
UŚMIECHNIJ SIĘ - Dowcipy, śmieszne fotki i inne bajery :)
- iveras
 - Maniak
 - Posty: 1068
 - Rejestracja: 05 paź wt, 2004 9:27 am
 - Posiadany PUG: Roland Garros
 - Numer Gadu-gadu: 1660813
 - Lokalizacja: Wolne Miasto Gdansk
 
przypomniała mi się pewna historia, którą przytoczył mój kumpel a propos "Panów policjantów" 
 
Otóż razu pewnego znajomi ze studiów od tego kolegi (studenci prawa z Krakowa) pojechali na imprezę gdzieś za miasto. Kiedy wracali była już mniej więcej 2, 3 w nocy. Co tu dużo mówić, urżnęli się niemiłosiernie. Pech chciał, że na ich drodze napatoczyli się z nikąd - jak zawsze, panowie z MO, a że człowiek nie kontroluje się po spożyciu większej dawki alkoholu, tak więc spotkali się w momencie kiedy chłopcy wrzeszczeli, kopali w śmietnik, ktoś tam lał pod murkiem itd. No to policjanci ustawili ich w szeregu i spisują dane studentów. Jeden kolega, mega zalany, najwidoczniej nie mógł ustać na miejscu i podszedł chwiejnym krokiem do mundurowego, stanął obok niego i poklepał go po ramieniu, mówiąc przy tym z nieukrywanym podziwem "spoko, spoko". Piesek odwrócił się do chłopaka i warczy "nie poklepuj mnie, do tyłu! już!", a chłopak dalej swoje "spoko, spoko" poklepując oficera po ramieniu. Pałkarz nie wytrzymał sprowadził pijanego studenta do parteru, wpakował do suki i na komisariat. Zamknęli chłopaka na przysłowiowe 24, niech otrzeźwieje ... po jakimś czasie do komendy wtoczyła się ekipka zalanych kolegów zwiniętego i mówią że "po kumpla przyszli"
 następne 24 siedzieli już razem  
  Happy end
			
			
									
						
							Otóż razu pewnego znajomi ze studiów od tego kolegi (studenci prawa z Krakowa) pojechali na imprezę gdzieś za miasto. Kiedy wracali była już mniej więcej 2, 3 w nocy. Co tu dużo mówić, urżnęli się niemiłosiernie. Pech chciał, że na ich drodze napatoczyli się z nikąd - jak zawsze, panowie z MO, a że człowiek nie kontroluje się po spożyciu większej dawki alkoholu, tak więc spotkali się w momencie kiedy chłopcy wrzeszczeli, kopali w śmietnik, ktoś tam lał pod murkiem itd. No to policjanci ustawili ich w szeregu i spisują dane studentów. Jeden kolega, mega zalany, najwidoczniej nie mógł ustać na miejscu i podszedł chwiejnym krokiem do mundurowego, stanął obok niego i poklepał go po ramieniu, mówiąc przy tym z nieukrywanym podziwem "spoko, spoko". Piesek odwrócił się do chłopaka i warczy "nie poklepuj mnie, do tyłu! już!", a chłopak dalej swoje "spoko, spoko" poklepując oficera po ramieniu. Pałkarz nie wytrzymał sprowadził pijanego studenta do parteru, wpakował do suki i na komisariat. Zamknęli chłopaka na przysłowiowe 24, niech otrzeźwieje ... po jakimś czasie do komendy wtoczyła się ekipka zalanych kolegów zwiniętego i mówią że "po kumpla przyszli"
If she said "it's Chelsea or me" ... would You miss her?
_________________
Suzuki GSF600S "Barracuda"
			
