Strona 2 z 4

: 22 wrz czw, 2005 12:10 pm
autor: NMike
Sciagasz głowice, dajesz do splanowania (jeśli potrzeba- chyba 70zł), kupujesz uszczelke(tez cos kolo 60) i zakładasz.
A jeśli to uszczelniacze to na końcówce tłumika od środka jest smoła i silnik kopci- czasami na wonych, czasami podczas jazdy, czasami wogole, ale od czasu do czasu generalnie kopci :lol:

Sprawdź tą końcówke- jak jest sucha to uszczelniacze są OK.

: 22 wrz czw, 2005 12:17 pm
autor: aule
Na mojej stronie jest zdjecie od tylu auta i tam widac, że rura jest cała mokra na końcówce. Wydaje mi sie, że ta ciemna smoła jest od środka :( :( czyli uszczelniacze?? i uszczelke też pewnie by trzeba było wymienić skoro bedzie rozbierane. :( :(

To jakie koszty mogą być za te uszczelniacze i czy niedoświadczony (bardzo mechanik taki jak ja) któru tylko raz w życiu rozbierał silnik malucha (ale nie składał spowrotem !!!!) byłby w stanie sobie poradzić??

Jestem załamany :(

: 22 wrz czw, 2005 12:31 pm
autor: NMike
Uszczelniacze to pewnie cos kolo 250-300zł.

: 22 wrz czw, 2005 12:56 pm
autor: invictus
plan+szlif gniazd -50-80 zl
uszczelka pod glowice 50-100zl
uszczelniacze 20-50zl
robocizna -100-250zl

: 22 wrz czw, 2005 1:14 pm
autor: aule
A co z trudnością tych robót?? Bo zabrałbym sie za to sam. Przynajmniej bym wiedział co tam wkładam i na kogo mieć pretensje o zepsucie czegoś przy okazji. Wiecie jak to jest z tymi fachowcami. Oczywiście planowanie i szlif to w zakładzie który się tym zajmuje ale rozbieranie i skręcanie silnika i wymiana uszczelniaczy to chyba samemu??

: 22 wrz czw, 2005 2:58 pm
autor: Sebek
jak tego nie robiłes to lepiej sam nie ruszaj bo trzeba potem skrecic kluczem z odpowiednim mometem,spuscic płyn z układu i takie tam

: 22 wrz czw, 2005 4:41 pm
autor: aule
Takie z kluczem i płynem to ja wiem. Bardziej obawiam sie rozbierania tych zaworów i puźniejsze ustawianie luzów.

A teraz z innej beczki. Ile można jeździć z pękniętą osłoną przegubu? Właśnie wróciłem z miasta i spostrzegłem, że wali smarem na całe nadkole.

Co jest z tym autem :?: Zacząłem sie troche więcej interesować, co w jakiej rurce dmucha itd. i się zaczęło sypać. do tej pory szczęśliwie wymieniłem tarcze i klocki 200km temu a on się zaczyna domagać kolejnych napraw :evil: :evil:

Wszystkie Pugi tak mają?? :x

: 22 wrz czw, 2005 4:44 pm
autor: NMike
hehe, jak z każdym samochodem- to są skarbonki bez dna :D
Z peknietą osłonką możesz jeździć do momenytu pęknięcia przegubu- później już sie nie da :mrgreen:

: 22 wrz czw, 2005 4:50 pm
autor: aule
To ile tak na oko to może potrwać? Mam inne wydatki narazie a to mnie załatwi na amen.

(Brzydkie wyrazy............) :evil: :evil:

: 22 wrz czw, 2005 4:52 pm
autor: NMike
Wymiana osłonki w zakłądzie to coś około 140zł

: 22 wrz czw, 2005 4:53 pm
autor: NMike
Zresztą to zależy czy wewnętrzny/zewnętrzny przegób...

: 22 wrz czw, 2005 4:53 pm
autor: aule
No ten co jest przy kole.

: 22 wrz czw, 2005 4:56 pm
autor: aule
Musi być w zakładzie?? bo te dodatkowe koszty dla fachowców to są porażające. Czy da się rozegrac taki wał samemu i sobie to wymienić??

Ale kaszana

: 22 wrz czw, 2005 4:58 pm
autor: NMike
Zewnętrzny dasz rade spokojnie- zresztą to około 80 zł w warsztacie.

: 22 wrz czw, 2005 5:08 pm
autor: aule
Ta tylko mi już troche przeguby strzelają więc przy okazji przydałoby sie tez wymienić a to jest 100 za jeden nowy + osłonki + smar + reszta jak się posypie coś jeszcze. :evil: :evil: :x kufa