Oj Florku, Florku... podsycasz emocje? Pisz co i jak, a nie samo zdjęcie. To Ty czy mama? Pewnie ręcznego za dużo A tak poważnie, to mam nadzieję, że ze zdrowiem wszystko w porządku...
Dzwoniłam do Bartka.
Jakiś koleś w niego wjechał. Nie wiem nic więcej oprócz tego , że właśnie jedzie do szpitala bo go noga boli.
Powiedział , że to raczej nic poważnego. Mam nadzieje że ta noga nie jest złamana
wróciłem ze szpitala z kolanem wszystko ok tylko stłuczone
a wyglądało to tak: jadę sobie aleja stanów zjednoczonych (czarek na pewno wie gdzie ) jadę prosto mam zielone światło a tu nagle przede mną yaris ( jechał z przeciwka i skręcał w lewo w grenadierów) i zanim sie zorientowałem chciałem go minąć ale już było na późno i DZWON
haha, to koło mnie tez tam skręcam (dobrze, że nie we mnie walnąłeś;) ) i się często się wkurzam, bo niektórzy boją się przejechać przez skrzyżowanie. A tu proszę, ktoś był zbyt odważny. Duża prędkość?