Ciesze sie ze ktos dal ten post Pojechalem na stacje diagnostyczna zeby koles sprawdzil mi za pol darm zawieszenie z przodu bo strasznie halasuje Powiedzial mi ze mam do wymiany wlasnie nazwal to tak"poduszki drązka stabilizatora"i jedna poduszke jak mi to wytlumaczyl kotra wchodzi jakos na wachacz i ma cos tam ma zwiazanego z tym zeby kolo nie ruszalo sie do w przod i tyl czy jakos tak? zadzownilem zeby spytac sie ile takie cos kosztuje a oni mnei sie spytali jak kolor bo to zalezy od srednicy czegos tam??
Teraz mam pytanie jakie ja potrzebuje?? Mam peugota 205 1.4 monowtrysk rolland garros z 90 roku ?? Orientuje sie ktos?? Za wszelka pomoc bede wielce wdzieczny.
to fachowo nazywa się chyba łącznik stabilizatora, u mnie objawiało się przy hamowaniu,koła troche uciekały. aco do twojego pytanie to nie mam pojęcia bo co model to inne części,jedz do jakiegoś sklepu to ci sprawdzą z katalogu
No mi jeden koleś powiedział ze do mojego Xs-a to są niebieskie, a inny powiedział ze przeźroczyste!! Dlatego mam wątpliwości.
Koła chodzą do przodu i do tyłu i dlatego jak najade na garba to jest takie uderzenie!!
chłopaki!!
Nie wiem z czym możecie mieć takie problemy . Wymiana tygumek to około 30 min. Ja jak jade kupić to mówie jaka jeast średnica drążka. W moim przypadku to akurat jest 20mm. Wiem że są jeszcze 21mm i to są zielone albo białe.Także zanim bedziecie strzelać kolorami to zmierzcie sobie średnice drążka a potem idzcie do sklepu. Koszt to 15pln za oryginały. Podrób nie polecam kupować bo trzeba wymieniać po 1000 km
Mam sprawdzony sposób na te gumy!! wcześniej musiałem wymieniac podobnie jak Kolano co jakieś pół roku- kupowałem akurat 'sasic'' bo takie były, ni to guma ni plastik w dodatku dośc cienki szczególnie od spodu i tam sie zawsze wybija. Pomogło podłozenie wyciętego kawałka paska rozrządu od spodu. Minęło ponad 3 lata a stabilizator milczy. Polecam.
501512021 Sprzedam wszystkie części silnikowe 1,8 diesel i 1,9TD od 5pln, szyberdach prostokątny30pln, drążki gti 19mm, stabilizatory 19mm i 16mm, wnętrze od forevera, inne
Tomek
Pewien facet polecił mi podłożenie kawałka skóry od spodu,ale mi się nie chciało kombinować bo idzie mi to już tak sprawnie że się przyzwyczaiłem do tych wymian,ale po Twoim poście jestem już pewien że miał racje.Teraz jak będe wymieniał to jednak coś podłoże.Dzięki za potwierdzenie sposobu
pozdrawiam
Chciałem sie pochwalic, ze udalo mi sie je wymienic, zajelo mi to około godziny i nie bylo tak proste jak opisal to Kolano. Mialem problem z odchyleniem czopow poniewaz jest tam strasznie malo miejsca i sruby ida od gory wiec pewnie dlatego.
Po wyjeciu okazalo sie, ze gumy sa jeszcze dobre, ale jak juz je wyjalem to zalozylem nowe i podlozylem po kawalku skory zgodnie z rada. A wymiany dokonalem przy okazji wymiany silentblokow i to dopiero jest wyzwanie Stukalo i juz nie stuka
PS. Czy u was tez jest przykrecony "pogrzebacz" do stabilizatora ?
Jest taki pret zagiety na koncu.Laczy on stabilizator z podwoziem o ile dobrze pamietam.Mi ta wymiana zajelo kilka godzin bo wymienialem jeszcze gumy przy wachaczach i tulejki.A ile sie cudzoloznic posypalo ...myslalem ze padne
Wszystko fajnie i lajtowo...ale po przeczytaniu tego "tosta" nasuwa mi sie pewna myśl..częste wymiany tych gum to niezaprzeczalnie efekt "idelanych" polskich drog...ale jesli ktoś jak tu wspomniał smaruje je przed skręceniem smarem..to nie ma sie co dziwić ze tak krótko zyją...nie krytykuję tego sposobu bo jest słuszny, wazne jes tylko by to był smar który nie uszkadza gumy...czyli np. grafit lub przeznaczony do przegubów...smary do łożys tocznych czy podwoziowe powoduja niestety degradację gumy... są robione na bazach tych samych co oleje silnikowe ( tak gdzies kiedyś czytałem ), a te wiadomo z gumy robią szit...