Dziura w silniku
-
- Uzalezniony
- Posty: 994
- Rejestracja: 14 lut pn, 2005 3:25 pm
- Posiadany PUG: Ex 205 XS 1,4 75 KM
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Brodnica
Dziura w silniku
Witam!
Chcialem napisac co przykrego mnie spotkalo w Nowy Rok;)
Otoz jadac z rodzinka do siostry zauwazylem ze cos dlugo nie przelacza mi sie auto na gaz no i nie dziala ogrzewanie. Po zatrzymaniu stwierdzilem ze zszedl plyn chlodniczy (kontrolka nie zadzialala). Po wjechaniu do najblizszej stacji paliw i zakupie plynu, ostroznym wlaniu i uruchomieniu samochodu zauwazylem powiekszajaca sie plame na ziemi.. Plyn lecial z okolic sprzegla, tzn z polaczenia korpusu skrzyni z silnikiem (silnik tu3m).. Sprawdzilem na szybko wszystkie weze, byly ok wiec zrezygnowany wrocilem do domu (niedaleko i na bardzo malych obrotach zeby nie przegrzac silnika) bedac prawie pewnym ze poprzedniej nocy rozsadzilo mi blok bo byl wtedy mroz minus 12. Malem silnik zalany plynem jednak z powodu ubytkow przez o-ring pod korpusem pompy 2 razy latem dolalem wody.. Pelen czarnych mysli zaczalem szukac w necie jakiegos silnika w przystepnej cenie, wszystkie byly cholernie daleko ode mnie a gosc u nas na szrocie zaspiewal 800 zl za motor bez osprzetu i "ani centa mniej"..
Nastepnie poszedlem do garazu, wzialem wiaderko goracej wody i po spuszczeniu resztek plynu wlalem wody do pelna w celu dokladniejszego stwierdzenia miejsca wycieku. Okazalo sie ze gdy sciskam waz to plyn doslownie sika z bloku w miejscu tego okienka do sprawdzania zaplonu, nad kolem zamachowym. Spuscilem wode i nastepnego dnia w ogrzewanym warsztacie kolegi zabralismy sie za wyciaganie skrzyni biegow. Po jej wyciagnieciu moim oczom ukazala sie ciemna kropeczka wielkosci lebka od szpilki na sciance bloku. Po probie oczyszczenia jej troche cieniutkim srubokretem jego ostrze doslownie "wpadlo" do srodka-tak cienka byla w tym miejscu scianka.. Wszystko wskazuje na to ze po prostu blok zostal w tym miejscu "przezarty" przez plyn chlodniczy.. Na pewno nie byla to wina mrozu poniewaz te resztki plynu ktore spuscilem najpierw zostaly na noc w moim garazu-blaszaku i nawet nic nie zaczelo sie krystalizowac nie mowiac o zamarznieciu wiec plyn nie byl jednak az tak slaby.
Wracajac do dziurki- po ingerencji srubokretem powiekszyla sie do srednicy mniej wiecej zapalki. Udalem sie do sklepu z narzedziami, zakupilem najlepszy klej do blokow aluminiowych jaki byl na polce (cos w stylu "Techniquil" czy jakos tak), oczyscilem miejsce dookola dziurki, troche poskrobalem pilnikiem, odtluscilem i nalozylem klej.
Nastepnego dnia poskladalismy auto, zalalismy plynami co trzeba i jak na razie przeciekow nie stwierdzono.
Boje sie tylko ze jak pojawilo sie jedno takie skorodowane miejsce to za jakis czas moze gdzies znalezc sie nastepne..
To tyle mojej dramatycznej historii, a moze ktos juz mial podobne przygody z blokiem?
