forum.peugeot205.pl

A moze byc po prostu peknieta glowica..

Ok jak będzie cieplej to jeszcze raz ściągnę głowice. Ale zastanawia mnie jedno to nie jest tak że on powoli stopniowe bierze wodę. On momentalnie zasysa tak jak by ktoś odkręcił kran aż słychać szum.

TO-MI pisze:oring pod tuleją nie puści wody w wydech (bo niby jak)tylko do oleju

Jesli beda juz mocno zniszczone to tuleja moze osiąść i bedzie miala slaby docisk do uszczelki co moze spowodowac wplywanie wody do cylindra.

A nie przegrzałeś czasem motoru??

nawet stop mi się nie zaświecił. Dopiero raz przy odpowietrzaniu układu dostał 100 stopni a tak to nie. Jeszcze na dodatek rozrusznik padł . Ale powoli coś się wymodzi.

moralez pisze:

TO-MI pisze:oring pod tuleją nie puści wody w wydech (bo niby jak)tylko do oleju

Jesli beda juz mocno zniszczone to tuleja moze osiąść i bedzie miala slaby docisk do uszczelki co moze spowodowac wplywanie wody do cylindra.

niby tak umknęło mi pod tym kątem myślałem bardziej o kwestii poruszenia tuleją i powstaniu nieszczelności
ale przy "świeżej" uszczelce i poprawnym skręceniu tego do kupy nie powinno mieć prawa bytu

jak głowica "bananowa" to nic nie pomoże

Uszczelka wyciągnięta i jest ok, więc powodem może być głowica jak dostaje temperatury normalnej, 90 stopni, to puszcza wodę. Po 3-tygodniowej walce pod blokiem i sąsiadami oraz padniętym rozrusznikiem, przyszedł czas na rozstanie. Teraz tylko muszę znaleźć kupca co weźmie auto bez silnika

Przy silnikach TU nie ma dużo roboty, by zrobić głowicę. W XU to jest dopiero kiszka
Krzysiek511, jeśli jesteś zainteresowany to mam dwa dobre silniki + głowicę gotową do założenia od 1.4 85 KM

mateon pisze:.......... głowicę gotową do założenia od 1.4 85 KM

To jest naprawdę dobre rozwiązanie, jeśli działa z gaźnikiem

Powiem szczerze, nie mam już siły do sąsiadów i ciągłych awantur. Dodatkowo przesiadłem się na 306. Tam też jest parę rzeczy do zrobienia, a kasy powoli zaczyna brakować
Ktoś tam się już deklarował, że może go wziąć w takim stanie jakim jest. Muszę się tylko dowiedzieć, czy to poważna oferta była. Przez weekend zastanowię się, co dalej z tym robić.

Musisz liczyć się z tym, że sprzedając auto do naprawy, nikt nie będzie Ci chciał dać dużo za niego
Każdy kalkuluje w ten sposób, że jak już zdjąć to głowicę podrobić itd., itp., a to robi koszty.

Krzysiek511, jeżeli jest ładny samochodzik, dużo nie będziesz chciał i ma trochę czasu opłaty to mogę go kupić

No zobaczymy stan autka taki sobie. Nie jest jakoś masakrycznie zjechane czy coś. Na dużą kasę nie liczę bo i sprawny w cenie 1000zł ciężko sprzedać. Zobaczę czy znajdę kupca u mnie w mieście