lipa, te mgielkowe z xsary sa lepsze, byl kiedys wątek, blaszka podawal nawet numery katalogowe, w serwisie citroneana kosztowaly niecale 13zł, wiem IMHO lepsze niz te ktore opkazal MistrzuGT.
Takie na ramionach wycieraczek mam w 405tce, wygladają na fabryczne, dziala to wysmienicie, bo leje tam gdzie trzeba, a nie na tylną szybe
Ja na szrocie znalazłem (w masce ) spryskiwacze do P106
Są ok, 2-strumieniowe i pasują idealnie (8zł/2szt). To chyba to samo co w GTI.
Sądzę, że w większość pugów i cytryn szczególnie tych starszych i niższych klas ma podobne dysze co 205 także wymieniać, bo te 1 strumieniowe to porażka co szczególnie wkurza od strony kierowcy gdy szyba niedokładnie czysta.
Do puga pasują spryskiwacze od fiesty (2 dyszowe) trzeba troszke zeszlifowac i wyłamać ząbek blokujący a i tak świetnie sie trzymają ewentualnie z mondeo z tylniej szyby mgiełkowy tez bardzo dobrze sie spisuje
co wy na to?
MANUAL - "podgrzewany płyn spryskiwaczy"
w oparciu o patent Jacka (rdzawy)
Podgrzewany płyn spryskiwaczy przyda się nam szczególnie w okresie jesienno-zimowo-wiosennym gdy na naszej szybce osiada dużo błota i śnieg. Podgrzany płyn ułatwia szybsze usunięcie osadów (szczególnie gdy mamy 4 dysze w spryskiwaczach) i oszczędza piórka wycieraczek. Uprzedzając Wasze pytania czy tonie powoduje pękania szyby - odpowiem w oparciu o opinię Jacka, który ma ten patent od przeszło dwóch lat - nie nie pękają szyby .
Materiały :
a. 1 metr wężyka do spryskiwacza (3,5 x 6 mm) - np. z Norauto za 7 PLN za 2m
b. miedziany przewód hamulcowy - sklep z częściami zamiennymi oferuje za ok 11 PLN / szt.
c. 1 litr płynu do chłodnicy - np Borygo Eko kosztuje 9 PLN / litr
Przygotowanie :
Przewód hamulcowy musimy wyprostować ( gnie się z łatwością w ręku - szczególni gdy go ciut ogrzejemy). Następnie obcinamy rozszerzone końcówki i usuwamy nakrętki. Końcówki dokładnie szlifujemy do równego pilniczkiem a następnie za pomocą wiertła ( 4 -5) frezujemy końcówki rurek na kształt lejka. Na koniec wygładzamy wszystko papierem ściernym ( 1200) i przedmuchujemy ( np. sprężonym powietrzem)
Następnie demontujemy zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodzącego. Robimy to poprzez odpięcie dwóch górnych rurek i ich zaślepienie. Następnie Wyciągamy zbiorniczek pionowo do góry w celu zdjęcia z zaczepów w karoserii. W wersji TOP ze wspomaganiem musimy jeszcze wcześniej wyjąć z zaczepów zbiorniczek z płynem do pompy wspomagania. Gdy mamy już wyjęty z zaczepów nasz zbiorniczek okazuje się, że jest on jeszcze połączony z układem dużym przewodem od spodu. Zaślepiamy taśmą dwie górne dysze, odkręcamy zbiorniczek tak aby zawarty w nim płyn nie dochodził do wspomnianej rurki. Odłączamy rurkę i wyjmujemy zbiorniczek - następnie zlewamy płyn do czystego naczynka.
Teraz czas na zrobienie zwojów podgrzewacza przepływowego. Umieszczamy delikatnie zbiorniczek w imadle zabezpieczając go jakąś szmatką ( jak ktoś nie ma imadła to ściska udami). Bierzemy przewodzik hamulcowy i zaczynami nawijać zwoje. Zostawiamy sobie ok 5 cm na początku prostego wężyka i za tym odcinkiem nawijamy na szyjkę zbiorniczka. Nawijanie zaczynamy od podstawy i idziemy w górę aż do dwóch dysz. Mi zmieściły się 4 zwoje na tym odcinku i akurat został odcinek 5 cm. Jeżeli macie dłuższy przewód możecie go z powodzeniem nawinąć powyżej dysz. Obie końcówki odginamy od powierzchni zbiorniczka - delikatnym łukiem aby tworzyły w stosunku do niego kąt ok 90 stopni.