						_________________
Suzuki GSF600S "Barracuda"
- 
				BubuPN
 
zeznania świadków wypadku
Ale numer!!! Miałem cholerne szczęście!!! Ostatnio jechałem do Lublina, a że się śpieszyłem, to dałem ognia moim Volvo. Jadę jadę (ok. 160) i patrzę a z naprzeciwka zza ciężarówki wyłania się debil w maluszku próbujący ją wyprzedzić. Kretyn cholerny. Zjechałem na pobocze przy szybkości 160 km/h. Zahaczyłem trochę o rów i wpadłem w poślizg. Gdyby nie Tracs Control i ABS to wpierniczylbym się przy tej szybkości w drzewo albo w maluszka, a wtedy nie wiem czy bym uszedł z życiem. Zdarzają mi się niebezpieczne sytuacje na drodze ale coś takiego?! Jeżdżę dużo (ok. 8-10 tys. miesięcznie), ale takie coś jeszcze mi się nie zdarzyło. Zdążyłem tylko zauważyć kątem oka przerażoną minę bezmózgowca w tym cholernym maluchu. Może podzielicie się podobnymi przygodami z trasy? Zachęcam.
Pozdrowienia - cudem uratowany
Jadę sobie moim kaszlem, tak z 90 kph, jedzie jakąś ciężarówka, no to ja patrzę na lewy pas - jest OK, jakieś 500 m wolnego do nadjeżdżającego volvo, więc wyprzedzam. Idzie mi całkiem nieźle (mam już 100 kph), ale widzę, że chyba źle oceniłem prędkość tego debila w volvo, bo on, idiota, zap... na pewno >150. Skąd się k... miałem spodziewać, że na zwykłej drodze szerokości 7,5 m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakiś bezmózgowiec będzie urządzał sobie popisy jak na wyścigach? Oczywiście na cokolwiek było za późno - przytuliłem się do trucka, a ten idiota jechał tak szybko, że nawet nie zdążył zmieścić się w "czarnym" i zwiedził pobocze - naprawdę żałuję, ze się tym razem nie zabił, bo kiedy indziej to może zabić też niewinnych świadków swego poj***.
Kierowca malucha
Jadę sobie moja ciężarówką, z przodu widzę kawał pustej drogi. Z tyłu facet w kucki mnie wyprzedza, myślę sobie dam mu fory, bo pozycja już stacona. A tu jak nie wyskoczy jakiś palant z przeciwka...
Pozdrawiam, Marek Marczak
Stoję za krzakiem głogu z radarem w ręku, a tu wyjeżdża roztelepana ciężarówka, maluch zaczyna wyprzedzać ją na ciągłej, a z drugiej strony wyskakuje Volvo z prędkością światła. Niestety, zanim znalazłem odpowiedni paragraf, który pojazd należy zatrzymać w pierwszej kolejności, wszystkie 3 zniknęły z pola widzenia, przez co Skarb Państwa stracił kilkaset złotych...
M.F
Lecę sobie samolotem nad trasą Warszawa-Lublin, patrzę w dół, a tam policjant za krzakami szarpie się z radarem, kierowca ciężarówki próbuje puścić maluszka, a z przeciwka mknie dużo przekraczając prędkość Volvo.
Bartek
Jadę swoim motorkiem 5 częścią dźwiękowej, z przodu człapie jakiś gostek Volvo, z przeciwka ciężarówka. No to daje w ogień, nagle wyłania się maluch, mówię sobie koniec ze mną... puszczam kierownice... A tu nagle gostek Volvo (równy gość) ustępuje mi drogi i zjeżdża na pobocze, na trawkę... Więc ja w manetkę, całe szczęście miałem ASR! Uratował mi życie, z drugiej strony jednak dlaczego jeździcie tak wolno? Przez takich wolnojadów później są wypadki.
T.
Siedzę sobie po pracy na rowie, patrzę a tu z jednej strony ciągnie się jakaś ciężarówka, którą próbuje wyprzedzić jakiś kaszel, patrzę z drugiej strony a tu nap... jakiś zboczeniec w Volvo, podlatuje bliżej, a że się nie zmieścił na drodze wiec wjeżdża na rów.... (NA MÓJ RÓW) i po girach mi przejeżdża dureń jeden, jak go dorwę to nogi z dupy powyrywam... niech no tylko poczeka aż z gipsu wylezę...
Rolnik
			
			
									
						
										
