Sprawa wygląda tak.
W moim lezaku od początku były wielkie luzy w wybieraniu biegów, aby móc cofać musiałem wsteczny trzymać ręką
i właściwie cofać jedynie na półsprzęgle, bo jak jechałem szybciej to wybijało bieg ze zgrzytem. Przy cofaniu pod
górkę były duże kłopoty. Tydzien temu zakopałem się
na parkingu cofając i w pewnym momencie coś zgrzytnęło
i straciłem wybieranie biegów. Po wyrzuceniu na luz wajha
poruszała się jedynie ze środka luzu na 4 - do przodu i na
boki nie dało rady ruszać. ściagnałem tate, bo kiedyś już mi
spadł wybierak z tych gniazd kulowych ale jednak nie udało nam
się tego zrobić. Sholowałem auto do domu i okazało się, że ze skrzyni wyskoczył taki tłok, który wszystko blokuje:

Niestety nie dało się go z zewnątrz mnontować z powrotem
ani szwedem ani młotkiem. Czy to coś poważnego wewnątrz skrzyni ? Autko i tak już "spisane na straty" ale chciałbym wiedzieć czy jest to naprawialne bez dużej ingerencji i kosztów.
pzdr