


Kojak, od tej strony to ja Cię jeszcze nie znałem! Jak bierzesz te uszy ze sobą to jadę:) Za nic nie odpuszczę sobie widoku wystających przez szyber uszu

Byle nie drapieżne jakieś stwożenie z pazuramigad pisze:Ja naturalnie jestem zwarty i gotowy, na sobotnią eskapadę!
LUBY, misiu kolorowy, nawet nie próbuj się wymigać bo jedziesz ze mną![]()
A jak Cię boli tam gdzie nie powinno to znajdziemy ci po drodze jakiegoś ssaka leśnego co cie fachowo wymasuje i zrobi okład z młodych piersi