forum.peugeot205.pl

Cześć.

W silnikach D6C są "wyższe" tłoki, co daje większe sprężanie w silniku.

Czy w silniku DFW można po prostu splanować głowicę, aby uzyskać podobny stopień sprężania ?

Rozumiem, że kolektory oraz wałki są takie same w D6C jak w DFW.


Na jaki przyrost mocy mogę liczyć zwiększając stopień kompresji mojego DFW, robiąc porting głowicy, planowanie pod zwiększenie stopnia kompresji oraz strojąc na ECUMASTERZE (wywalić przepływkę i użyć mapsensora) ?
Co trzebaby dokupić do ecumastera oprócz map sensora ?

Z góry dzięki

Pozdrawiam

Wystepowaly rozne kolka rozrzadu z oznaczeniem 2, 3 oraz 4

Kształt komory spalania też się trochę zmieni, zależy jak duze będą przeróbki głowicy, jakie wałki, jaki wydech i dolot, zależy też jak zaprogramujesz kompa, ale nie jestem ekspertem w tych sprawach.

Mam w zapasie czapkę po generalce i planowaną coś koło 1mm, robiona na A-grupę (poza wałkami), ale jeszcze nie zakładałem. W planie były tłoki z D6C co miało dać stopień sprężania w okolicach 11. Niestety ciężko dostać coś w sensownym stanie, a kute na zamówienie, to nie moja liga, zwłaszcz, że chwilowo przerwa z rajdowaniem. Sterowanie silnikiem mam z D6C, dolot i wydech przygotowany pod większą moc. Liczyłem na coś przedziale 170-180KM.

Jeden z Pugowych szamanów proponuje założyć wał z 2.1TD, co ma dać efekt podobny do wyższych tłoków i zwiększyć pojemność. Może tędy droga, jak sądzicie?

Zalezy ktory szaman, ale Ci najlepsi maja racje

Hahahaha, jeśli dobrze kojarzę założycel posta mógłby coś o tym szamanie powiedzieć
Trzeba więc osobiście pogadać z szamanem co to da Zima idzie, drugi motor w częściach leży, zostaje zakupić wał, podzespoły wymienne i coś złożyć.
Chyba za szybko się człowiek to swoich kucy przyzwyczaja i chce więcej

d_ARC to choroba, ktora jest nieuleczlana - malo koni, niestety zawsze jest kres. U mnie skonczylo sie dodawanie i teraz podnosienie mocy, to juz rewolucja, a nie ewolucja i poki co to powstrzymuje. Pytanie na jak dlugo

A widzisz Darku kiedys Ci mowilem ze Mi16 jest nudne:)

d_ARC pisze:Hahahaha, jeśli dobrze kojarzę założycel posta mógłby coś o tym szamanie powiedzieć
Trzeba więc osobiście pogadać z szamanem co to da Zima idzie, drugi motor w częściach leży, zostaje zakupić wał, podzespoły wymienne i coś złożyć.
Chyba za szybko się człowiek to swoich kucy przyzwyczaja i chce więcej

Hahahaha, jak wsiadasz do 100-konnego dupowozu albo diesla i próbujesz wyprzedzać, to doceniasz, że nie taki migacz zły Od czegoś trzeba zacząć, do kresu jeszcze daleko. Im mniej komputera w aucie tym lepiej, a zawsze marzyły mi się gaźniczki No ale to jeszcze odległa przyszłość

Co drugi na forum to kubica chyba hehehe. Ja pewnie w 100% nie wykorzystuje moich 75km a tu niektórym nie starcza 160km niceeeeeeeeeeeee

Jakbys w 100 % wykorzystywal swoje 75 KM to bys silnik musial wymieniac co miesiac

moralez pisze:Jakbys w 100 % wykorzystywal swoje 75 KM to bys silnik musial wymieniac co miesiac

Przesadzasz. To 100% to tylko teoria bo gdzie jednostajnie wykorzystasz silnik w 100% ? Chwilowo to i owszem
Poza tym kazdy silnik "podstawiony do tego wzoru 100%" bedzie sie podobnie "konczyl".

Wlasciwe i regularne dbanie o silnik/auto znaczaco wydluza zywotnosc silnika.

EOT

A co myślicie o wpakowaniu do migacza 4 gaźników ze ścigacza...?

Problem się zapewne pojawi podczas strojenia.

Ja wiem ze taki migacz bedzie palil i to duzo, ale cos za cos, konie biora sie nie tylko z powietrza...

Pracuję dla gościa w UK który jest bardzo poważany na całym świecie w branży skrzyń automatycznych, generalnie motoryzacja to całe jego życie. Byłem u niego w zeszłym tygodniu, wieczorem rozmawialiśmy przy pincie na różne tematy i zeszło na podnoszenie mocy silników Poradził mi, że bardzo ważną kwestią o której ludzie przeważnie zapominają jest nie tylko proporcja tlen/paliwo w mieszance, ale przede wszystkim stopień jej wymieszania. Gaźnik da mieszankę optymalną pod kątem mocy, z kolei wszystkie komputery w dzisiejszych autach dawkują paliwo optymalnie pod kątem ekonomii i ekologii. tfu!
Skoro już się zdecydowaliśmy na gaźnik i mamy idealne proporcje... jak zadbać o wymieszanie? Tu jest niezły (i banalny) knif. Przeważnie ludzie polerują kanały dolotowe na połysk - 'oddychanie' silnika się poprawia, ale znacznie pogarsza się stopień wymieszania mieszanki. Rozwiązanie jest bardzo proste Wypolerować wszystko, a potem naciąć spiralne bruzdy w dolocie tak, aby nadać ruch wirowy lecącej przez dolot mieszance. Przygotowywał lata temu brytyjskie V6 do racingu i zawsze się te 2 rzeczy sprawdzały. Polecał mi dwugardzielowe webbery - bez wątpienia najlepsza opcja, ale finansowo poza zasięgiem. Nigdy nie miał styku z gaźnikami z moto i nie potrafił mi odpowiedzieć jak będą się sprawdzały w samochodzie. Dlatego pytam was, może ktoś przerabiał temat
Strojenie łatwe nie będzie, ale do zrobienia