Pytanie-kompresor
- 
				mclarenPL
 
- 
				krzycho
 
to chyba nieprawda bo np. za silnik dałem z osprzętem 1500 zł .Do tego skrzynia 300 zł + przeguby 300 zł + zwrotnice 150 zł = 2250 zł . A Turbo najtaniej ok. 5000 zł - turbina, dodatkowy komputer (czasami jeszcze wrtyskiwacz), przeróbka kolektorów, węże łączące powietrze i olejowe.BubuPN pisze:nie wiem czy wiesz, ale "taniej" na pewno nie równa się "lepiej"a poza tym swap jest droższy niż turbo
- 
				mclarenPL
 
- 
				invictus
 
http://www.chojnacki.com.pl/filozofia.php
Poczytajcie sobie
Ja i tak wole kompresor z paru powodow
1) Na elektrycznym realne jest 0,5 bara co i tak jest totalnym max'em dla silnika bez przerobek a 150 koni zamiast 120 juz robi swoje
2) Paskowy pojdzie nawet do 1 bara -wiadomo
3) Zaden z powyzszych nie ma turbodziury
4) Duuuzo latwiejszy montaz
			
			
									
						
										
						Poczytajcie sobie
Ja i tak wole kompresor z paru powodow
1) Na elektrycznym realne jest 0,5 bara co i tak jest totalnym max'em dla silnika bez przerobek a 150 koni zamiast 120 juz robi swoje
2) Paskowy pojdzie nawet do 1 bara -wiadomo
3) Zaden z powyzszych nie ma turbodziury
4) Duuuzo latwiejszy montaz
- 
				mclarenPL
 
- 
				krzycho
 
wszystko ma swoje zalety i wady:
1. Turbo bierze moc do napędzenia wirnika z energii spalin a kompresor z mocy silnika - pali sporo więcej paliwa
2. Kompresor moze i nie ma turbo dziury ale ma za to mały stopień doładowania przy niskich prędkościach obrotowych. A turbina doładowuje dobrze juz przy niskich obrotach
3. stopien trudności przy montażu jest podobny - w kompresorze jest problem z napędem paskowym a w turbo - z wydechem
4. turbina wycisza wydech i może być on prostszy w budowie - cena idzie za tym
			
			
									
						
										
						1. Turbo bierze moc do napędzenia wirnika z energii spalin a kompresor z mocy silnika - pali sporo więcej paliwa
2. Kompresor moze i nie ma turbo dziury ale ma za to mały stopień doładowania przy niskich prędkościach obrotowych. A turbina doładowuje dobrze juz przy niskich obrotach
3. stopien trudności przy montażu jest podobny - w kompresorze jest problem z napędem paskowym a w turbo - z wydechem
4. turbina wycisza wydech i może być on prostszy w budowie - cena idzie za tym
- 
				invictus
 
Hmmm to niezupelnie tak...
1.Dolozyc kolo pasowe, a przerabiac kolektor wydechowy...
2.Turbo z regoly nie doladowuje ponizej 3 tys.. a kompresor mozesz sobie kontrolowac dajac wieksze/mniejsze kolo pasowe, a elekryczny to juz wogole...
3. A niby co wypycha spaliny z silnika jak nie on sam?? Moze stracisz ze 2 KW na kompesorze ale co to jest??
 
Co do zamontowania to jak z kazdym doladowaniem... Tak do 0.3 Bara to w sumie nic robic nie potrzeba
			
			
									
						
										
						1.Dolozyc kolo pasowe, a przerabiac kolektor wydechowy...
2.Turbo z regoly nie doladowuje ponizej 3 tys.. a kompresor mozesz sobie kontrolowac dajac wieksze/mniejsze kolo pasowe, a elekryczny to juz wogole...
3. A niby co wypycha spaliny z silnika jak nie on sam?? Moze stracisz ze 2 KW na kompesorze ale co to jest??
Co do zamontowania to jak z kazdym doladowaniem... Tak do 0.3 Bara to w sumie nic robic nie potrzeba
- 
				krzycho
 
