Strona 1 z 1
stukanie przy skręcie w lewo
: 16 sie śr, 2006 12:35 pm
autor: jastom
czyżby to wahacz? Szansa na to jest duża, bo w piątek z czterema osobami na pokładzie i bagażem wpadłem z niezłą dziurę, strach był, że koło odpadnie. Wcześniej tego stukania nie słyszałem, teraz jest wyraźne. Czy sam mam się za to zabierać, czy raczej nie próbować?
Jak radzicie?
: 16 sie śr, 2006 12:40 pm
autor: Sebek
a półoś to też spokojnie może być

: 16 sie śr, 2006 1:36 pm
autor: d_ARC
I zwrotnica
Stukanie to jedyny objaw, coś ściąga na którąś stronę, napisz coś więcej

: 16 sie śr, 2006 1:43 pm
autor: LoKuS
miałem to samo przy prawoskręcie... okazało się ze to półoś

Ale juz ok.
: 16 sie śr, 2006 2:38 pm
autor: jastom
Półoś prawa niedawno zmieniana. Ze ściąganiem sprawdze, na pewno, jeśli jest, to nie mocne, bo mogę lekko przytrzymać kierownicę i nic się nie dzieje. Obstawiłem wahacz, ponieważ zaczęło być to słyszalne właśnie po wpieprzeniu się w tę dziurę. Obejrzę to dziś na podnośniku.
acha, jeszcze jedno...coś jakby lekki luz w kierownicy się pojawił.
: 16 sie śr, 2006 3:28 pm
autor: Marin205
ja bym obstawiał "wrednego krasnala" - może jechałeś ostatnio przez jakiś ogródek i zgarnąłeś jakiegoś - a potem taki się zaklinuje i stuka młoteczkiem - generalnie proponuje podjechać do stacji diagnostyki i niech za 10 zł ktoś Ci to sprawdzi - albo jeszcze lepiej do mechanika że niby pytasz ile to będzie kosztować - ewentualnie mp3 na forum - posłuchamy zobaczymy
Dodano po 26 sekundach:
wszyscy znają się na mechanice akustycznej
: 21 wrz czw, 2006 2:15 pm
autor: jastom
jednak wahacz. Właśnie dzwoniłem do mechaniora i zrobione. Dobrze, że nie zwrotnica, bo chyba ciężko znaleźć.
150 woła za robotę. To norma czy raczej za dużo?
2 opcje - albo wsadził wahacz za 70 i 80 za robotę, albo lepszy wahacz i wszystko gra. Cholernie miękkie te wahacze w pugu. Koniecznie następnym razem muszę sam popróbować z wymianą.
Przy przedstawianiu sprawy trochę niedokładnie napisałem. Stuknięcia były 1 czesm dwa, coś jakby przeskakiwało, nie było to regularne puikanie jak przy padającym przegubie (półośce)
....tego krasxnala muszę jeszcze przegnać!
