmuchac wszystkie dysze oraz rozpylacze, powinien byc przynajmniej jeden od wolnych obrotów. (to taka rureczka z dziurkami po bokach. No chyba ze moduł zapłonowy. Skoro mowisz ze na nagrzanym silniku jest problem z odpaleniem.

: 10 maja śr, 2006 11:22 pm
autor: MistrzuGT
Hmm, ale wolne obroty sa wporzadku.
A moze byc to np. od filtra paliwa??

: 21 maja ndz, 2006 1:08 pm
autor: MistrzuGT
a moze to byc przez np. zalewanie silnika??
Ktos mi powiedzial,ze jezeli cos tam w gazniku jest nieszczelne to sie zbiera paliwo i jakos zalewa... :P
Ewentualnie jeszcze jakies dysze ??

: 21 maja ndz, 2006 10:14 pm
autor: aule
Rozbierz gażnik. To pierwsze co powinieneś zrobić. Ja mam taki problem od czasu do czasu. Teraz coraz rzadziej bo zmodyfikowałem dolot i syf z gazu (jeżdżę na gazie i czasem trzeba się na benzynę przełaczyć) zatykał mi dyszki a teraz już mniej. Po przeczyszczeniu problem znikał. Pamiętaj, że po odkreceniu gaźnika zdejmiesz go prawdopodobnie z przepustnicą a ona jest podgrzewana płynem chłodzącym więc musisz to sobie sprytnie odłączyć aby sie nie rozlało. Przepustnicę odkręca się od spodu (przynajmniej w moim gaźniku)

Jezeli to nie pomoże to trzeba będzie sie zastanwić nad modułem czy cewką, może po rozgrzaniu siada i nie trzyma parametrów więc niema iskry albo jest taka słaba, że nie idzie utrzymać nawet biegu jałowego.

: 24 maja śr, 2006 12:19 pm
autor: MistrzuGT
rozebralem z kolesiem wczoraj gaznik i sie okazalo,ze jedna rurka byla zapchana-taka zakrzywiona, chyba od dodatowego? paliwa.Przetkalismy ja, reszta byla ok. Zlozylismy i przejechalem sie troszke i teraz jest troszke zwawszy.Ale problem nie zniknal, dalej jest to samo.
Natomiast jak troszke krocej postal i sie go odpalalo to zapalil, pochodzil chwilke i momentalnie obroty spadly i za sekunde zwow wrocily.

A jak sprawdzic modul i cewke??
Dzieki :)

: 24 maja śr, 2006 12:35 pm
autor: aule
Cewke sprawdzasz omomierzem. Między wyjściem wysokiego napięcia na rozdzielacz a pinami w kostce oraz między samymi pinami w kostce. Wartości powinny być podane w "Sam Naprawiam - Peugeot 205" Etzold.

O problemach z cewką pisałem tutaj http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?t=7928

pozdrawiam

: 19 cze pn, 2006 12:23 am
autor: MistrzuGT
...a u mnie to raczej nie cewka tylko gaznik.
Tylko nie wiem co sie dzieje, bo wlasnie po tych 10/15 min. zaczyna mi zalewac gaznik(na zgaszonym silniku)
Paliwko nie leci od strony pompy,tylko tak jakby od doly przybywalo...
Co to moze byc??

: 19 cze pn, 2006 11:02 am
autor: wasia
Mam dokładnie to samo (i też gaźnik). Z tego co czytałem to trzeba wyregulować gaźnik u jakiegoś speca.
P.S. Mój gaźnik też był czyszczony.

: 19 cze pn, 2006 10:57 pm
autor: smug
mam podobnie.Zapalilem,wyjechalem normalnie z garazu,poszedlem zamknac drzwi,wsiadam a dodaje gazu on zdycha.zapalam,a on znowu pochodzil 5 sekund i zgasl.Przedmuchalem gaznik tak mniej wiecej pliwo dochodzi tylko nie wiem czy powinno sie lac odrazu na ta 2 gardziel.jak mu gazuje to powolo wkreci sie na wyzsze obroty,a jak otwiera sie druga to jest lepiej.I co to moze byc? 8)7

: 20 cze wt, 2006 7:03 pm
autor: hryno
zapaszam do siebie .... :W :W :W chyba znam odpowiedz

: 20 cze wt, 2006 7:13 pm
autor: Sebek
to napisz co i jak a nie do Poznania zapraszasz :lol:

: 20 cze wt, 2006 10:02 pm
autor: MistrzuGT
no wlasnie.... jakbym mial teraz jechac do poznania tak jak te auto chodzi, to podejrzewam,ze za wrockiem w rowie by lezalo,bo naprawde szlak mnie trafia. Zrobie jedna rzecz, a spier*** sie trzy nastepne :((

: 20 cze wt, 2006 10:24 pm
autor: moralez
Sebek pisze:to napisz co i jak a nie do Poznania zapraszasz :lol:
przeciez inni tez zapraszaj do siebie zamiast pisac konkrety 8)

: 20 cze wt, 2006 10:25 pm
autor: woocash
kurde.... szlag ludzie, szlag a nie szlak !! i to jeszcze koleś z Wałbrzycha... 8)7