Dokladnie... bardzo mi ulzylo ze im sie nic nie stalo... bo to jest najwazniejsze, a autko i cala reszta to rzecz nabyta.
Pug juz zreszta sie robi, i na Nikon bedzie gotowy.
A ich przy 150 postawilo bokiem, Urek wykatrowal, autko wyprostowalo i nagle ucieklo w druga strone, tak ze na prawym zakrecie (100metrow przed Lewym90 do wioski Strugow) wylecieli z drogi, i strona pilota scieli 2 drzewka, plot i walneli rolke. Mieli Onboarda ale wypadek sie nie nagral.
Ogolnie mieli bardzo duzo szczescia, bo tylko otarli sie o bardzo duze drzewko... a mogli przeciez w nie udezyc.
Najgorsze jest to ze jak jechali na Strzelinie i wypakowali to na przodzie mieli te same felgi co na Nikonie (fotka powyzej) - a sa to felgi ktore Urek odkupil odemnie, a ja na nich jechalem Anke - jakies pechowe te felgi! Dobrze ze sie skonczyly.