jeżeli kiedyś zobaczysz szerokość paska w kompresorze to będziesz wiedział że to nie bułka z masłem, a regulować kołami to sobie można jak sie ma troche kasy bo takie koła nie kosztują małoinvictus pisze:Hmmm to niezupelnie tak...
1.Dolozyc kolo pasowe, a przerabiac kolektor wydechowy...
turbo nowoczesnych generacji (ze zmienną geometrią) ładuje już od 2000 - 2500 obr. pod warunkiem że kolektor wydechowy jest dobrze zrobiony i turbo jest jak najblizej wylotu. (taka Calibra Turbo ma turbine zintegrowaną z kolektorem i zwłoka wynosi only 0,5 sek)2.Turbo z regoly nie doladowuje ponizej 3 tys.. a kompresor mozesz sobie kontrolowac dajac wieksze/mniejsze kolo pasowe, a elekryczny to juz wogole...
3. A niby co wypycha spaliny z silnika jak nie on sam?? Moze stracisz ze 2 KW na kompesorze ale co to jest??
to nie jest tak jak myślisz - spaliny uzyskują energię podczas procesu spalania - temperatura i ciśnienie. A kompresor bynajmniej nie czerpie z silnika 2 kw a nawet 25 % mocy - poczytaj sobie w teoretycznych opracowaniach
Co do zamontowania to jak z kazdym doladowaniem... Tak do 0.3 Bara to w sumie nic robic nie potrzeba
Gdyby kompresor miał same zalety to byłby on w Subaru i w Evo , a jest tylko w Merolu...
- 
				invictus
 
A kompresor to niby od jakich brotow pompuje?? Pasek ma jakies 2-3cm szerokosci czyli minimalnie (jezeli wogole) wiecej niz pasek od mojego alternatora.
Tak tylko spaliny z slinika wypycha tlok, ktory jest wprawiany w ruch przez inny tlok...
Tak -czerpie 25% mocy ale chyba w dwusuwie...
Jakie cisnienie doladowania masz w evo?? Bo chyba nie 0,5 bara
Kola pasowe wcale nie kosztuja majatku i dobierasz je sobie tylko raz wiec to zaden wydatek, tym bardziej ze mozna sobie takie dotoczyc.
EDIT:
Kiedys turbonetics mialo kompressor kit do 205 i z silnika 1.9 bylo 170 PS A to juz nie sa zarty...
			
			
									
						
										
						Tak tylko spaliny z slinika wypycha tlok, ktory jest wprawiany w ruch przez inny tlok...
Tak -czerpie 25% mocy ale chyba w dwusuwie...
Jakie cisnienie doladowania masz w evo?? Bo chyba nie 0,5 bara
Kola pasowe wcale nie kosztuja majatku i dobierasz je sobie tylko raz wiec to zaden wydatek, tym bardziej ze mozna sobie takie dotoczyc.
EDIT:
Kiedys turbonetics mialo kompressor kit do 205 i z silnika 1.9 bylo 170 PS A to juz nie sa zarty...
- 
				krzycho
 
znaczy sie nie widziałeś paska od kompresora jednak. Po polsce porusza się np. Mustang na kompresorku i pasek bardziej przypomina pas transmisyjny od snopowiązałki niż pasek alternatora. A 3 cm to już nie przelewki szczególnie jak sobie zobaczysz ile masz jeszcze miejsca od paska alternatora do podłużnicy.invictus pisze:A kompresor to niby od jakich brotow pompuje?? Pasek ma jakies 2-3cm szerokosci czyli minimalnie (jezeli wogole) wiecej niz pasek od mojego alternatora.
Tłok to tylko zasysa powietrze i wypycha resztki spalin pod koniec suwu wydechu. Wcześniej mają one ogromne ciśnienie i temperature i wyp... statmąd jak żaba spod młotka przy okazji napędzając wirnik turbiny. Gdyby spaliny miały tylko energię uzyskaną z wypychania tłokiem to nie wiem czy turbina by doładowała do 0,05 barainvictus pisze:
Tak tylko spaliny z slinika wypycha tlok, ktory jest wprawiany w ruch przez inny tlok...
nadal polecam teoretyczną lekturę z tematu silników samochodowychinvictus pisze:Tak -czerpie 25% mocy ale chyba w dwusuwie...
a 25 % to jest wartość w najbardziej doładowanych silnikach dragsterów. W normalnych samochodach jest sporo mniejsza ale nadal spora.
nie wiem jak to sie ma do tego co napisałem...invictus pisze:Jakie cisnienie doladowania masz w evo?? Bo chyba nie 0,5 bara
To nie sa zwykłe koła pasowe - przeważnie stosuje sie tutaj płaskie paski zębate lub wielorowkowe i to nie jest już tanio. Poza tym napisałeś że można sobie kołami dobierać przełożenie - czyli pare ich potrzeba do testów zeby zobaczyć co jest lepsze. A jak dasz ognia na niskich obrotach to nie będziesz mógł korzystać z wysokich obrotów bo kompresor w przeciwieństwie do turbiny ma ograniczony zakres prędkości obrotowych.invictus pisze:Kola pasowe wcale nie kosztuja majatku i dobierasz je sobie tylko raz wiec to zaden wydatek, tym bardziej ze mozna sobie takie dotoczyc.
I ostatnia rzecz chyba najważniejsza - turbina dobrze eksploatowana wytrzyma nawet 200 tys. km a kompresory sa duzo bardziej awaryjne i dopiero Mercedes po 2 latach prób i testów zrobił coś co sie w miare niepsuje