Chcialem napisac co przykrego mnie spotkalo w Nowy Rok;)
Otoz jadac z rodzinka do siostry zauwazylem ze cos dlugo nie przelacza mi sie auto na gaz no i nie dziala ogrzewanie. Po zatrzymaniu stwierdzilem ze zszedl plyn chlodniczy (kontrolka nie zadzialala). Po wjechaniu do najblizszej stacji paliw i zakupie plynu, ostroznym wlaniu i uruchomieniu samochodu zauwazylem powiekszajaca sie plame na ziemi.. Plyn lecial z okolic sprzegla, tzn z polaczenia korpusu skrzyni z silnikiem (silnik tu3m).. Sprawdzilem na szybko wszystkie weze, byly ok wiec zrezygnowany wrocilem do domu (niedaleko i na bardzo malych obrotach zeby nie przegrzac silnika) bedac prawie pewnym ze poprzedniej nocy rozsadzilo mi blok bo byl wtedy mroz minus 12. Malem silnik zalany plynem jednak z powodu ubytkow przez o-ring pod korpusem pompy 2 razy latem dolalem wody.. Pelen czarnych mysli zaczalem szukac w necie jakiegos silnika w przystepnej cenie, wszystkie byly cholernie daleko ode mnie a gosc u nas na szrocie zaspiewal 800 zl za motor bez osprzetu i "ani centa mniej"..
Nastepnie poszedlem do garazu, wzialem wiaderko goracej wody i po spuszczeniu resztek plynu wlalem wody do pelna w celu dokladniejszego stwierdzenia miejsca wycieku. Okazalo sie ze gdy sciskam waz to plyn doslownie sika z bloku w miejscu tego okienka do sprawdzania zaplonu, nad kolem zamachowym. Spuscilem wode i nastepnego dnia w ogrzewanym warsztacie kolegi zabralismy sie za wyciaganie skrzyni biegow. Po jej wyciagnieciu moim oczom ukazala sie ciemna kropeczka wielkosci lebka od szpilki na sciance bloku. Po probie oczyszczenia jej troche cieniutkim srubokretem jego ostrze doslownie "wpadlo" do srodka-tak cienka byla w tym miejscu scianka.. Wszystko wskazuje na to ze po prostu blok zostal w tym miejscu "przezarty" przez plyn chlodniczy.. Na pewno nie byla to wina mrozu poniewaz te resztki plynu ktore spuscilem najpierw zostaly na noc w moim garazu-blaszaku i nawet nic nie zaczelo sie krystalizowac nie mowiac o zamarznieciu wiec plyn nie byl jednak az tak slaby.
Wracajac do dziurki- po ingerencji srubokretem powiekszyla sie do srednicy mniej wiecej zapalki. Udalem sie do sklepu z narzedziami, zakupilem najlepszy klej do blokow aluminiowych jaki byl na polce (cos w stylu "Techniquil" czy jakos tak), oczyscilem miejsce dookola dziurki, troche poskrobalem pilnikiem, odtluscilem i nalozylem klej.
Nastepnego dnia poskladalismy auto, zalalismy plynami co trzeba i jak na razie przeciekow nie stwierdzono.
Boje sie tylko ze jak pojawilo sie jedno takie skorodowane miejsce to za jakis czas moze gdzies znalezc sie nastepne..
To tyle mojej dramatycznej historii, a moze ktos juz mial podobne przygody z blokiem?
- Orfister
- Moderator
- Posty: 5717
- Rejestracja: 06 wrz śr, 2006 8:36 am
- Posiadany PUG: Peugeot 205 CTI
- Numer Gadu-gadu: 2690638
- Lokalizacja: Gostynin
- Kontakt:
Re: Dziura w silniku
No powiem Ci że pierwszy raz spotkałem się z czymś takim...
Proponowałbym mimo wszystko szukać już powoli nowego silnika...mam przeczucie że to dopiero pierwsza dziurka sitka...
obym się mylił..
Proponowałbym mimo wszystko szukać już powoli nowego silnika...mam przeczucie że to dopiero pierwsza dziurka sitka...
obym się mylił..
-
- Uzalezniony
- Posty: 994
- Rejestracja: 14 lut pn, 2005 3:25 pm
- Posiadany PUG: Ex 205 XS 1,4 75 KM
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Brodnica
Re: Dziura w silniku
Mam wlasnie podobne obawy, jednak jeszcze zyje nadzieja ze to moze byl jakis blad odlewu w postaci pecherzyka powietrza czy cos takiego, chyba niemozliwe zeby scianki bloku byly tak cienkie zeby plyn je przegryzl na wylot..
