forum.peugeot205.pl

Na 22 kanale

ok, jak będę dojeżdżał to sie odezwe, nasłuchuj

Jak wstałem rano i zobaczyłem deszcz to się załamałem, ale teraz jest pięknie:) Może nawet auto umyję?

ja tak samo wczoraj wieczorem sie załamałem, ale teraz wstaje i jest super Auto wymyłem już wcześniej, teraz tylko będę musiał spłukać ten syf, ale to już po drodze do Was

Bardo dziękuję za miło spędzone chwile i możliwość zobaczenia zdrowych peugeotów Przepraszam że nie pojechałem dalej ale nie chciałem już katować auta i środowiska moim wyciekiem oleju.

melduje że wróciłem

zaraz wrzuce fotki, dawajcie wasze, ja nie robiłęm dużo bo widziałęm że wy ciągle pstrykacie

UPDATE:


wrzucone i pomniejszone:

click

Pierwsze wiosenne spotkanie,a następne spotkanie trzeba zorganizować z ogniskiem.

Furak pierwszy raz tej wiosny umyty i jak widać kółko już letnie zakręcone


Robson dostał zagadkę co to za silnik i dzwoni do przyjaciela po podpowiedź

A tutaj widać co można zrobić jak zamiast podbierać tacie z szafy świerszczyki zachachmęci się mamie maszyne do szycia:

Tu nasza ferajna w prawie pełnej okazałości:

A tutaj jadą nowi. Robson już daje sygnały do ataku i sięga po broń

A tutaj już atak szarańczy

A było co oglądać. Tutaj kołpaki ze specjalnym ficzerem. Jakby na pikniku zabrakło ringo to jak znalazł:

Panel sterujący statku enterprise:

A także pogłębiony kubełek do prędkości nadświetlnych

Nie wszystkie samochody trzymały płyny, ale jak to mówią - jak z puga nie cieknie to musi to być coś poważnego:)

Tutaj pełen rispekt - 25 lat stuknęło a pojazd nie dość że nie wygląda leciwie to jak z przyszłości

Troche się nas zebrało. Widzę przyszłość przed tym fanklubem


A tutaj wyjeżdżamy na przejażdżkę. Troche się zamieszania zrobiło i jak wygrzebałem się spod kierownicy po obadaniu odkręconego pedału sprzęgła to już jechałem pod prąd

A tutaj usuwanie zwalonego drzewa z ulicy. Jak widać z kolesiami z mercedesów też da się w wyjątkowych sytuacjach współpracować

Robson jak widać szalał na trasie po całej szerokości - od lewa do prawa i znów na lewo

Chyba mu się od tego niedobrze zrobiło:

Po drodze zawieruszło nam się pare pugów, ale i tak liczba tych co dotarli nie była mała

Tutaj trzy głowy Raf_Gentrego na jednym zdjęciu

A druan przybrał taką pozę że tylko mu brakuje kosy i kostucha jak malowana. Robson musiał czuć zimny oddech na ramieniu bo aż go zgieło

Fox fajnie fotki a opisy jeszcze lepsze

No FOX komentarze super i super fotkii klimat też super no pogoda,następne spotkanie przy ognisku.

Druan - pierwsze zdjęcie zajebiste - chyba sobie wrzucę na profil:)
Zlot bardzo udany. Szkoda że nikt niespodziewany nie zrobił nam niespodzianki i nie dołączył się w ostatniej chwili. Następnym razem trzeba zapewnić grilla bo pod koniec robiło się zimno i w brzuchach burczało. Wrzucam tu jeszcze troche zdjęć. To chyba wszystkie które w miarę jakoś wyszły:

Pierwsze zdjęcie może robić wrażenie nieudanego ale tak na prawdę osobą pozującą na nim był Kukita, którego tyłek zainteresował nawet kolegę, którego imienia niestety nie pamiętam:((


A tutaj w drzwiach odbijają się moje koślawe kończyny dolne


Taki wypas kapeć a nie pasuje:( Mimo wszystko warto wozić i pokazywać

Roland dostał zjebkę że wymienił 205 na 306 i mine ma nietęgą. Dziewczyna mu właśnie powiedziała że wyglądają jakby przyszli w dresie na garnitur-party;) albo zamienili siekierkę na kijek. No ale wiadomo - polak mądry po szkodzie


Tutaj zdjęcie rozjechanego peta, który jak widać też zainteresował Kukitę

Jeszcze kilka scenek rodzajowych





U Raf_Gentrego objawił się kapciowy fetysz

No ale poza tym to na szczęście wszyscy zdrowi

Jak widać były też tak ekstremalne zabawy jak jazda 40kmh z otwartymi drzwiami


W ringo pograli, trzeba odłożyć na miejsce żeby się nie zapodziało

Tajemniczy moduł który Raf_Gentry wozi w bagażniku. Jest podejrzenie że odpowiada on za procedure zamykania maski.

Niestety nie wiadomo jak go właczyć i maska zamyka się tak:

Pasta tempo i będzie jak nowy

Juz poprawiłem, z rozpędu pomyliłem ksywki:)

Pierwszy wiosenny spocik zaliczony!
Obawiałem się, że może nas być mało, ale w końcu uzbierało się w sumie 11 Pugów (licząc też nowego Garrosa kolegi Rolanda)

Szkoda, że zajęli nam parking, ale na prowizorycznym pasie startowym też było ok. Fajnie to uchwycił Fox na zdjęciach. Tak w ogóle, to dzięki za cyknięcie mi fotki z moim Pugiem. Dołączę ją do kolekcji.

Następny zlot, pewnie pełną gębą może w kwietniu? Ale w jakiś ciepły dzień, tak żeby grilla się udało urządzić. Bo rzeczywiście pod koniec już nieco głodnawy byłem...

Pozdrawiam wszystkich nowoprzybyłych, których do tej pory osobiście nie znałem i oczywiście niezawodną stałą krakowską ekipę też.

Fotek przez szacunek dla Waszych zdjęć nie wklejam. Są strasznie marne...

P.S.
Wie ktoś już, co to za magiczny "black box" w moim bagażniku wożę?

P.S.2
Myślę, że do Józka mogą śmiało walić posiadacze Winnerów i Rallye. Sam chciałbym mieć w aucie uszyte przez niego fotele

Z uwagi że spotkanie się udało i było sympatycznie,a Fox swoimi dobrze dobranemi dopiskami do fotek rozśmieszył wszystkich, życze wam wszystkim Zdrowych Wesołych Świąt Wielkanocnycyh smacznego jajka i mokrego Dyngusa