forum.peugeot205.pl

1,23V to z pewnością za dużo, chyba że sprawdzałeś na nie cofniętym silniczku krokowym, a właściwie regulatorze biegu jałowego. Śruba regulacyjna u mnie też wygląda na wkręconą, więc może tak być fabrycznie. Minimalne skoki napięcia mogą być przyczyną zbyt szybkiego otwierania przepustnicy, bądź mało precyzyjnego otwierania ręką. Natomiast skoro wartości cały czas rosną do pełnego otwarcia przepustnicy to znaczy, że przerw na ścieżkach nie ma. Szarpanie podczas jazdy i brak stabilnych (względnie) obrotów biegu jałowego, przygasanie, gaśnięcie, to mogą być właśnie przyczyny złego ustawienia czujnika, nie koniecznie musi być zepsuty . Jak będziesz wymieniać czujnik to uważaj na szczotkę w środku. Bardzo łatwo ją zagiąć i zniszczyć. Najlepiej to jej nawet nie dotykać

LukMay082 pisze: 20 sty pn, 2020 1:35 am 1,23V to z pewnością za dużo, chyba że sprawdzałeś na nie cofniętym silniczku krokowym, a właściwie regulatorze biegu jałowego. Śruba regulacyjna u mnie też wygląda na wkręconą, więc może tak być fabrycznie.

Silniczek krokowy "cofnąłem".
Może w weekend uda mi się odkręcić TPS i go wyregulować. BTW jak to się reguluje?

Najpierw musisz cofnąć "silniczek krokowy", aby to zrobić wystarczy przekręcić kluczyk na zapłon. Następnie jedną ręką otwieramy trochę przepustnicę, a drugą naciskamy na trzpień od silniczka. Powinien się cofnąć. Niestety nie możesz poruszyć przepustnicą (cały czas musi być uchylona), gdyż wtedy trzpień się wysunie i trzeba będzie powtórzyć proces. Po cofnięciu trzpienia musisz odłączyć wtyczkę od silniczka, stale trzymając przepustnicę. W ten sposób masz cofnięty silniczek i możesz puścić przepustnicę. W tym momencie możesz zweryfikować, czy luz styku biegu jałowego (luz pomiędzy trzpieniem, a przepustnicą) jest prawidłowy, ok 0,5 mm. Możesz to również zweryfikować za pomocą miernika. Do pinu nr 1 i nr 2 podłączasz miernik i sprawdzasz czy obwód jest zamknięty, jeśli jest to znaczy, że luz jest zbyt mały. Miernik powinien pokazywać obwód otwarty - nieskończoność. Jeżeli masz już to za sobą, to zabierasz się za TPS. Dopóki przepustnica nie będzie zamknięta, czyli opierała się na krokowcu, nie ma sensu rozpoczynać pracy, gdyż wartości będą nieprawidłowo ustawione. Oczywiście możesz odkręcić silniczek na czas regulacji, aby nie przeszkadzał i wtedy wyregulować, ale nie ma to zbyt dużego sensu. Jeżeli styk biegu jałowego będzie źle wyregulowany, to sterownik może ze zbyt dużym opóźnieniem reagować na spadające obroty i np. gasnąć.
Regulacja TPS polega na poluzowaniu 4 śrub, aby można było go przesuwać w obrębie otworów na śruby. Nie trzeba ich mocno odkręcać. Następnie podłączamy miernik do pinów nr 1 i nr 2. Napięcie na ścieżce powinno wynosić 0,20-0,25V według instrukcji z linka.
Ogólnie o wartościach na ścieżkach mam różne informacje. Francuskie forum "Planete 205" poruszyło dosyć mocno ten temat. Według tego co udało mi się z niego dowiedzieć to wartości powinny wynosić od 0,19-0,21V i jest zależne od napięcia jakie dochodzi do czujnika. (Niestety nie znam francuskiego, Google pomógł.) Mi osobiście, żadne z tych ustawień nie sprawowały się za dobre. Dlatego wpadłem na pomysł aby sprawdzić wartości z jeżdżących samochodów, z plombami na śrubach. Udało mi się znaleźć 3 przepustnice (AX i 2x 106). Na wszystkich wartość na pierwszej ścieżce wynosiła 0,35-0,36V. Po ustawieniu TPS na tę wartość samochód zaczął jeździć zdecydowanie najlepiej z pośród wszystkich testowanych mnie wartości. Która sprawdzi się u ciebie?, tego nie wiem. Ja oczywiście proponuję 0,35V.
Po ustawieniu musisz przytrzymać czujnik i dokręcić, aby się nie poruszył. Oczywiście cały czas kontroluj wartości, aby się nie zmieniły. Jeżeli chodzi o pozostałe wartości, to z mojego doświadczenia wynika, że nie mają zbytnio dużego znaczenia i powinny być mniej więcej takie jak podane w instrukcji na forum (link który podałem wcześniej). Po przykręceniu możesz je skontrolować. Po zakończeniu prac musisz wszystko złożyć i odłączyć akumulator na ok. 10-15 min. Powinno być wszystko w porządku.
Wydaje się trochę skomplikowane, ale da się zrobić.