Miejmy nadzieje ze to pojedynczy incydent, tym bardziej ze chyba nikt wczesniej nie mial nic podobnego a moje auto nie jest najstarsze w klubie
(rocznik 1991, przebieg 216 kkm)
Miejmy nadzieje ze to pojedynczy incydent, tym bardziej ze chyba nikt wczesniej nie mial nic podobnego a moje auto nie jest najstarsze w klubie

- Orfister
- Moderator
- Posty: 5717
- Rejestracja: 06 wrz śr, 2006 8:36 am
- Posiadany PUG: Peugeot 205 CTI
- Numer Gadu-gadu: 2690638
- Lokalizacja: Gostynin
- Kontakt:
Re: Dziura w silniku
No dziwne to jest niezmiernie...tak jakby używany był jakiś płyn który wchodzi w reakcje z żeliwem bloku silnika
-
- Uzalezniony
- Posty: 505
- Rejestracja: 24 paź pn, 2005 9:13 pm
- Posiadany PUG: 1,8D 92r
- Numer Gadu-gadu: 0
Re: Dziura w silniku
ja bym taką mała dziurkę spawnął a klej ewentualnie jako dodatkowe uszczelnienie.
A sprawdzałeś śrubokrętem czy gdzieś obok nie ma podobnych miejsc ? gdzie po nacisku śrubokręt wpada w blok;)
A sprawdzałeś śrubokrętem czy gdzieś obok nie ma podobnych miejsc ? gdzie po nacisku śrubokręt wpada w blok;)
-
- Uzalezniony
- Posty: 994
- Rejestracja: 14 lut pn, 2005 3:25 pm
- Posiadany PUG: Ex 205 XS 1,4 75 KM
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Brodnica
Re: Dziura w silniku
Blok aluminiowy nie zeliwny, myslalem przez chwile o spawaniu ale balem sie ze scianka jest cienka na wiekszej powierzchni i podczas spawania moglaby sie zwyczajnie przepalic. Nie probowalem "dziobac" srubokretem dalej zeby nie popsuc wiecej. Klej rozprowadzilem na wiekszej powierzchni, o promieniu ok. 20 mm wkolo dziurki. Uzywam od zawsze Petrygo czyli niby bezpiecznego dla alu.. Zagadka
-
- Uzalezniony
- Posty: 505
- Rejestracja: 24 paź pn, 2005 9:13 pm
- Posiadany PUG: 1,8D 92r
- Numer Gadu-gadu: 0
Re: Dziura w silniku
Raczej nie ma mowy aby płyn tak wyżarł. Petrygo ok, nawet jakbyś jeździł na wodzie. Albo wada fabryczna albo z jakiegoś powodu w tym miejscu nastąpiła korozja aluminium. Dokładnie korozja wżerowa aluminium.
Może poprzedni właściciel przez 10 lat nie wymieniał płynu i było w nim masę syfu szczególnie jakiś soli ?
Albo wada fabryczna połączona z korozją w tamtym miejscu.
Nie wiem jak kiedyś ale teraz to często prześwietlają w fabryce takie kluczowe elementy (blok silnika) itd aby uniknąć jakiś ukrytych wad czy złych odlewów więc takie wady raczej powinny być rzadkością.
Może poprzedni właściciel przez 10 lat nie wymieniał płynu i było w nim masę syfu szczególnie jakiś soli ?
Albo wada fabryczna połączona z korozją w tamtym miejscu.
Nie wiem jak kiedyś ale teraz to często prześwietlają w fabryce takie kluczowe elementy (blok silnika) itd aby uniknąć jakiś ukrytych wad czy złych odlewów więc takie wady raczej powinny być rzadkością.