Teraz przygotujemy pole działań w komorze silnika. Po rozłączeniu podszybia naszym oczom ukaże się wężyk wychodzący z profilu nadkola (po lewej stronie autka patrząc od frontu). Ten wężyk jest wężykiem doprowadzającym płyn - musimy go tylko przemieścić. Gdy zajrzymy w miejsce gdzie był zbiorniczek wyrównawczy to zobaczymy na tylnej ściance komory po lewej stronie otwór w profilu przez który wychodzi jakiś kabelek w peszlu. Za pomocą zagiętego druta szukamy w tym otworze wężyka ( można poruszać wężykiem na podszybiu w celu lokalizacji. Gdy go już odpowiednio zahaczymy do wystającego końca na podszybiu dołączamy nasz dodatkowy wężyk i wyciągamy całość przez dziurkę, aż do momentu gdy wyciągniemy przez nią stary wężyk i początek nowego. Rozdzielamy wężyki i pamiętamy który jest ten stary ( doprowadzający do układu), a który nowy ( doprowadzający do spryskiwaczy).
Nadszedł czas na montaż. Podłączamy wężyki spryskiwaczy. Wcześniej warto sprawdzić czy końcówki naszego podgrzewacza dobrze wychodzą i nie zawadzają. Stary wężyk do dolnego wyprowadzenia przewodu w zwoju, nowy wężyk do górnej spirali. Następnie podłączamy pozostałe 3 wężyki gumowe od zbiorniczka ( dwa górne i jeden dolny). Montujemy zbiorniczek na miejscu (w wersji TOP nie zapomnijmy o ponownym zamontowaniu zbiorniczka płynu do wspomagania). Gdy mamy zamontowany zbiorniczek - uzupełniamy płyn - zlewamy do zbiorniczka płyn z pojemniczka i uzupełniamy go zakupionym.
Gdy w komorze mamy wszystko podłączone nadszedł czas na montaż wężyka do wężyka spryskiwaczy na podszybiu za pomocą istniejącego łącznika. Po połączeniu wężyków składamy podszybie w odwrotnej kolejności niż je rozkładaliśmy.
Tym samym staliśmy się właścicielami przepływowego podgrzewacza płynu spryskiwaczy.
Patent ok tylko, że zimą ciepły płyn najbardziej przydaje się na początku jak odpalamy i np. szyby mamy zaszronione itd. Tu niestety to będzie działało dopiero po jakimś czasie jak silnik/płyn chłodniczy się ogrzeje.
Dlatego wg. mnie lepsze ogrzewanie elektryczne.
No i zimowy płyn ma alkohol w składzie. Taki ciepły/gorący płyn będzie o wiele szybciej parował z szyby niż zwykły czyli może gorzej działać i szybciej się zużywać.
Odswieze temat spryskiwaczy mgielkowych od xary.. Czy moglby ktos glosno i wyraznie napisac ten ich slynny, zaginiony nr katalogowy? Chcialem zamowic w moim sklepie z czesciami ale mowia ze bez nru oni nie znajda.. Niech ktos sie zlituje..
cejot pisze:koszt jednej dyszy 13,85zł
numer ref.6438G9
Tamten temat jest o spryskiwaczach na ramieniu, a nie spryskiwaczach od Xsary.
blaszka pisze:a poco chcesz zakładac spryskiwacze na wycieraczkach kup w serwisie spryskiwacze od nowej xsary takie ja mam załozone i spryskuja cała powierzchnie szyby jak prysznic
Crasher pisze:A jaki koszt takiej operacji ?
blaszka pisze:koszt jednej dyszy 13,85zł
numer ref.6438G9
widze ze umiejetnosc czytania ze zrozumieniem jest na wyginieciu
Dzieki wielkie za numer!
Dysze rewelacja!Czegos takiego wlasnie chcialem! Tylko ze moj sklep nie wspolpracuje bezposrednio z ASO Citroena i zalatwiali mi to okrezna droga tak ze zaplacilem 24 zl za sztuke.. Ale i tak sie ciesze;)