Dziękuję za wyczerpujące informacje. Czujnik nowy na wszelki wypadek już mam, klucz do jego odkręcenia także. Myślę że w najbliższy weekend się uda

Czy tutaj powinna być jakaś uszczelka?

od strony co robiles fotke nie ale miedzy kolektorem ukladem wtrysku musi byc szczelnie. od nieszczelnosci tez aluja obroty gdy zasysa lewe powietrze. a krowy chce wyrownac dawke paliwa.

Jednak znalazłem tam uszczelkę Jest gumowy oring (oznaczony strzałkami poniżej), ale chyba nie jest to szczelne, ponieważ pojawia się zapocenie na obudowie. Potencjalnie nieszczelność może występować w następujących miejscach: Układ jest wrażliwy na:
A - przy połączeniu wtrysku z kolektorem
B - przy tym trójniku
C - przy tym wężu (odma?)
D - przy łączeniu z obudową filtru powietrza

Dziurka przy E rozumiem nie stanowi problemu?

Ja mam wrażenie ze A, B i D nie jest szczelne... kurde, jak to zweryfikować?

uklad nie jest wrazliwy na to co jest przed wtryskiem, te uszczelki sa tylko przeciw zasysaniu pylkow i innych niystosci
polaczenie A to nie jepolaczenie wtrysku z kolektorem tylko kanalu od filtra do wtrysku

hans pisze:uklad nie jest wrazliwy na to co jest przed wtryskiem, te uszczelki sa tylko przeciw zasysaniu pylkow i innych niystosci
polaczenie A to nie jepolaczenie wtrysku z kolektorem tylko kanalu od filtra do wtrysku

Mój błąd, nie wiedziałem jak nazwać ten łącznik.
Wiec tak:
- ustawiłem TPS, sprawdziłem dwa warianty 1-2 pin: 0,21V i 0,35V
- na 1-4 osiągam max 4,15V

Auto przestało szarpać podczas jazdy, na zimno ładnie pracuje na ok 1500obr, ale niestety wciąż gaśnie na wolnych obrotach jak się rozgrzeje.

Co dalej sprawdzić?
- sonda lambda
- czujnik temperatury, który?

a jaki masz kod bledu?

hans pisze:a jaki masz kod bledu?

Heh, nie mogę sprawdzić bo nie znajduję wtyczki diagnostycznej...
Wolna wtyczka w okolicy reflektora, w dodatku zielona - ma tylko jeden pin. Była schowana w czarnej puszce przekręconej do pasa przedniego: Próbowałem ją zmostkować z masą, ale nie widziałem żadnych efektów na desce rozdzielczej (znaczy się wyświetlania błędów).

Na razie cisza w wątku, ale zamówiłem nową sonde lambda: Delphi DE ES20244-12B1. W najbliższą sobotę ją wymienię i zobaczę efekty.

Obecnie praca silnika wygląda następująco:

Zimny:

Trzyma ok 1500obr.

Po rozgrzaniu niestety wciąż faluje:

pilot-84 pisze: 26 sty ndz, 2020 1:05 pm

hans pisze:a jaki masz kod bledu?

Heh, nie mogę sprawdzić bo nie znajduję wtyczki diagnostycznej...
Wolna wtyczka w okolicy reflektora, w dodatku zielona - ma tylko jeden pin. Była schowana w czarnej puszce przekręconej do pasa przedniego:
IMG_1015.JPG

Próbowałem ją zmostkować z masą, ale nie widziałem żadnych efektów na desce rozdzielczej (znaczy się wyświetlania błędów).

Zielona i z jednym pinem to dobrze, ale raczej to nie jest ta - powinna być po drugiej stronie.
Możesz spróbować odczytać błędy kluczykiem.
Tzn. przekręcasz na zapłon, a następnie w połowę drogi między zapłonem a zakręceniem rozrusznikiem - chyba 3 sekundy trzymasz i obserwujesz kontrolkę komputera. Każde takie "prawie odpalenie" odpowiada zmasowaniu kostki, więc po kodzie początkowym (31? już totalnie nie pamiętam) jak kontrolka zgaśnie znowu przekręcasz i czytasz pierwszy błąd.

DJPreZes, sprawdzę jutro. Poszukam też wtyczki z drugiej strony.

Tymczasem zaczynam jakieś prace przy siedzeniach.
Na początek oczyszczenie zagłówka, który następnie zostanie wysłany do dobrania farby do siedzeń.

Już po 5 minutach widać efekty:

Jaki preparat używasz?