Wkurzaja mnie te komentarze pod tym artykulem niech swoje auta dadza na zlom.. btw czyja wina byla w koncu? No ja swoim znak drogowy wyrwalem z ziemi jak mi sie skrzynia biegow przegrzala to takich obrotow dostal ze az sie dziwie ze to auto potrafi skrecic o 90 stopni (mialem ustap pierwszenstwa). Maska lekka wgniotka od rury od znaku pratycznie nie widac zderzak przebity przez mocowanie jeszcze atrapa stracila swojego lwa no i skasowana chlodnica gdy sie oparla o filtr oleju. Z reszta i tak sie nadawala do wymiany bo byla sito..
Jak sie juz zatrzymalem podszedl do mnie jakis dziadek i tekst ze co sie stalo, a ja w tedy ze sie gaz zacial bo w tedy nie wiedzialem co jest grane. Na to on zbieraj swoje rzeczy i jedz stad, a ze woda jeszcze cala nie wyleciala z chlodnicy to szybko posprzatalem znak z jezdni zabralem rejestracje i odjechalem
To Audi faktycznie nieźle oberwało.
Też miałem przy równych 50km/h uderzenie, ale w Lexusa.
U jego półośka walnęła bo miał koło / na przodzie, lampa się cofnęła, pogięty błotnik, pęknięty zderzak.
Ja to co na fotce + chłodnica i na lawecie wracałem, a Lexus na kołach do Polkowic.
Moja nie uwaga, późne żółte albo już nawet czerwone, ale tamta baba gdyby chciała to by wychamowała, nie jechała zbyt szybko, ale nie rozgladała się w ogóle, a gdy mnie zobaczyła w ostatniej chwili, to jej się chyba gaz z hamulcem pomylił. Walnięcie było tak silne że 3 tygodnie z potłuczonymi żebrami na L4 siedziałem, to od pasów. Gdyby nie one to pewnie bym sobie głowę roztrzaskał. Pug nie wyglądał bardzo źle, gdyby to się opłacało to spokojnie można by go wyklepać.
Kolejne kilka części zmienione + dodane naklejki na szybę
-Lusterka: w 1 inne szkło sam nie wiem nawet od czego,a 2 popękane
-Śruby od uchwytu szyberdachu pomalowane i założone
-Naklejki na szybę
-Podkładka pod tablice
-Wyczyszczone klosze od tylnych lamp oraz powymieniane żarówki
Przy okazji połamałem bolce od trójkątów lusterek w środku ale jakoś się trzymają
Jako że powinienem już dawno to zrobić postanowiłem poświecić popołudnie na podłączenie halogenów. Po znalezieniu miejsca na przeciągnięcie przewodu zabrałem się za podłączanie kabli. Niestety jak na razie przeciwmgielne muszą świecić razem z normalnymi światłami, a nie z postojowymi lecz za jakiś czas to się zmieni Co do panelu na przyciski nie wygląda on zbyt perfekcyjnie ale na razie powinien wystarczyć tak jak jest
No i nadszedł czas na kolejne udogodnienia Każdy chyba kocha centralny na pilota (zwłaszcza podczas zimy) więc udało mi się kupić po kosztach u jednego z forumowiczów sterownik do centralnego. Pozostaje się umówić z elektrykiem żeby zamontował to małe cacko i miód z benzyną jak to mawiał mój były majster.