Sonda lambda

[lysy103]

Co do tej klemy to u mnie jak odłaczyłem tylko 1 to mi się nie zresetował. A mój czas jest również drogocenny więc nie zawsze mogę się bawić z metrowym kabelkiem a co do sondy to u mnie była walnięta i jechać się nie dało

[Banita]

Ale czas jechac na diagnostyke masz? Ide o zaklad, ze za pomoca kabelka mozna by to zrobic zanim bys przejechal jedna ulice

Odlacza sie "-" i jezeli ci sie spieszy, toprzekrecasz na zaplon i wlaczasz swiatla na pare sekund

[Pieraś]

no ja tam nie odczulem nic na spalaniu ... jechalem z zielonej góry do osieka (100km na poludnie od gdanska) i tam i spowrotem zrobilem 800km a spalanie wyszlo 5,8/100.
A przez przynajmniej pol drogi swiecila sie ta kontrolka

[lysy103]

No jak kto woli.To zakład stoi przejade dwie ulice zanim sięgniesz po ten kabelek A u mnie jak sonda była zepsuta to palił ok 9-10/100 (1,1) a więc chyba mi się nie opłacało.