						Ale numer!!! Miałem cholerne szczęście!!! Ostatnio jechałem do Lublina, a że się śpieszyłem, to dałem ognia moim Volvo. Jadę jadę (ok. 160) i patrzę a z naprzeciwka zza ciężarówki wyłania się debil w maluszku próbujący ją wyprzedzić. Kretyn cholerny. Zjechałem na pobocze przy szybkości 160 km/h. Zahaczyłem trochę o rów i wpadłem w poślizg. Gdyby nie Tracs Control i ABS to wpierniczylbym się przy tej szybkości w drzewo albo w maluszka, a wtedy nie wiem czy bym uszedł z życiem. Zdarzają mi się niebezpieczne sytuacje na drodze ale coś takiego?! Jeżdżę dużo (ok. 8-10 tys. miesięcznie), ale takie coś jeszcze mi się nie zdarzyło. Zdążyłem tylko zauważyć kątem oka przerażoną minę bezmózgowca w tym cholernym maluchu. Może podzielicie się podobnymi przygodami z trasy? Zachęcam.
Pozdrowienia - cudem uratowany
Jadę sobie moim kaszlem, tak z 90 kph, jedzie jakąś ciężarówka, no to ja patrzę na lewy pas - jest OK, jakieś 500 m wolnego do nadjeżdżającego volvo, więc wyprzedzam. Idzie mi całkiem nieźle (mam już 100 kph), ale widzę, że chyba źle oceniłem prędkość tego debila w volvo, bo on, idiota, zap... na pewno >150. Skąd się k... miałem spodziewać, że na zwykłej drodze szerokości 7,5 m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakiś bezmózgowiec będzie urządzał sobie popisy jak na wyścigach? Oczywiście na cokolwiek było za późno - przytuliłem się do trucka, a ten idiota jechał tak szybko, że nawet nie zdążył zmieścić się w "czarnym" i zwiedził pobocze - naprawdę żałuję, ze się tym razem nie zabił, bo kiedy indziej to może zabić też niewinnych świadków swego poj***.
Kierowca malucha
Jadę sobie moja ciężarówką, z przodu widzę kawał pustej drogi. Z tyłu facet w kucki mnie wyprzedza, myślę sobie dam mu fory, bo pozycja już stacona. A tu jak nie wyskoczy jakiś palant z przeciwka...
Pozdrawiam, Marek Marczak
Stoję za krzakiem głogu z radarem w ręku, a tu wyjeżdża roztelepana ciężarówka, maluch zaczyna wyprzedzać ją na ciągłej, a z drugiej strony wyskakuje Volvo z prędkością światła. Niestety, zanim znalazłem odpowiedni paragraf, który pojazd należy zatrzymać w pierwszej kolejności, wszystkie 3 zniknęły z pola widzenia, przez co Skarb Państwa stracił kilkaset złotych...
M.F
Lecę sobie samolotem nad trasą Warszawa-Lublin, patrzę w dół, a tam policjant za krzakami szarpie się z radarem, kierowca ciężarówki próbuje puścić maluszka, a z przeciwka mknie dużo przekraczając prędkość Volvo.
Bartek
Jadę swoim motorkiem 5 częścią dźwiękowej, z przodu człapie jakiś gostek Volvo, z przeciwka ciężarówka. No to daje w ogień, nagle wyłania się maluch, mówię sobie koniec ze mną... puszczam kierownice... A tu nagle gostek Volvo (równy gość) ustępuje mi drogi i zjeżdża na pobocze, na trawkę... Więc ja w manetkę, całe szczęście miałem ASR! Uratował mi życie, z drugiej strony jednak dlaczego jeździcie tak wolno? Przez takich wolnojadów później są wypadki.
T.
Siedzę sobie po pracy na rowie, patrzę a tu z jednej strony ciągnie się jakaś ciężarówka, którą próbuje wyprzedzić jakiś kaszel, patrzę z drugiej strony a tu nap... jakiś zboczeniec w Volvo, podlatuje bliżej, a że się nie zmieścił na drodze wiec wjeżdża na rów.... (NA MÓJ RÓW) i po girach mi przejeżdża dureń jeden, jak go dorwę to nogi z dupy powyrywam... niech no tylko poczeka aż z gipsu wylezę...
Rolnik
- PIT_R
 - Uzalezniony
 - Posty: 933
 - Rejestracja: 10 cze czw, 2004 12:34 am
 - Posiadany PUG: Peugeot 306 1.6 90KM :)
 - Numer Gadu-gadu: 3914690
 - Login tlen: infernal_lord_hellboy
 - Lokalizacja: Wrocław i Ostrów Wlkp
 - Kontakt:
 
Kaczyński przedstawia swój program w sejmie, kolejno wymienia postulaty:
"...chciałbym stworzyć 3 mln mieszkań, ograniczyć inflację, ale jednocześnie
zwiększyć wydatki publiczne, wprowadzić nieodpłatne kształcenie dla
wszystkich studentów, 2 krotnie zwiększyć emerytury i renty a jednocześnie
ograniczyć dziurę budżetową ..(...)"
Nagle wypowiedź przerywa głos z sali:
- Panie Kaczyński, tak to tylko Panu w Erze dopasują
			
			
									
						
										
						"...chciałbym stworzyć 3 mln mieszkań, ograniczyć inflację, ale jednocześnie
zwiększyć wydatki publiczne, wprowadzić nieodpłatne kształcenie dla
wszystkich studentów, 2 krotnie zwiększyć emerytury i renty a jednocześnie
ograniczyć dziurę budżetową ..(...)"
Nagle wypowiedź przerywa głos z sali:
- Panie Kaczyński, tak to tylko Panu w Erze dopasują
- blaszka
 - Peugeot 205 Master
 - Posty: 2817
 - Rejestracja: 17 mar czw, 2005 3:43 pm
 - Numer Gadu-gadu: 0
 - Lokalizacja: Goleniów/Szczecin
 - Kontakt:
 