- moralez
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4914
- Rejestracja: 30 sie wt, 2005 3:42 pm
- Posiadany PUG: 205......T8, 205 GTI 1.6
- Numer Gadu-gadu: 2955602
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Dziura w silniku
jakby co mam blok do takiego silnika oddam tanio 

-
- Uzalezniony
- Posty: 994
- Rejestracja: 14 lut pn, 2005 3:25 pm
- Posiadany PUG: Ex 205 XS 1,4 75 KM
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Brodnica
Re: Dziura w silniku
Nie probowalem spawac z kilku powodow- po pierwsze jak napisalem wyzej mogloby sie okazac ze scianka jest cienka na wiekszej powierzchni i podczas spawania wypalilaby sie dopiero porzadna dziura, po drugie nie usmiechalo mi sie wyciagac silnika po to zeby wiezc go gdzies do warsztatu gdzie spawaja aluminium, po trzecie musialem uruchomic samochod w ciagu 2-max 3 dni z racji sytuacji rodzinnej i mojego miejsca pracy. A co do bloku to dzieki ale jak takie cos sie powtorzy to raczej kupie caly silnik ze szrotu bo to pewnie wyjdzie taniej a na pewno szybciej niz przekladka moich wnetrznosci w inny blok bo przy tym bedzie trzeba kupic calkiem sporo nowych czesci, jak nie robic remont calego silnika..
- moralez
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4914
- Rejestracja: 30 sie wt, 2005 3:42 pm
- Posiadany PUG: 205......T8, 205 GTI 1.6
- Numer Gadu-gadu: 2955602
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Dziura w silniku
jesli chcesz kupowac silnik to lepiej z auta ktore jest na chodzi(np rozbite), wtedy mozna sobie sprawdzic jego kondycje. Na szrocie wcale lepiej mozesz nie trafic, niz masz terazcyborg pisze:A co do bloku to dzieki ale jak takie cos sie powtorzy to raczej kupie caly silnik ze szrotu bo to pewnie wyjdzie taniej a na pewno szybciej niz przekladka moich wnetrznosci w inny blok bo przy tym bedzie trzeba kupic calkiem sporo nowych czesci, jak nie robic remont calego silnika..
Re: Dziura w silniku
Masz diure i nie chcesz spawac bo moze byc wieksza? So what? I tak nie jezdzi a sprobowac mozesz.
Jesli chcesz zmieniac blok, to tez musisz wyjac silnik
Jesli chcesz zmieniac blok, to tez musisz wyjac silnik

-
- Uzalezniony
- Posty: 994
- Rejestracja: 14 lut pn, 2005 3:25 pm
- Posiadany PUG: Ex 205 XS 1,4 75 KM
- Numer Gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Brodnica
Re: Dziura w silniku
Banita, nie czytasz dokladnie. Jezdzi juz od sobotniego wieczoru bo dziura jest zaklejona specjalnym klejem do blokow a jakbym zaczal spawac i okazaloby sie ze scianka jest cienka i dziura sie powieksza to wtedy dopiero mialbym problem..
A na tym szrocie na ktorym bylem jest cos takiego jak gwarancja na rozruch czyli jak cos jest nie tak to mozna silnik oddac
A na tym szrocie na ktorym bylem jest cos takiego jak gwarancja na rozruch czyli jak cos jest nie tak to mozna silnik oddac
- moralez
- Peugeot 205 Master
- Posty: 4914
- Rejestracja: 30 sie wt, 2005 3:42 pm
- Posiadany PUG: 205......T8, 205 GTI 1.6
- Numer Gadu-gadu: 2955602
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Dziura w silniku
to mozemy zrobic deal ja mam silnik w czesciach poskladam go i w ramach tej gwarancji oddamy go i podzielimy sie kasa 

Re: Dziura w silniku
Nie mozesz byc pewny miejsca ani czasu, wiec jak dla mnie nie jezdzi.cyborg pisze:Banita, nie czytasz dokladnie. Jezdzi juz od sobotniego wieczoru bo dziura jest zaklejona specjalnym klejem do blokow a jakbym zaczal spawac i okazaloby sie ze scianka jest cienka i dziura sie powieksza to wtedy dopiero mialbym problem..
A na tym szrocie na ktorym bylem jest cos takiego jak gwarancja na rozruch czyli jak cos jest nie tak to mozna silnik oddac
Gwarancja rozruchowa... A so to i jak to to udowodnisz?
