Ja przy okazji regeneracji belki w ubieglym roku zrobilem sobie hamulce. Wmienilem szczeki (wez najlepiej stare do sklepu bo wystepuja Girlingi i Bendixy), komplet tych sprezynek i zabezpieczen (nieduzy koszt, niecale 20 zl za komplet), linki recznego, odcinki przewodow od wezyka do cylinderka, odpowietrzniki. Cylinderki mi lekko ciekly ale kupilem same komplety naprawcze (tzn nowe gumki do cylinderkow) i jak do tej pory jest ok, bebny dalem przetoczyc tokarzowi bo nie byly jeszcze mocno zuzyte, do tego nowe lozyska, wszystko wyczyscilem, te "tarcze" do ktorych wszystko sie przykreca pomalowalem Hameritem (tak samo jak cala belke), nasmarowalem, zlozylem i po dwudniowej walce z przedziwnymi samoregolatorami hamulce sa juz od ponad roku(35 kkm)

Aha, radze dobrze posmarowac linki recznego przed zamontowaniem, mi jedna zaczela skrzypiec strasznie po jesiennych deszczach (mimo ze byla nowa) ale po dokladnym przesmarowaniu przestala.
Co do kosztow-szczeki cos ok. 50 zl/obydwa kola, sprezynki chyba 19 zl/kolo, przewody miedziane chyba ok 15-20 zl za obydwa (stare ci sie na 99% ukreca bo sa stalowe), kpl naprawcze cylinderkow ok 15 zl/sztuke (cylinderek ok 50-60 zl), lozyska chyba 50 zl/obydwa, przetoczenie bebnow to juz zalezy od tokarza (ok 20-30 zl/obydwa), linki recznego nie pamietam ale chyba ok 20-30 zl/sztuke, odpowietrzniki grosze..Calosc policz sobie sam w zaleznosci co chcesz/musisz wymienic