DWIE GRUPY LUDZI: PALACZE ZIOŁA I ROCKMENI ZAŁOŻYLI SIE O TO KTO ZROBI NAJGŁUPSZA RZECZ NA ZIEMI 
PO DWÓCH TYGODNIACH ROCKMENI ZROBILI MOST NA ŚRODKU SAHARY I POMYŚLELI :CO MOŻNA ZROBIĆ GŁUPSZEGO OD MOSTU NA SAHARZE
NA TO PALACZE ZIOŁA: PRZYSZLI USIEDLI NA MOŚCIE NABILI LUFE , UJARALI SIE I ZACZELI ŁOWIĆ RYBY
			
			
													PO DWÓCH TYGODNIACH ROCKMENI ZROBILI MOST NA ŚRODKU SAHARY I POMYŚLELI :CO MOŻNA ZROBIĆ GŁUPSZEGO OD MOSTU NA SAHARZE
NA TO PALACZE ZIOŁA: PRZYSZLI USIEDLI NA MOŚCIE NABILI LUFE , UJARALI SIE I ZACZELI ŁOWIĆ RYBY
					Ostatnio zmieniony 26 paź śr, 2005 2:42 pm przez blaszka, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
						
										
						- 
				invictus
 
Jedzie gosc ciezarowka, jedzie, patrzy... -most kolejowy nad jezdnia. Mysli sobie "zmieszcze sie", no i efekt byl taki, ze sie nie zmiescil. Zaklinowal sie. Wyszedl z kabiny i strasznie bluzni. Przyjezdza policja, policjant wychodzi z radiowozu i sie smieje.
-Co zaklinowal sie pan??
- Nie <kobieta baardzo lekkich obyczajow> most wiozlem i paliwo mi sie skonczylo
			
			
									
						
										
						-Co zaklinowal sie pan??
- Nie <kobieta baardzo lekkich obyczajow> most wiozlem i paliwo mi sie skonczylo
- 
				BubuPN
 
- afro
 - Maniak
 - Posty: 1057
 - Rejestracja: 15 wrz pn, 2003 2:40 pm
 - Posiadany PUG: Green 92
 - Numer Gadu-gadu: 0
 - Lokalizacja: Rzeszów
 
Nad rzeką siedzi krowa i pali" trawkę " . Zadowolona, klimat i te 
sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te krowa, co robisz?
- Aa aa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool! Bóbr wciągnął dym i od
razu go wypuścił.
Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach
dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz, co? W tym czasie jak wciągniesz,
przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść
powietrze. I mówię ci - będzie OK. Bóbr się zaciągnął, płynie pod woda,
ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po
drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do
niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz, hipciu, fazuje sobie trochę...
- Daj trochę, stuffu, ja też chce ...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła
gały i krzyczy:
- Bóbr, kobieta lekkich obyczajów, WYPUŚĆ POWIETRZE !
			
			
									
						
										
						sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te krowa, co robisz?
- Aa aa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool! Bóbr wciągnął dym i od
razu go wypuścił.
Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach
dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz, co? W tym czasie jak wciągniesz,
przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść
powietrze. I mówię ci - będzie OK. Bóbr się zaciągnął, płynie pod woda,
ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po
drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do
niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz, hipciu, fazuje sobie trochę...
- Daj trochę, stuffu, ja też chce ...
- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła
gały i krzyczy:
- Bóbr, kobieta lekkich obyczajów, WYPUŚĆ POWIETRZE !
- 
				pokahontaz
 
Idzie niedzwiadek ciemnym lasem , i zza drzewa  widzi jakies bardzo duzee oczy  
  i sie wystraszył mysli  sobie - co to ,kobieta lekkich obyczajów  mac , jest???? 
podchodzi się pyta - Kto ty jestes???? a duże oczy cieniutkim głosem odpowiadaja -MYSZKA , niedzwiadek sie zdziwiił
  i sie pyta  myszki  - a dlaczego ty masz takie duuzee oczy???? 
  co ty tam roobisz myszko???   
  
   a myszka z truudem odpowiada - ku ..KUPKE ..   
  
			
			
									
						
										
						podchodzi się pyta - Kto ty jestes???? a duże oczy cieniutkim głosem odpowiadaja -MYSZKA , niedzwiadek sie zdziwiił


