forum.peugeot205.pl

e tam, kierowca motocykla ma ooooooooooogronme znaczenie.

koleś na cargo miał jakąś stuningowaną subarynę, ja akurat wracałem do domu i było czerwone. Podjechałem, on otworzył okono, spojrzał na moje 18 letnie Kawasaki ZZR

"To co, na zielonym lecimy ?"

"Ale ja jestem na dwóch kołach, chyba zdajesz sobie z tego sprawę?"

"Ta spoko, ja tu mam 340 koni "

przez chwilę się utrzymał, dopóki moto nie weszło na zakres 8-14 tyś obrotów, potem do 200km/h otrzymał papa z daleka :-]

Nie ma co mamy w klubie klona Sete Gibernau

nie no pewnie ale prawda jest taka że 205 gti to może się ścigać, ale z motorowerami

Shadowka jest słabym motorem, ale to jest chopper, 2 gary, niskie obroty. Nie muszę silnika wkręcać na obroty żeby się dostać do momentu, tylko on jest od najniższych obrotów i stąd wynika przewaga. Ze świateł rusza jak strzała, jeśli chodzi o przyspieszenie przy wyższych prędkościach to przyznaję że jest bieda

Pracując w Honda można sobie testować to i owo. Trochę pojeździłem taką Shadow i szału według mnie nie robi. Mój typ też to nie jest, ale ma wielu zwolenników. Wśród tych których kręcą tego typu dwa kółka. Swoją drogą czy nie uważasz że dzięki bębnowi z tyłu ten motocykl w ogóle nie hamuje

ps. dwa gary mają swoją przewagę nad czterema i to w szczególności w mieście

Nie zawsze i nie wszedzie, jesli np cztery gary sa w ukladzie bokser to calkiem fajnie oddaja moment na niskich obrotach. Ale ogolnie rzecz biorac masz racje, mam i dwojke w V i czworke w rzedzie i to zupelnie inne motocykle w miescie

dokładnie

generalnie posiadanie motocykla jest zajeb.... http://www.sadistic.pl/mala-stluczka-vt66707.htm

@Sebek : No niestety.. shadowka najlepszych hamulców nie ma. Szczególnie jeśli ktoś ma wlany rzadki olej w lagi - proszenie się o wypadek. Średnio mocne naciśnięcie przedniego hamulca kończy się tym, że lagi nurkują (motor nie hamuje), w momencie kiedy lagi dobijają zrywa się przyczepność na przednim kółku :/ No ale nie jest to motor do sportowej jazdy, nie ma co się dziwić
@Marin205 : równie dobrze gość mógł zebrać strzała idąc po chodniku... stwierdziłem ostatnio że pie....ę, nie będę siedział w domu i pozwalał na to, żeby uciekało mi całe życie w międzyczasie kiedy czekam aż przyjdzie śmierć. Wiadomo że trzeba na siebie uważać... ale trzeba coś z tego życia mieć, jedno tylko mamy. A śmiganie na motorze to nieopisana przyjemność Jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie

morpheusss pisze: (...) stwierdziłem ostatnio że pie...ę, nie będę siedział w domu i pozwalał na to, żeby uciekało mi całe życie w międzyczasie kiedy czekam aż przyjdzie śmierć. Wiadomo że trzeba na siebie uważać... ale trzeba coś z tego życia mieć, jedno tylko mamy. A śmiganie na motorze to nieopisana przyjemność Jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie

Popieram

Każdą wolną chwilę spędzam albo w pugu albo na moto

Dobre jest to, że przychodzi weekend, mi złoży się tak, że jest on wolny. Wsiadam w sobotę rano na moto i jestem nad morzem albo w górach.

Dokładnie.. wolność i swoboda

morpheusss pisze:...... Jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie

wychodzę z założenia że trzeba minimalizować zagrożenia i jak jest cień szansy że się palec w pupie złamie (np: MEGA zwieracz) to go tam nie pchać

ale racja przyjemność jest - szkoda że obarczona większym ryzykiem

Marin205 pisze:generalnie posiadanie motocykla jest zajeb.... http://www.sadistic.pl/mala-stluczka-vt66707.htm

No przecież nic się nie stało
Nie ma co biadolić, tylko szykować sprzęty na nowy sezon i może jakiś zlocik zorganizujemy pugowców na 2oo... I trzymać palce zdala od dupy.