Strona 1 z 1
					
				problem z kołami tylnej osi
				: 17 mar śr, 2004 1:03 am
				autor: Archenar
				dziś założylem sobie opony 185/60 R14 lecz moja radość trwała krótko..po najechaniu na wiekszą hopkę słyszę wyrażne tarcie opon o nadwozie .. felgi maję ET18 i opony są równo z linią nadwozia (mam XS-a, czyli inny wykrój tylnego nadkola niż GTi) ..co w takim razie mam zrobić? .. nie mogę zmieniać juz kół gdyż szkoda mi inwestycji.. myślałem nad utwardzeniem zawieszenia poprzez włożenie gazowego amora..czy to coś da?
			 
			
					
				
				: 17 mar śr, 2004 1:55 am
				autor: adidj
				zmienic opony na 175 i bedzie ok mialem 185 i bylo to samo zmiana pomogla bynajmiej u mnie
			 
			
					
				
				: 17 mar śr, 2004 8:15 am
				autor: TOMBIKE
				podnies tylna belke
			 
			
					
				
				: 17 mar śr, 2004 2:39 pm
				autor: Montes
				Faktycznie, podnieś belkę o 2 ząbki.
			 
			
					
				
				: 12 kwie pn, 2004 12:27 am
				autor: adidj
				kurcze ja chcialem opuscic mojgo na belce ale moj kumpel mechanik mowi ze moze sie to wiazac z wymiana łozysk (tuleji ) w belce 

  bo jak ja wybije a okazą sie wyrąbane to będzie problem   

  czy ma racje  
  
 
			 
			
					
				
				: 12 kwie pn, 2004 12:55 am
				autor: Dan
				adidj co do obniżania puga to na stronie kaktusa zdaje sie jest opis a jak nie to poszukaj w poprzednich forach nie trzeba sciągać wachaczy z tuleji wybijasz tylko drązki skrętne  przy okazji jak to będziesz robił to se je sprawdz bo to jest klątwa peugota a koszt wymiany jest bardzo drogi i czasami opłaca się kupic od kogoś używkę w dobrym stanie
			 
			
					
				
				: 12 kwie pn, 2004 1:44 am
				autor: HERO
				własnie cena i wymiana łozysk w belce to spory wydatek ,a jak sa już zuzyte bieznie na belce to przejeb... Dla pocieszenia dodam ze poduszki mocujace belke tez maja tendecje do demolki i warto przy okazji sprawdzić
			 
			
					
				
				: 12 kwie pn, 2004 2:06 am
				autor: adidj
				ha a jednak cos w tym jest dlatego kumpel mi powiedzial'' adam jak jest dobrze to nie dotykaj'' zeby sobie kosztow nie narobic
			 
			
					
				
				: 16 kwie pt, 2004 10:49 pm
				autor: Archenar
				trochę doszedłem do ładu z tymi oponami (okazało się że obcierało o źle założony zderzak) ale po wyprostowaniu i tak jeszcze nie jest rewelacyjnie - max 2 osoby z tyłu .. ale gdy jeżdżę sam to na zakrętach poprostu bajka - trzyma jak przyspawane  

 
			 
			
					
				
				: 16 kwie pt, 2004 10:50 pm
				autor: madafaka
				to pomyśl jak nasz sie będzie trzymał na 185/55/15 

 
			 
			
					
				
				: 17 kwie sob, 2004 4:28 am
				autor: WINKiel
				Archenar pisze:trochę doszedłem do ładu z tymi oponami (okazało się że obcierało o źle założony zderzak) ale po wyprostowaniu i tak jeszcze nie jest rewelacyjnie - max 2 osoby z tyłu .. ale gdy jeżdżę sam to na zakrętach poprostu bajka - trzyma jak przyspawane  

 
 Ja w swoim pugu przesunąłem tylni zderzak o jakieś 3cm i przestało trzeć. Zmianiałem opony ze 185 na 195.
 
			 
			
					
				
				: 17 kwie sob, 2004 10:04 am
				autor: Archenar
				Twój pomysł WInkiel jest wart przemyślenia  

  ..w przyszłym tygodniu będę miał garaż do dyspozycji więc pobawię się tym zderzakiem
 
			 
			
					
				
				: 17 kwie sob, 2004 11:16 am
				autor: Kaktus
				Jezeli chodzi o trzymanie w zakrecie 

 To przypomina mi sie pewna sytuacja 
Polska.... gdzies na poludniu polski... gora swanny.... pazdziernik ..... wyscig gorski
Jakis maniak..... niespelna rozumu.... postanawia wystartowac na zdemolowanych przednich amortyzatorach... bo innych na zamiane nie ma, a te siadly tuz przed wyscigiem.... 
pomimo wielkiego zdegustowania zaistniala sytuacja....ow maniak.... postanawia zalozyc opony wyczynowe tzw. slicki o rozmiarowce 18x53x15 
dnia nastepnego... ow maniak dowiedzial sie co jest przyczyna straty mocy w jego samochodzie, i zalal rowno pol baku benzynki... teraz juz silniczek mocy nie tracil.
Trasa wiodla kretya droga, a konczyla sie dlugim szybkim lewym zaciesniajacym sie zakretem. Gdy owy maniak startowal, to na dole wskaznik stanu wachy w baku wskazywal dokladnie polowe stanu.... gdy pokonywal ostatni zakret, 3,4km wyzej, owa wskasowka nagle pokazala rezerwe!  Owy maniak doznal 

 szoku, jednak na mecie owa wskazowka powrocila do pozycji 1/2 stanu  
 
Jak sie pozniej ow maniak domyslil droga dedukcji, opony (nawet na zwalonym zawieszeniu) tak mocno tzymaly, ze pozwalaly na powstanie tak duzej sily odsrodkowej (przy 120km/h) ze polowa baku benzyny, poprostu sobie odplynela na bok....
a dzialo sie to rok temu, w dobrze mi znanym 

 peugeocie 205 GTI z zarznietym silnikiem.